- Ta sukienka jest bardzo śliczna może ją przymierzysz?- Binna wystawiła w moją stronę długą jasno zieloną sukienkę. Niestety to nie był mój styl...czułabym się w niej jak 10 letnia dziewczynka.
- No nie wiem- skrzywiłam się- może poszukajmy czegoś innego?
- No dobrze- uśmiechnęła się i zaczęła przeglądać inne sukienki.
Kobieta była tak szczęśliwa dzisiejszym wyjściem, że nawet nie miała czasu złościć się na moje ciągłe narzekanie. Gdy przeszliśmy do 4 sklepu w końcu znaleźliśmy coś w moim stylu. Uwielbiałam gdy obcisłe sukienki podkreślają moje kształty. Postanowiłam, że kolor czarny nie będzie za bardzo odpowiedni dlatego wybrałam bordową. Rękawy były długie a na plecach była sznurowana. Do tego udało mi się kupić wysokie złote buty z odkrytymi palcami na promocji.
- To co? Masz ochotę na lody?- zapytała się kobieta wychodząc z sklepu.
- Chętnie- odpowiedziałam po czym razem poszliśmy do małej kawiarni z kawą i lodami włoskimi.
Po całym spotkaniu wróciliśmy do domu gdzie Jungkook i Hesseung rozmawiali pijąc przy tym soju. Założyłam ręce na piersi i zmierzyłam mężczyznę wzrokiem. Jednak miałam szczęście w tym, że Jungkook miał mocną głowę...gorzej w przypadku Hesseunga.
- Idioto miałeś nie pić przed ślubem! Obiecałeś! - wściekła Binna podeszła do niego i uderzyła go lekko w głowę na co ten zajęczał.
- Ale ja nie pije!- mamrotał nie wyraźnie.
- Boże daj mi cierpliwość- szepnęła i gdy miała ponownie krzyknąć przerwał jej Jungkook wstając z kanapy.
- To może my pójdziemy do pokoju. Nie będziemy wam przeszkadzać- podszedł do mnie i złapał mnie za nadgarstek. Gestem pokazałam Binnie była dała mu wpiernicz po czym poszłam za chłopakiem.
- Jak się czujesz?- wchodząc do pokoju odwrócił się w moją stronę i mocni mnie przytulił dając buziaka w czoło.
- Dobrze. Kupiłam sukienkę na wesele- podniosłam głowę i przegryzłam dolną wargę- myślę, że ci się spodoba.
- Gorzej jak spodoba się też komuś innemu- schylił się do mojej szyi i złożył na niej mokry pocałunek.
- Dlatego musisz mnie pilnować...- zjechałam powoli dłońmi na jego pośladki.- by nikt inny na mnie nie patrzył.
- Jedyny sposób by ukryć cię przed spojrzeniami innych mężczyzn jest nie wypuszczanie cię z domu- zaśmiał się- nie ukrywam, że wolałbym żebyś była cała moja. Cały czas...- pocałował moją skroń a jego dłonie wjechały pod moją koszulkę.
- Ten plan brzmi idealnie Panie Jeon. Może go przetestujemy?- odchyliłam głowę do tyłu dając mężczyźnie znak i większe dojście.
- Nawet nie wiesz jak bardzo bym chciał- delikatnie przegryzł skrę mojej szyi zostawiając lekki ślad uzębienia- wiesz, że za tydzień czekają się egzaminy? Musisz się do nich przygotować.
- A jak już je napisze?- zapytałam ciężko wzdychając.
- Wtedy nie dam ci spokoju obiecuje- ucałował moje usta- pamiętaj, że masz jutro szkołę. Wyśpij się i widzimy się na historii. I przygotuj się na kartkówkę z matmy...podsłuchałem w pokoju nauczycielskim- szepnął mi do ucha po czym wyszedł do pokoju a potem z domu. Ja oszaleje przy nim...
---------
Do jutra skarby😈 Tak jak obiecałam jutro wleci maratonik rozdziałów z okazji 1k obserwujących! Jeszcze raz dziękuję kochani❤❤❤❤❤
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.