24. Until you come back home

2.6K 182 28
                                    

Pierwszą rzecz, jaką ujrzał Jeongguk to światła z okien - setki świecących punktów o rożnych kolorach, głównie żółtych i białych, niekiedy przeplatane z kolorowymi neonami sloganów. Szczególną uwagę poświęcił mostowi, który mienił się kolorami niebieskiego, zielonego, czerwonego i fioletowego. Na przemian wszystkie kolory przechodziły z jednego w drugi, tworząc coś na obraz niekompletnej tęczy.

Ciemnowłosy uniósł się na łokciach, patrząc przez duże okno na zewnątrz, zanim zrozumiał gdzie się znajdował. Jego ciało poruszyło się delikatnie, co spowodowało delikatną panikę. Nadal nie przyzwyczaił się do przebywania w bujanym gnieździe. Uwielbiał je całym swoim sercem, ale teraz czuł się oszołomiony. Wydawało mu się, jakby przebudził się z długiego snu - ciało nie było już miękką masą, nie czuł gorąca. Jego wzrok delikatnie się pogorszył, kiedy chciał sprawdzić co pisze na zawieszonym na budynku plakacie. Dopiero wtedy pojął co się stało.

Jego ruja się skończyła.

Nadal leżał nagi w gnieździe, ale większość jego zmysłów przygasła. Nie czuł już tak intensywnie zapachu Kima, który przyniósł go tu po odbytym w łazience stosunku. Nadal miał mokre kosmyki włosów, co utrzymało go w przekonaniu, że to wcale nie był sen. Uśmiechnął się na tą myśl, zanim nagle wszystkie jego wnętrzności ścisnęły się.

Spędził ruję z Taehyungiem.

Dopiero teraz dotarła do niego ta myśl, bo w czasie rui to nie był jego priorytet do myślenia. Cóż, najbardziej domagał się penisa starszego i jego atencji, aby w pełni zrozumieć co robi. A raczej co zrobił - zdradził Luo. Był nieco oszołomiony, ale głównie przestraszony. Mimo tego, że otaczał go zapach Kima z każdej strony, tonął w poduszkach z jego perfumami, to nawet to nie mogło spowodować, że się uspokoił. Jego oczy nawet powędrowały w kierunku telefonu, który wyłączył parę dni temu.

Czy Yeoxin do niego dzwonił?

Guk przełknął ślinę, wstając z gniazda. Położył płasko swoje stopy na lodowatych panelach i zbliżył się do okna, a dokładniej do komody koło niego, gdzie leżał jego telefon. Spojrzał jedynie na ciemny ekran z palcem przy wystającym z boku guziku, ale nie nacisnął go. Nie chciał wracać do tej przerażającej rzeczywistości i strachu przed tym, co mógłby zrobić Luo gdyby dowiedział się, że Jeongguk spędził ruję z innym mężczyzną, dlatego odłożył małe urządzenie z powrotem, narzucając na siebie bluzę adidasa, która była przewieszona przez jedną z szafek. Zamknął oczy, biorą kilka wdechów, czując mieszaninę zapachów. Nie przypominał sobie, aby należała do niego, ale wiedział, że Kim raczej nie miałby nic przeciwko, gdyby nosił jego ubrania. Nie po tym, jak spędził ponad połowę rui z głową między jego nogami.

Na samą tą myśl mężczyzna poczuł wypieki na policzkach, opierając swoje czoło na chłodnym szkle, aby nieco się ochłodzić. Otworzył jednak oczy, chcąc popatrzeć dłużej na widok, ale coś innego przykuło jego uwagę. Z tego miejsca miał całkiem dobry widok na balkon i na stojącą na nim osobę. Chcąc czy nie chcąc, serce Jeona ścisnęło się na widok Taehyunga. Mężczyzna miał na sobie czarne spodnie i brązowawą koszulę, co wskazywało na to, że musiał gdzieś wyjść. Między wargami miał żarzący się papieros i sprawdzał coś na swoim telefonie ze zmarszczonymi brwiami. Wyglądał bardzo zachęcająco, przez co Jeongguk ścisnął swoje nagie uda pod długą bluzą. Musiał przyznać, że nie czuł się do końca komfortowo nie mając pod nią zupełnie nic, więc szybko pobiegł po jakieś spodenki i bokserki do garderoby Kima. W przeciągu rui niektóre ubrania młodszego już się tam znalazły przez wymieszane pranie, a przez upojne stosunki z Taehyungiem raczej nie raczył się, aby coś z nimi zrobić. Teraz był za nie wdzięczny, bo bez poczucia większego wstydu był w stanie wyjść z pokoju, kierując się w miejsce, gdzie widział starszego.

All The Best For You | Taekook [omegaverse]Where stories live. Discover now