°Powrót°

1.8K 130 89
                                    

- Hyung, co to ma znaczyć?! - zapytał ze zdenerwowaniem Taehyung, który nie rozumiał dlaczego Woojin hyung wymierzał w niego i Jungkooka broń

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Hyung, co to ma znaczyć?! - zapytał ze zdenerwowaniem Taehyung, który nie rozumiał dlaczego Woojin hyung wymierzał w niego i Jungkooka broń. Mógł spodziewać się tego praktycznie po każdym, jednak nie po nim. Czuł jak rozczarowanie uderza w niego.
Jungkook osłaniał go swoim ciałem, będąc dla niego tarczą, co również mu się nie podobało, ponieważ nie chciał, aby starszy musiał za niego obrywać za wszystkie jego pomyłki. 

- Wybacz, Tae..ale nie mam innego wyboru, muszę zabić ciebie i go - powiedział z zawahaniem w głosie, gdy jego dłoń trzymająca broń drżała. Taehyung wiedział, że było coś nie tak ze starszym.

- Dlaczego nie masz innego wyboru? - zapytał z powagą w głosie Jungkook, który nie zamierzał odpuścić chłopakowi, dopóki nie dowie się prawdy. - Ktoś kazał ci nas zabić? - uniósł brew, a Woojin spojrzał na niego, by zaraz przytaknąć głową.

- Wtedy na tym parkingu wiedziałem, że będą chcieli pozbyć się Taehyunga, specjalnie kazali mi go wyciągnąć z galerii i ściągnąć do tego miejsca, a ja byłem gotowy zginąć razem z nim, ale jak to Tae..ratował mnie, zamiast siebie - pokręcił lekko głową.

- Powinieneś być wdzięczny za to, że cię wczoraj uratował, pomimo twojej zdrady...ty dzisiaj po raz kolejny próbujesz mu wbić nóż w plecy! On tobie ufał! - warknął ze zdenerwowaniem ciemnowłosy, który nie mógł ukryć swojego gniewu w stosunku do chłopaka. Taehyung zacisnął swoje dłonie na ramieniu starszego chcąc go powstrzymać przed jakimkolwiek niepotrzebnym ruchem w stronę napastnika z bronią. - Powinienem połamać ci wszystkie kości - szarpnął się.

- Jungkook, uspokój się! - podniósł bezsilnie głos Taehyung, który próbował uspokoić Jeona. - To ja jestem głupi, skoro sam wierzyłem w dobro Woojina i ja odpowiadam za to wszystko..nie rób niczego w impulsie, bo nie zniosę tego jeśli coś ci się stanie - powiedział przez łzy, a Jungkook spojrzał w jego oczy, starając się uspokoić.

- Nigdy nie chciałem cię zdradzić, Taehyung. Zawsze byłem w stosunku do ciebie szczery, ale..oni porwali moich siostrzeńców, a moja siostra odchodzi od zmysłów..jedynym warunkiem aby ich uratować jest twoja śmierć..nie mam innego wyjścia! - podniósł głos zrozpaczony wymierzając bronią w stronę brązowowłosego, który był zaskoczony usłyszeniem jego słów. W sercu zabolała go wieść o siostrzeńcach Woojina, którzy byli tylko dziećmi i nie zasłużyli sobie na przeżycie czegoś tak okrutnego.

- J-Jeśli moja śmierć ma ich uratować, to możesz mnie zabić - powiedział zdecydowany, a Jungkook spojrzał na niego z zaskoczeniem.

- Chyba nie mówisz poważnie, Tae - rzekł z oburzeniem Jeon, który zaraz zwrócił swoje zdeterminowane spojrzenie na Woojina. - Jeśli masz problem ze swoimi siostrzeńcami mogłeś poprosić o pomoc zamiast wbijać nóż w plecy Taehyungowi! On nie jest niczemu winny i ty to dobrze wiesz! - podniósł głos nie zamierzając pozwolić na skrzywdzenie Taehyunga.

- Wiem o tym, ale oni nie mają skrupułów! - krzyknął bezsilnie.

- Kto cię szantażuje? - zapytał.

Pamiętam o Tobie I,II,III | K.Th × J.JkWhere stories live. Discover now