Rozdział L 25.08.1943r.

53 8 5
                                    

-Słyszeliście!-krzyknęła Mal wpadając do mieszkania jej i Evie.

-Co?-spytała Evie

-Jeden zastęp zgubił się w lesie i wylądowali w jakiejś wsi. Tylko część przeżyła, a dokładniej mówiąc to trzech chłopaków. Reszta zginęła. A wiecie co jest w tym najgorsze?-spytała Mal

-Co?-spytał Harry

-To, że szkopom pomagali Polacy.-odpowiedziała różowowłosa

-Co? Jak? To niemożliwe!-krzyknął Jay

-A jednak. I dlatego jest plan zemsty. Mamy spalić wieś.-powiedział Morro wchodząc do pomieszczenia za Mal.

-Całą?-spytała Uma

-Tak.-powiedziała Mal

-Ale czy to nie sprawi, że staniemy się tacy sami jak Niemcy?-spytała Evie

-Właśnie próbowaliśmy im to wytłumaczyć, ale nie słuchają. Poza tym akcja już jest przygotowywana.-powiedział Morro

-Ok, a kto dowodzi?-spytała Mal

-Giewont.

-Ten mały...

-Tak ten mały. Akcja jest zaplanowana na dwudziestego szóstego września.

-No to jeszcze ponad miesiąc.-zauważył Anoda.

-Brawo odkrywco.-powiedziała Mal

-No dobra to jak Mal. Idziemy?-spytał Carlos

-A tak. Jasne. Oczywiście, że idziemy. Czuwaj!-zawołała Mal do reszty.

-Czuwaj!-krzyknął Jay.-Wiecie gdzie idą?-spytał chwilę później konspiracyjnym szeptem.

-Pewnie do Wedla, albo do parku.-powiedziała Uma

-Evie masz gotowe projekty?-spytał Harry

-Tak. Mam już też połowę uszytych.-odpowiedziała niebieskowłosa

-Naprawdę?!-spytał Maciek

-Naprawdę. Grunt to dobrze ułożyć sobie czas pracy.-powiedziała Evie

-Gadasz jak Zośka.-mruknął Gil

-Przepraszam.

-Nic się nie stało. A jeśli chodzi o Zośkę. Też Wam go brakuje?-spytała Uma

-I to jak. On wiedziałby co robić.-powiedział smutno Ben

-Tak. Grupy szturmowe bez Zośki to nie to samo.-powiedziała Evie

-Dobra, bo znowu się zdołujemy, a to jest bez sensu. Idę zrobić sobie herbatę.-powiedziała Uma wstając.

-Nie. Ja to zrobię. W końcu jesteś tu gościem.-powiedziała Evie

-Dzięki.-odpowiedziała jej Uma

-Ktoś chce jeszcze czegoś do picia?-spytała Evie

-Ja bym chciał kawy.-powiedział Jay

-A ja herbaty.-dodał Harry

-To czemu wcześniej nie mówiliście? Dobrze. Zamówienia przyjęte. Idę do kuchni.-powiedziała Evie

-Ja Ci pomogę.-powiedział szybko Anoda i zanim Evie zdążyła zaprotestować wstał i poszedł do kuchni. Zdumiona Evie poszła za nim.

-Czy Wy to widzieliście?-spytała zdumiona Uma kiedy drzwi do kuchni zostały zamknięte.

-Ta no i co z tego? Chciał jej pomóc. To nic nowego. Przecież on zawsze wszystkim pomaga.-powiedział Jay

-Boże! A mi jakoś nie pomagał z napojami jak wszyscy mieliśmy spotkanie miesiąc temu.-powiedziała Uma

-Ale mi pomógł z rysunkiem na zajęcia.-powiedział Ben

-No właśnie. Za dużo sobie wyobrażasz Uma.-powiedział Harry

-Ja sobie za dużo wyobrażam?! Ja?! Jeszcze kiedyś wspomnicie moje słowa.-powiedziała Uma i wyszła z mieszkania. Guzik ją obchodziło to, że Mal ma randkę. Musiała z nią pogadać.

~~~

*Pół godziny później*

-Mal musimy pogadać!-krzyknęła Uma wchodząc do Wedla i wyciągając Mal z krzesła odeszła wraz z nią kawałek od Carlosa.-Chodzi o Evie.

-Co jej się stało?-spytała Mal

-Jej nic, ale...

-No to po co psujesz mi randkę jak nic się nie stało!

-Stało się oj stało.

-No to gadaj!

-Dobra, ale usiądź, bo zemdlejesz jak to usłyszysz.

-Boże! Dobra już siadam. To o co chodzi.

-No dobra. To co chcę Ci powiedzieć to jest po prostu bomba...

-Uma!

-Naprawdę. To jest po prostu...

-Uma mów już!

-No dobra. To Anoda pomógł Evie z herbatami.-powiedziała szybko Uma

-Nie!

-Tak!

-Aaaa! Ale ekstra. To co? Swatamy ich?

-Lepiej się do tego nie mieszajcie.-do dziewczyn podszedł Carlos

-Bo co?-spytała Uma

-Bo to nie jest dobre wtrącać się w sprawy innych. Jak dla mnie Evie nadal jest zakochana w Alku. To jej pierwsza miłość. Poza tym lepiej się upewnijcie, że obie strony czują to samo.-powiedział Carlos

-Jasne. To tak. Ty Mal pytasz Evie, a ja biorę na siebie to trudniejsze zadanie.

-Czyli?

-Przepytam Anodę.

-Faktycznie masz gorzej.

-No dobra. To jak? Stoi?

-Stoi.

-Czuję, że z tego będą kłopoty.-westchnął Carlos

~~~

Hejka! Oto kolejny rozdział. Podoba Wam się? 🤔🤔Dzisiaj wyjątkowo trochę śmieszny rozdział. 💜

Buziaki 😘

_Wicked_descendants_❤️

🔫Na wojennej ścieżce🔫 ❤️~Marlos~~Huma~~Descendants~~Kamienie Na Szaniec~❤️Where stories live. Discover now