- Jak będziesz tak duży jak dziadek, to kim chciałbyś być? - zapytał siwy starzec stawiając przed chłopcem talerz jego ulubionego jajangmyeon.
- Kiedy będę duży chcę być gwiazdą rocka dziadku! - zawołał radośnie ośmiolatek, który wiercił się niespokojnie na wysokim krześle, a jego krótkie nóżki nie sięgały do ziemi, trzepocząc raz w przód, a raz w tył. Na widok swojej ulubionej potrawy, jego oczy zaświeciły jaśniej, a widok wnuczka naprawdę uszczęśliwiał starszego mężczyznę.
- Gwiazdą rocka, powiadasz? - zagadał siadając do stołu, przyglądając się ośmiolatkowi, który sięgnął po swoje pałeczki z pingwinkiem Pororo. - A czy wyżyjesz z takiego rocka? - zapytał z zaciekawieniem.
- Dziadku, gwiazdy rocka mają dużo pieniędzy i stać ich na miliony takich miseczek jajangmyeon - powiedział z uśmiechem, by zacząć spożywać makaron.
- Tobie tylko w głowie jajangmeyon - pokręcił rozbawiony głową.
- Bo kocham go - odparł z zadowoleniem chłopiec. - A dziadku masz trochę dongchimi? - zapytał nieśmiało, mając ochotę na drugie ulubione danie.
- Koreańczyk z krwi i kości - zaśmiał się starzec, który wstał, by udać się do lodówki z której wyciągnął zawsze przygotowane Dongchimi dla swojego wnuka. Podał chłopcu jego ulubiony dodatek.
- Dziękuje, dziadku - podziękował nie mogąc oprzeć się pysznością. Starszy Kim obserwował swojego wnuka, starając się nie okazać w swoich oczach smutki jaki odczuwał względem niego. Najgorsze co mógłby teraz zrobić, to pokazać wnukowi jak jest mu ciężko patrzeć na jego cierpienie.
- Zanim mama cię do mnie przywiozła nie dała ci obiadu? - zapytał mężczyzna, a ośmiolatek pokręcił głową.
- Mamusia zapomniała o mnie i nie dała mi niczego. Miałem karę za wyrzucenie jej buta do ogródka sąsiadów. Byłem cały dzień w domu i zapomniała - wytłumaczył chłopiec. - Ale nie jestem na nią zły, bo wiedziałem, że zabierze mnie do ciebie - powiedział wyszczerzając ząbki w kwadratowym uśmiechu.
- Mama nie powinna zapominać o nakarmieniu swojego dziecka - powiedział pokręcając z oburzeniem głową, który nie mógł pojąć tego co wstąpiło w córkę.
- Dziadku mówisz tak jakbyś był naprawdę zły na mamę - zauważył Taehyung. - Babcia i mama zawsze cię denerwują, co zrobimy z tym? - zapytał opierając swoją dłoń na policzku.
- Na pomoc babci jest za późno, z twoją matką może jeszcze coś się uda - westchnął ciężko mężczyzna, który był już kilkanaście lat po rozwodzie i żył samotnie na wsi. Chłopiec słysząc jego słowa posmutniał, wlepiając swoje smutne oczy w pusty talerz.
- Mamusia mnie nie kocha, prawda? - zapytał starszego, który spojrzał na niego z zaskoczeniem.
- Nie - zaprzeczył, choć trudno było mu okłamywać własnego wnuka.
أنت تقرأ
Pamiętam o Tobie I,II,III | K.Th × J.Jk
قصص الهواةZakończona✔ 3części❗ Nawet ciemniejsza strona ludzkiej duszy posiada uczucia, czasem są one największą słabością, zanim sami to dostrzegamy. Taehyung nienawidził swojego życia, a przede wszystkim życia w jego cieniu. On pamiętający o nim, próbuje go...