°Brakuje mi ciebie°

1.4K 205 171
                                    

Taehyung siedział dobrą godzinę w pokoju, czym zaczynał martwić się Woojin, który w końcu postanowił pójść do pokoju młodszego, gdzie zapukał do drzwi wchodząc do środka

Oops! Questa immagine non segue le nostre linee guida sui contenuti. Per continuare la pubblicazione, provare a rimuoverlo o caricare un altro.

Taehyung siedział dobrą godzinę w pokoju, czym zaczynał martwić się Woojin, który w końcu postanowił pójść do pokoju młodszego, gdzie zapukał do drzwi wchodząc do środka.
Widząc bruneta siedzącego przed laptopem, odczuł jakąś wewnętrzną ulgę, jednak nie mógł w tym wszystkim dostrzec zapłakanych oczu Taehyunga, który po przeczytaniu listu, czuł się okropnie rozdarty.
- Miałeś się tylko przebrać, a ty wziąłeś się za pracę? - zapytał z rozbawieniem w głosie siadając na łóżku, gdzie patrzył kątem oka na młodszego.

- Wybacz, ale nagle mnie natchnęło, aby wrócić do jednego projektu, którego nie potrafiłem skończyć - wytłumaczył starając się brzmieć naturalnie. Woojin zmarszczył brwi dostrzegając wisiorek na podłodze, który podniósł.

- Chyba wypadł ci wisiorek przy przebieraniu - powiedział patrząc z uwagą na kształt medalika w kształcie lilii. - Ciekawi mnie dlaczego akurat lilia wodna..to przecież kwiat nieszczególnie wyjątkowy. Ładniejsze są róże - dodał z uśmiechem na ustach.

- To wyrzuć to - mruknął niemiło, zaskakując swoimi słowami chłopaka.

- Dlaczego miałbym wyrzucać twoją rzecz? - uniósł brew. - Jeśli tobie podoba się ten kwiat, to mi też - powiedział, a młodszy zacisnął swoją dłoń, starając się uspokoić.

- Mi też się nie podoba..nie chce tego widzieć - powiedział patrząc pustym wzrokiem w ekran monitora.

- Tak od razu na pewno ci nie zbrzydł, aniołku - zaśmiał się pod nosem, odkładając wisiorek na półkę nocną. - Powiedz co chciał ten chłopak od ciebie? - zapytał patrząc w stronę młodszego.

- Nazywa się Kyung i jest najlepszym przyjacielem Jungkook. Chciał przekazać mi list od niego..w Tokyo również jest mój przyjaciel Jimin - powiedział odwracając głowę w jego stronę.

- I ten list doprowadził cię do płaczu? - uniósł brew, zauważając zaczerwienione oczy młodszego.

- Po prostu..ah..on to zakończył w tym liście napisał wszystko...jest szczęśliwy z Raejinem - szepnął ze smutkiem w głosie. - A ja nie mam prawa już więcej oglądać się za nim..w tym liście był okrutny dla moich uczuć - dodał, a Woojin patrzył ze współczuciem na młodszego.

- Uwolnij się w końcu od niego, Tae. Gdybyś dał mi szansę to..

- Nie! - podniósł głos zdenerwowany. - Szanuję cię i jestem ci za wszystko wdzięczny, ale nie mogę odwzajemnić twoich uczuć..po prostu nie mogę - zapłakał bezsilnie, uderzając się pięścią w klatkę piersiową, a Woojin patrzył na niego z zaskoczeniem.

- Tae, ja..

- Wiem, chcesz mi powiedzieć, że z czasem mi przejdzie i będę mógł żyć inaczej, ale minęły prawie dwa lata, a ja jak głupi wciąż tkwię w miłości do niego...nie chce już go kochać, ja...nie chce już nigdy się zakochać - powiedział przez łzy, który ociekały po jego policzkach. - Za każdym razem tak się dzieje..jakby ciążyło nade mną jakieś fatum i nie mogę z nikim być, bo moje uczucia zostają zdeptane, jakby były niczym dla wszystkich..moja mama miała rację mówiąc, że jestem przeklęty! Powinienem zostać w tamtej świątyni i nigdy stamtąd nie uciekać..może gdybym umarł nie musiałbym znosić kolejnych rozczarowań! - wykrzyczał z żalem, a Woojin podszedł do niego, gdzie przytulił go mocno.

Pamiętam o Tobie I,II,III | K.Th × J.JkDove le storie prendono vita. Scoprilo ora