65. Nieproszony gość

2.2K 85 18
                                    

Zostały nam ostatnie dwa dni na pięknej Bali.. czułam się świetnie. Liv z Tonym zakochali się w Peoni, która spędzała z nami każdą chwilę, spacerowaliśmy z nią, cieszyłam się, że otaczałam się tak wspaniałymi ludźmi. Spędzaliśmy czas nad basenem hotelowym, na plaży oraz zwiedzaliśmy wiele miejsc. Okazało się również, że nasi narzeczeni potrafią być dość dziecinni.. gdy ograło ich dwóch chłopców w wieku jedenastu lat w piłkę nożną, a ci dwaj mówili, że oni oszukiwali. Normalnie z Liv nie mogłyśmy przestać się śmiać gdy patrzyłyśmy na dwójkę naszych dużych dzieci.

- Jesteś już gotowa? - męski głos rozległ się w łazience.

- Tak, jeszcze tylko pomaluje usta i możemy iść na obiad. Liv z Tonym już są?

- Ok. Tak czekają w salonie.

- Dobrze, już idę.

Kilka sekund później wychodziłam już z łazienki, a w sypialni zastałam Aresa. Jak zwykle wyglądał idealnie, włosy miał w lekkim nieładzie co totalnie dodawało mu uroku. Jego niemal czarne tenczowki pięknie błyszczały, a dopasowany garnitur wyglądał na nim totalnie seksownie. Z tego wszystkiego przygryzłam dolną wargę, a chłopak posłał mi swój promienny uśmiech.

- Gapisz się piękna - jego głos był ochrypły, przyprawiał mnie o ciarki na ciele i przyjemne ukłucie w podbrzuszu. Wystarczyło jedno zdanie wypowiedziane w taki sposób przez niego, a moje ciało reagowało w cholernie dziwny sposób.

- Po to mam oczy aby podziwiać to co mi jest dane zobaczyć - wypowiedziałam szepcząc, a atmosfera w pokoju robiła się coraz cięższa. Przysięgam, że jeśli podejdzie do mnie o krok bliżej będzie ciężko mi się powstrzymać.

- Och tak?

- Ares nasi przyjaciele na nas czekają - mówiłam, a mój głos stawał się stłumiony i niepewny. Chłopak robił kolejny krok w moja stronę, a mi było coraz ciężej oddychać.

- Nic im się nie stanie jeśli poczekają parę minut dłużej, jak dobrze, że zamknąłem drzwi do sypialni.

- A co jeśli nas usłyszą?

- Nie usłyszą, pokój jest dźwiękoszczelny, a nawet jeśli to twoje jęki są tak melodyjne, że aż przyjemne.

Chłopak już nie czekał na moją odpowiedź wplótł rękę w moje włosy i przyciągnął mnie bliżej składając na moich ustach namiętny pocałunek. Oddałam go od razu, nasze języki ruszyły tylko w sobie znanym rytmie, który był piękny, a zarazem brutalny. Jego dłonie błądziły po moim ciele.. co jakiś czas dość mocno się na nim zaciskając. Wiedziałam już, że będę mieć po tym ładne siniaki i ciężko będzie Fo wytłumaczyć. Ares ułożył obie dłonie na moich pośladkach i mocno je ścisnął, a chwilę później podciągnął moją sukienkę do góry odsłaniając mój tyłek, który zasłaniały czarne koronkowe stringi. Obrócił mnie tyłem do siebie przygniatając mnie do ściany.

- A teraz bądź na tyle grzeczna i raczki unieś wysoko, jeśli je opuścisz niżej będziesz dostawać pasem. Jedno zniżenie rąk to pięć pasów, a ty będziesz liczyć na głos, każdy cios. Gdy się pomyślisz zaczniemy od nowa. Zrozumiano? - skinęłam głową na znak, rozumiem, ale wiedziałam, że chłopak czeka na moją odpowiedź.. Zawsze w takich momentach wymagał ode mnie słów.

- Zadałem Ci pytanie kwiatuszku - wychrypiał nad moim uchem, a na całym moim ciele pojawiła się gęsią skórka. Chłopak ponownie chwycił moje włosy i odchylił moją głowę do tyłu tak aby mi pokazać, kto tu dominuje.

- Tak, zrozumiałam - odpowiedziałam szeptem, ale wiedziałam, że on doskonale mnie słyszy. On zawsze słyszał każdy mój szept.

Kilka sekund później poczułam jak pewnym ruchem odsuwa paseczek moich stringów, a jego palce sprawnie zaczynają poruszać się po mojej łechtaczce, a ona staje się całkowicie mokra. Moje ciało reagowało na niego w całkiem inny sposób niż na kogokolwiek. Chwilę później czułam już jak zatapia we mnie dwa palce, a kciukiem zaczyna masować wzgórek, pojedyncze jęki wydobywały się z moich ust, natomiast jego usta zaczęły składać mokre pocałunki na mojej szyi i odkrytych ramionach. Jego palce wciąż mnie pieściły, a ja czułam pełną ekstazę. Uwielbiałam to w jaki sposób reagowało moje ciało na bliskość z nim. Pieprzył mnie palcami lepiej niż niejeden kutasem. Z tym też nie miał sobie równych.. byłam ciekawa ile poradników przeczytał aby być tak dobry. Kolejne jęki wywoływały z moich ust.

Chcę usłyszeć Cię ponownie ZAKOŃCZONA/POPRAWKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz