°Jestem tobie oddany°

1.8K 202 236
                                    

Jungkook patrzył z zaskoczeniem na młodszego, nie za bardzo spodziewając się akurat takiego pytania, tym bardziej, że nie lubił wracać wspomnieniami do rodziny w której się urodził, jednak rozumiał ciekawość młodszego

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Jungkook patrzył z zaskoczeniem na młodszego, nie za bardzo spodziewając się akurat takiego pytania, tym bardziej, że nie lubił wracać wspomnieniami do rodziny w której się urodził, jednak rozumiał ciekawość młodszego. Nie chciał przed nim ukrywać niczego, tym bardziej kiedy pragnął, aby stali się sobie bliżsi. 
- Więc chcesz wiedzieć dlaczego trafiłem do twojej rodziny - westchnął, by zaraz podrapać się po karku. - Od czego powinienem zacząć...- rzekł z namysłem, a młodszy uśmiechnął się zadowolony, by usadowić się na kolanach starszego, który odruchowo objął go w pasie. 

- Zacznij może od samego początku..nie wiem, co tylko pamiętasz..byłeś dzieckiem, więc pewnie i tak niewiele pamiętasz - powiedział ze spokojem w głosie, patrząc w jego ciemne oczy. 

- Rzecz w tym, że ja wszystko pamiętam, Tae - wyznał, a wzrok młodszego przybrał niezrozumienia.

- Wszystko? - uniósł brew.

- Wszystko i to bardzo dokładnie.. - przytaknął lekko głową. - Miałem kilka miesięcy, kiedy zacząłem chodzić i rozumieć co się dzieje wokół. To było bardzo wyraźne i wiedziałem co jest złe, a co dobre. Moi biologiczni rodzice byli bardzo toksycznymi ludźmi, a czasem nawet przerażającymi jeśli chodzi o ojca..on był złym człowiekiem - powiedział z cichym westchnięciem, a Taehyung słuchał go z uwagą, jednak po usłyszeniu pierwszych słów starszego, zrobiło mu się przykro. - Był wiecznie naćpany, a matkę zawsze sam w to wciągał - dodał. Taehyung oparł swoją głowę na ramieniu starszego, czując że temat który go tak bardzo ciekawił wcale nie był łatwy dla zawsze idealnego Jungkooka. 

- Właściwie jeśli jest to dla ciebie trudne, to nie musisz opowiadać.. - szepnął niepewnie brązowowłosy.

- Pogodziłem się z tym..są wiele gorsze rzeczy od takich rodziców..- powiedział ze spokojem w głosie.

- Jak co? - zapytał.

- Jak na przykład śmierć wymierzona ze strony rodzica, dlatego właściwie nie jestem sentymentalny jeśli chodzi o rodzinę, nie przywiązuję się do tego - odpowiedział młodszemu, który zmarszczył swoje brwi.

- Chcieli ciebie zabić? - zapytał niepewnie.

- Powiedzmy, że przeżyłem coś takiego - odparł.

- Ale jak to? Przecież żyjesz i masz się dobrze - zauważył, a Jeon odwrócił nerwowo wzrok zaciskając swoją szczękę.

- Jeśli dojdziemy w końcu do końca, to zrozumiesz o czym mówiłem - westchnął cicho, czując że młodszy może go nie zrozumieć, albo co gorsza, nie uwierzyć w to. - Wróćmy do Jeonów...

~Back time~

Niespełna dwuletni Jeon Jungkook siedział na swoim łóżku, przyglądając się obrazkom w podręczniku od historii, który naprawdę go wciągnął. Uwielbiał dowiadywać się rzeczy, których jeszcze nie znał, dopełniając tym luki w swojej głowie. Zatrzymał wzrok na obrazku przedstawiającym ogród z białymi liliami, gdzie sam widok sprawił, iż w jego oczach zebrały się łzy smutku i tęsknoty za czymś czego nie mógł już dosięgnąć.  
Przeszedł swoimi małymi palcami po matowej karce z przedstawioną fotografią.
- Zna..jdę cię, Raejin..- szepnął patrząc swoimi dużymi i zapłakanymi oczami w obrazek, gdzie następnie przycisnął książkę do swojej klatki piersiowej. 

Pamiętam o Tobie I,II,III | K.Th × J.JkWhere stories live. Discover now