23. I just wanna keep calling your name

2.9K 188 49
                                    

Jeongguk nie potrafił już odróżnić swojego zapachu od tego Kima. Mimo, że kończył się drugi dzień jego rui nie spodziewał się, że złapie zapach Taehyunga tak intensywnie. Lubił jednak ten stan, kiedy wszędzie wokół niego było ciepło, w powietrzu unosiła się egzotyczna mieszkanka woni, a on leżał na brzuchu, skomląc w poduszkę. Nie skomlał jednak z bólu, bo to była jego pierwsza ruja, gdzie faktycznie czuł, że komuś zależy na nim i na jego potrzebach. Wszędzie była obecność Kima, nawet jeśli starszy odchodził na chwilę na bok, to ten nie odczuwał aż tak bardzo. Może dlatego, że tym razem wiedział, ze nie zostanie pozostawiony sam sobie.

- A-alfa - wyszeptał cicho, czując jak pot wsiąka w koc pod nim, kiedy wiercił się na łóżku. Po chwili poczuł ciepły oddech między swoimi nogami, marszcząc brwi. Wziął kilka głębokich oddechów podczas gdy Taehyung odsunął się od jego dziurki, oblizując swoje wargi od soków młodszego.

Ciemnowłosy nie był przyzwyczajony do tego, że jeśli w środku nocy budził się potrzebujący, to ktoś faktycznie się nim zajmuje. Kimowi nie zajęło długo czasu, aby upewnić się, że młodszy nie śpi. Potem już tylko słuchał uważnie swojej omegi, która skomliła o pomoc. Tae myślał nawet o takich rzeczach, o których młodszy nie pamiętał, chociażby żeby podłożyć pod nimi koc lub ręcznik, aby nie pobrudzić pościeli. Starszy nie narzekał nawet, że jego sen zostawał przerwany. Posłusznie kierował się do erogennych terytoriów Jeona, aby dać mu uwolnienie, o które tak błagał.

- O-och! - stęknął, kładąc policzek płasko na poduszce i zmarszcz czoło, kiedy znowu poczuł śliski mięsień wewnątrz swoich ścianek. Taehyung swoimi dłońmi rozsunął jego pośladki, aby mieć lepsze dojście do wejścia młodszego i zaczął go wręcz pożerać, mrucząc na swój ulubiony smak na języku.

- T-taehyung - wydyszał, unosząc wyżej pośladki. Jego penis boleśnie ocierał się o materiał koca, czerwony i ociekający preejakulatem. Otworzył szeroko usta, biorąc coraz więcej powietrza w płuca, gdyż zaczynały go palić.- Proszę...proszę.

Wreszcie jęknął z ulgą na dźwięk foliowego szelestu, zanim poczuł twardość Kima, która wypełniła go. Chłopak uniósł się delikatnie na kolanach i łokciach, wyginając się tak, aby czuć Taehyunga w sobie jeszcze lepiej. Po chwili poczuł jak ciepła pierś Taehyunga przylega do jego pleców, wtulając się w niego.

- Spokojnie - szepnął, całując jego małżowinę, ale Jeon miał ochotę na niego warknąć. Potrzebował go tu i teraz, więc bez słowa zaczął poruszać pośladkami, nabijając się na twardego kutasa starszego. Niestety nie trwało to długo, bo ręce Kima wystrzeliły do przodu, chwytając go za talię, kiedy sam odsunął się od niego, prostując swoje plecy. Oparł kolana o materac i spojrzał na widok pod sobą. Również cholernie pragnął młodszego, zwłaszcza widząc sterczące pośladki mokre od jego soków jak i zabójczo wąską talię, które teraz obejmował. Zacisnął jednak zęby, doskonale pamiętając, że muszą być mimo wszystko ostrożni. To pierwsza ruja młodszego, a ostatni stosunek odbyli niecałe dwie godziny temu.

Powoli więc wysunął się z niego, po czym pchnął głęboko do przodu, drżąc na uczucie ciepła i wilgoci, jak i głośnego stęknięcia młodszego. Był cholernie wdzięczny, że Jeongguk był do niego tyłem, bo nie widział jaki czerwony zrobił się na odgłos tego erotycznego dźwięku. Jego penis drgnął w ściankach uległego, kiedy wykonał kolejne, głębokie, ale powolne pchnięcie.

- Moja kochana omega - wymruczał, składając pocałunki wzdłuż jego kręgosłupa, póki nie zatrzymał się przy jego szyi, znowu przycierając swoim ciałem do jego. Jeon zdążył załapać tempo pchnięć, posłusznie wychodząc starszemu naprzeciw, więc ten puścił jego talię, ale jego ręce nie zostały na długo z dala od ciała Jeongguka.

All The Best For You | Taekook [omegaverse]Where stories live. Discover now