61. In arms of other omega

1.8K 156 27
                                    

- Kochanie.

Jeongguk wymamrotał coś pod nosem, co spotkało się ze śmiechem kogoś, kto siedział koło niego. Guk wtulił swoją twarz w poduszkę, okalając nagie ciało kołdrą, zanim poczuł, jak ktoś jeszcze narzuca na niego koc.

- Najdroższy, otwórz oczy.

Mniejszy niechętnie otworzył swoje oczy, podnosząc się na łokciach. Ziewnął, zaledwie chwilkę później, patrząc w tęczówki swojego uśmiechniętego męża. Taehyung miał na sobie swój ciemnoniebieski garnitur i śnieżnobiałą koszulę. Jego włosy były idealnie ułożone do tyłu, zostawiając jedynie parę pasm z przodu.

- Co się tak cieszysz? - burknął Jeongguk, po czym znowu zamknął swoje oczy i z impetem opadł na poduszki.

Taehyung zaśmiał się, wsuwając jedną z rąk pod kołdrę tak, aby obejmowała brzuch omegi. Swoimi palcami delikatnie muskał skórę, pod którą znajdowało się ich dziecko i Guk kłamałby, gdyby powiedział, że nie podobało mu się to. W sumie to dreszcze przechodzące przez jego ciało nieco to zdradzały.

- Wilczek potrzebuje jeszcze pospać?

- Yhm - mruknął młodszy, choć nieco senność mu przeszła. Jego powieki głównie były przymknięte z powodu przyjemnej, ciepłej ręki, która zawędrowała w kierunku jego uda.

- Muszę gdzieś jechać pilnie, okej? Spotkanie z Namjoonem - dodał, patrząc na zegar, który wisiał nad wejściem do ich sypialni.- Za jakąś godzinę.

- To czemu budzisz mnie teraz? - warknęła omega, odwracając się do niego plecami.

Nie żeby chciał pokazać mu, że jest niezadowolony. Lubił się drażnić z Taehyungiem i po wczorajszej, spędzonej namiętnie nocy był pewien, że mąż kochał jego ciało, zwłaszcza w stanie ciąży, bo jak mówił Tae " wyglądasz seksownie i pięknie, szczególnie teraz, kiedy nosisz moje dziecko". Młodszy rumienił się na te słowa zbywając starszego ruchem ręki, choć w rzeczywistości był poruszony i czasami płakał pod prysznicem ze szczęścia. Alfa ani na chwilę nie przestawał mu przypominać o tym, jak dumny jest ze swojego ukochanego i jak bardzo cieszy się, że zostanie rodzicem.

- Nie będzie mnie do obiadu. Nie będziesz tęsknić? - usta CEO zawinęły się w podkówkę, a jego wolna ręka spoczęła na talii chłopaka.

- Ni-OH - wydusił Jeongguk, czując jak powietrze ucieka mu z płuc.

Spojrzał za siebie w kierunku alfy, który mierzył jego nagie ciało. Guk był już dość rozgrzany, więc nie zauważył, kiedy koc i kołdra w trakcie przewracania się na prawy bok, zwinęła się z jego ciała, eksponując jego cały tył. Za to jego mąż to zauważył i wykorzystał to.

- Nadal jesteś rozciągnięty - mruknął zadowolony, suwając drugi paliczek do wnętrza męża, który zadrżał.

- Kochaliśmy się-ach...dość długo-ach - postękiwał, przy każdym ruchu palców alfy, nawet najmniejszym. Jego popęd seksualny w ciąży był niemal wykończający, ale Tae to ani trochę nie przeszkadzało. Nie chodziło nawet o seks, a o to, że blondyn lubił sprawiać przyjemność swojemu mężowi i lubił spełniać jego oczekiwania. Dzięki temu wydawało mu się, że jego życie miało jakiś cel i było nim kochanie swojego męża, za co otrzymywał to samo.

Palce Taehyunga były zawsze były zwinne, ale od czasu, gdy Guk zaszedł w ciąże, coraz bardziej je doceniał. Uwielbiał sposób w jaki jego paliczki ocierały się o ścianki jego wnętrza, kiedy je podkurczał znajdował miejsca, o których młodszy nawet nie miał pojęcia, że istnieją i że mogą dawać taką przyjemność.

Tak jak teraz, alfa powoli krzyżował i rozciągał jego wnętrze, mimo że wiedział, że nie będzie wstanie wypieprzyć go swoim członkiem. Miał na to za mało czasu, ale zamierzał dać młodszemu chociaż jeden orgazm, dzięki czemu ten nie będzie czuł się samotnie, dotykając siebie samego, kiedy może zrobić to za niego jego mąż.

All The Best For You | Taekook [omegaverse]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz