.12.

4.1K 160 119
                                    

- Pan Jeon?- usłyszałam zdziwiony głos Felixa. Moje serce od razu zabiło szybciej.

Zestresowana ruszyłam do drzwi gdzie zobaczyłam mężczyznę. Uśmiechał się jednak widziałam, że był zdziwiony obecnością chłopaka.

- Dobry wieczór- ukłonił się w moją stronę- Miałem ci to przynieść. Uznałem, że to ci się przyda- podał mi duży czarny notes.- znajdziesz w nim dużo materiałów do nauki. 

- Dziękuję na pewno skorzystam- powiedziałam ciszej oglądając notes z każdej strony.

- To ja już wam nie przeszkadzam.

Mężczyzna wyszedł. Nie wiedziałam dokładanie o co chodzi. Wydawał się smutny a zarazem zdenerwowany. 

- Nie przeszkadza pan!- krzyknęła zatrzymując go. Sama nie wiem czemu to zrobiłam. 

- Jak się nie mylę macie coś ważnego do roboty- spojrzał na mnie.

- Właśnie-odezwał się Felix.

- Już skończyliśmy- zmierzyłam chłopaka wzrokiem- Więc na ciebie już pora - wepchnęłam mu do rąk jego kurkę po czym wypchnęłam za drzwi.

- Ej! Zostawiłem telefon!- Oburzył się. 

Podałam mu go po czym pociągnęłam egzaminatora do domu. Zamknęłam szybko drzwi po czym spojrzałam przez judasza. Felix stał jak słup. Zaśmiałam się po czym odwróciłam się do mężczyzny. 

- Może herbaty?- poszłam w stronę kuchni. 

- Poproszę chodź przyznam, że nie ładnie się zachowałaś względem Felixa- poszedł za mną- I nie chce się narzucać. 

- Nie narzuca się pan. Zamiast zajęć dodatkowych proponuje panu herbatę to tyle. 

- Myślę, że powinno być na odwrót- zaśmiał się i oparł się o blat- Mieszkasz sama?

Zbok. 

- Tak. Gdyby nie szkoła pewnie nadal mieszkałabym z rodzicami. 

- Nie boisz się? Młoda i na dodatek śliczna dziewczyna to cel porywaczy. 

- To spokojna ulica. Ale mimo to staram, się nie chodzić po nocy. A pan? Mieszka pan sam?- podałam mu gorący kubek. Speszyłam się gdy powiedział, że jestem śliczna. 

- Tak. A mianowicie z moim psem. - zdjął swój płaszcz i położył go na blacie.

- Oh ma pan psa?- uśmiechnęłam się szeroko- jak się wabi?

- Bam- odpowiedział krótko i wziął łyka herbaty. 

- Uroczo- zaśmiałam się

Przez chwilę panowała cisza. Najwidoczniej mężczyzna nie chciał jej przerywać. Dlatego ja to zrobiłam.

- Czemu nie było dziś pana w szkole?

- A co stęskniłaś się za historią?

- Nie za historią a za panem- zażartowałam na co mężczyzna oblizał swoje różowe usta. 

- Miałem sprawę do załatwienia w firmie. Jako przyszły szef muszę stawiać się na każde zawołanie.

- No to się pan ustawił. Pewnie ma pan dużo kasy.- Spojrzałam na niego chytrze.

- To akurat prawda- zaśmiał się cały czas patrząc w moje oczy- ale staram się o tym nie mówić. Nie chcę żeby ktoś poleciał na moje pieniądze.

- Rozumiem. - wyciągnęłam z lodówki zimną wodę po czym wzięłam kilka łyków. 

- A ty Mei? Pracujesz gdzieś albo myślisz nad czymś. 

- Na razie o tym nie myślę. Rodzice przysyłają mi pieniądze ale wiem, że kiedyś się to skończy.

- Jeśli chcesz mogę pomyśleć nad przyjęciem cię do firmy. Jak będę już wszystkim zarządzał będzie potrzebna mi jakaś sekretarka- przegryzł wargę na co ja zaśmiałam się głośno.

- Ja? Sekretarka? Wątpię, że się uda. Po za tym gdyby szkoła dowidziała się, że jestem sekretarką swojego nauczyciela był by problem.

- Nie muszą o tym wiedzieć. - zrobił się poważny.

- No dobrze pomyślę o tym- westchnęłam.

- Niech będzie. A teraz muszę się już zbierać. - oderwał się od blatu i wziął swój płaszcz.

Chwyciłam jego pusty kubek po czym wsadziłam go do zlewu. Chciałam odprowadzić mężczyznę jednak gdy tylko się odwróciłam wpadłam na jego klatkę piersiową. Był tak blisko...za blisko. 

- Jest jeszcze jedna sprawa...

P  O  L  S  A  C  I  K

-----

Dawno nie było przepraszam! Jutro wyjeżdżam na cały weekend ale postaram się pisać coś w trakcie😍

Miłego wieczoru i dobrej nocy!

Miłego wieczoru i dobrej nocy!

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Egzaminator °~ Jeon Jungkook ~°Where stories live. Discover now