49. How we end up here?

2.5K 152 37
                                    

Do hotelu dotarli po paru godzinach lotu. Do tej chwili młodszy nie znał lokalizacji ich wakacji, był przekonany, że kończą gdzieś w Korei. W życiu nie sądził, że będą teraz w jednym z najbogatszych hoteli w Osace w Japonii.

Jeongguk był nieco onieśmielony ilością luksusu, jaką zaznał. Pomijając duże jacuzzi w ich łazience, wszędzie były płatki róż. Na stoliku czekały na nich przekąski z upominkiem gratulacyjnym, ciasto czekoladowe, drogie alkohole w barku. Największą uwagę poświęcili jednak wystrojowi, lustrzanym drzwiom na balkon z widokiem na morze i ogromnemu lożu, przy którym oboje zatrzymali się, patrząc na stertę poduszek.

Oboje spojrzeli na siebie z nieśmiałymi uśmiechami, dopóki Jeongguk nie wybuchnął śmiechem. Dołączył do niego i Taehyung, nie mogąc pozbyć się tego dziwnego uczucia w klatce piersiowej. Miał wrażenie, że jego serce rośnie z każdą sekundą.

- Czy my właśnie odtwarzamy scenę ze Zmierzchu?- zapytał żartobliwie CEO.

- Nie zamierzam wchodzić do wody o tej porze - burknął Jeongguk patrząc jak Kim siada na dużym, puszystym łóżku. Jego nogi same zaczęły poruszać się do przodu tak, aby znajdować się naprzeciwko Tae.- Jest stanowczo za zimno.

- Nie narzekałbyś, gdybyś był wampirem.

- Bella nie była - zauważył młodszy.

- Była za to zdesperowana, żeby dostać ku-

Młodszy prędko naparł na jego wargi swoimi, czerpiąc przyjemność z tego jak na jego bliskość zareagowało ciało starszego mężczyzny. Niemal natychmiast alfa chwycił jego pośladki, ciągnąc go na swoje kolana, co drugi uczynił z zadowoleniem, wtapiając się w ciało trochę większego od niego. Wplótł swoje palce w jego ciemne blond kosmyki, masując skórę jego głowy, ciągnąc za pojedyncze pasma, kiedy Kim stanowczo pogłębił pocałunek, napierając ciałem Jeongguka na te swoje. Pocałunek zaczął być dość gorący, dało się wyczuć desperację bliskości pomiędzy nimi, ale wtedy wydarzyło się coś dziwnego.

W powietrzu uniósł się ciężki, słodki zapach, który niemal odurzył omegę. Spojrzał on z zaskoczeniem na swojego męża, który również popatrzył na niego z zaskoczeniem. Jeon czuł zapach Taehyunga, ale był inny. Zawsze był rześki i delikatny, teraz miał wrażenie, jakby stał w środku lasu w deszczu. Krople spływały po jego ciele, na czubku języka czuł słodko-kwaśny smak cytryny zmieszany z delikatną goryczą jego skórki. Czuł jego zapach niemal całym ciałem, co nigdy wcześniej mu się nie zdarzyło.

Podobnie było z Taehyungiem, który mógł przysiąc, że im mocniej całował młodszego, tym bardziej czuł smak brzoskwini. Nie zastanawiał się nad tym, bo to był jego ulubiony owoc, jadał go dość często, ale i jak w przypadku Jeongguka, czuł go inaczej. Miał wrażenie, że mieszek skórki owocu muska jego skórę, a jaśmin pieści jego policzki swoimi delikatnymi płatkami. nie czuł tylko woni kwiatu - czuł liście, zapach gałązki pękniętej na pół. Im mocniej wdychał powietrze przez usta, tym mocniej jego ciało reagowało na tą woń.

- Co się dzieje...?- spytał zdziwiony młodszy, zamroczony nieco przez swoje intensywnie działające zmysły. Mogło mu się wydawać, że dostrzegł błysk złota w oczach Taehyunga, ale nie był pewien. Kolory przed jego oczami stały się jaśniejsze, brzegi delikatnie się zacierały, a wizja skupiała się tylko na alfie.

- Też to czujesz - mruknął CEO, przyglądając się mu uważnie. Źrenice młodszego powiększyły się znacznie, ciemniejąc. Mimo to starszy mógł zobaczyć jak barwa staje się cięższa, głębsza. W pierwszej chwili myślał, że oczy młodszego stają się czarne, ale mylił się. Po chwili błysnęły turkusem.- Masz niebieskie oczy.

All The Best For You | Taekook [omegaverse]Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang