Położyłem na stole dwa duże kieliszki do wina a obok nich krwisto czerwone wino. Na talerzach znalazł się makaron z szpinakiem i krewetkami. Nie zabrakło oczywiście pizzy którą Mei tak bardzo uwielbiała. Na sam koniec zapaliłem świeczkę o zapachu różanym i podszedłem do drzwi czekając na swojego skarba.
Gdy usłyszałam jak drzwi się otwierają aż podskoczyłem. Byłem strasznie zestresowany...
- Jungkook? Co tu robisz?- zapytała śmiejąc się. Zamknęła drzwi i odłożyła swoją torbę na ziemię.
- Nie mogłem przeoczyć takiego wieczoru. I jak wyniki? Zdałaś?- podszedłem do niej i objąłem ją w tali.
- No wiesz...- podrapała się po karku przegryzając policzek od środka.
Oblała...na 100% oblała. Przecież mogłem się tego spodziewać, że z tej kluchy nic nie będzie.
- Rozumiem- posmutniałem i przytuliłem ją w ramach pocieszenia.
- Co tak zbladłeś? Nawet nie odpowiedziałam na twoje pytanie- oderwała się i spojrzała w moje oczy.
- Stwierdziłem to po twojej minie- powiedziałem a po chwili poczułem jak jej dłonie lądują na moich policzkach. Jej usta automatycznie powędrowały na moje.
- 90%- szepnęła a mnie zamurowało.
- Żartujesz?- powiedziałem lekko nie dowierzając.
- Nie wierzyłeś w mnie? Pf- odsunęła się i założyła ręce na piersi.
- Ah gratuluje skarbie!!- krzyknąłem z szczęścia i podniosłem dziewczynę całując każdy zakamarek jej twarzy. Mei zaczęła się śmiać co jeszcze bardziej mnie uszczęśliwiało.
- Popłakałam się jak dostałam wyniki- mówiła cały czas się uśmiechając.
- Dlaczego nie zadzwoniłaś? Myślałam, że od razu mnie powiadomisz- zapytałem i postawiłem ją na ziemi.
- Chciałam zrobić ci niespodziankę- wtuliła się we mnie a ja zaciągnąłem się jej zapachem.
- Też mam dla ciebie niespodziankę- powiedziałem po czym złapałem Mei za nadgarstek i pociągnąłem do stołu.
Pov Mei
Nie spodziewałam się, że tak dobrze pójdzie mi egzamin. Ale bardziej zdziwił mnie Jungkook który czekał na mnie z niespodzianką.
- Sam to przygotowałeś?- zapytałam biorąc do buzi kolejną krewetkę.
- A jak myślisz?- zaśmiał się a moje serce rozpłynęło się. Brakuje tylko typa który grałby na pianinie w tle.
- Myślę, że tak. Jesteś idealny pod każdym względem- wskazałam na niego widelcem i zmrużyłam oczy.
- Nie zaprzeczę- odkaszlnął- jak zjesz mam jeszcze jedną niespodziankę.
- Czy ten dzień może być jeszcze piękniejszy?- zaśmiałam się łapiąc za kawałek pizzy. Nauczyciel najwyraźniej chciał coś jeszcze powiedzieć jednak przerwał mu dzwonek do drzwi.- To ta niespodzianka?
- Dziś akurat planowałem spędzić wieczór sam na sam- westchnął po czym wstał i poszedł otworzyć. W tym czasie wyciągnęłam z torebki małe lusterko i błyszczyk. Poprawiłam swoje usta i ułożyłam ładnie włosy. Po dłuższej chwili ciszy postanowiłam pójść do chłopaka zobaczyć co się dzieje.
- Jungk- przerwałam widząc w drzwiach wysokiego starszego mężczyznę w garniturze.
- Znowu chcesz wszystko spieprzyć?
-------
Przepraszam, że nie wstawiałam ostatnio! Tak się składa, że dostałam szmatę z niemieckiego i musiałam to poprawić i nie miałam czasu hah
A wam jak minął tydzień?
Ps. U mnie cały czas pada...czuje się jak w zmierzchu idk czemu XD Idę spać bo mi już odbija DOBRANOCCC❤❤
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.