59. Don't freak out

1.6K 153 50
                                    

Ciąża u omeg trwała pół roku, znacznie szybciej niż u ludzi i Jeongguk zaczął to już odczuwać.

Na razie nie było żadnych czerwonych flag, ale z uwagi na wcześniejsze problemy z rują u Jeongguka lekarka zaproponowała być ostrożniejszym. Nie mieli jeszcze przypadków, przynajmniej nie tu, w Korei z cofnięciem się bezpłatności u omegi. Drogi rozrodcze wyglądały na zdrowe, ale nadal istniało ryzyko zagrożenia ciąży. Oboje nie martwili się tym jednak za mocno, bo ryzyko istnieje zawsze. Doktor musiała ich poinformować, był to jej obowiązek.

Nie mniej jednak wyglądało na to, że Taehyung był wyjątkowo poddenerwowany tą sytuacją, biorąc każdą możliwość pod uwagę. Tak jak wcześniej studiował to, jak zajmować się omegą z nieregularną rują, tak teraz Jeongguk podczas robienia prawami w domu, na pralce tuż przy wannie znalazł egzemplarz jednej z książek-poradników na temat tego jak alfa może wspierać swoją omegę w tracie ciąży. Jeongguk poczuł ciepło na sercu. Nie mógł uwierzyć jakim cudem znalazł kogoś o takim troskliwym sercu jak Kim Taehyung. Jakby tego było mało, był on jeszcze jego mężem i przyszłym partnerem na całe życie jako mate.

Od jakiegoś czasu chłopak znajdował w lodówce tylko zdrowe produkty, świeże warzywa i owoce, soki naturalne, słodycze bez dodatku cukrów. W łazience antyalergiczne produkty do mycia, bez żadnych dodatków zapachowych i wiele innych. Starszy nie potrafił też opanowywać się, kiedy będąc razem na zakupach często zatrzymywał się w alejce dla dzieci, z uśmiechem przyglądając się ubraniom i zabawkom. Nie kupował jednak nic...przynajmniej do czasu, aż brzuch Jeongguka delikatnie się zaokrąglił.

Jednego ranka, kiedy Guk jeszcze smacznie spał, Taehyung podwinął materiał jego koszulki, całując brzuch z delikatnym wydęciem, uśmiechając się. Była to już jego mała rutyna, aby budzić się nieco wcześniej od swojego męża i rozmawiać z ich dzieckiem, mimo że nie było mowy o tym, aby mogło coś rozumieć.

Czarnowłosy ziewnął, otwierając oczy i widząc przed sobą swojego męża, który gładził jego brzuszek.

- Co-? - wymamrotał, próbując się podnieść na łokciach, ale Taehyung spojrzał na niego spode byka.

- Nie przerywaj nam.

Jeongguk zmarszczył brwi, patrząc z dezaprobatą w kierunku mężczyzny w dość luźnym stroju, składającym się z bluzy i jeansów. Wyglądało na to, że Taehyung zamierzał spędzić cały dzień w domu z Gukiem, który również dzisiaj wziął urlop.

- Jeśli zamierzacie ze sobą gadać, pardon, jeśli zamierzasz gadać do mojego brzucha, to przynajmniej rób to ciszej. Obudziłeś mnie - burknął zły.

Starszy uśmiechnął się rozbrajająco, przesuwając się na łóżku tak, aby siedzieć teraz koło swojego męża. Objął go ramionami, całując policzek naburmuszonej omegi, po czym zsunął wargi na jego szyję, muskając ją delikatnie swoimi wargami. I tym sposobem zostało mu już wybaczone obudzenie Jeongguka zdecydowanie zbyt wcześnie.

Może to był kwestia czułości, a może nagłej fali gorąca, która ogarnęła ciało młodszego. Jeongguk jednak postanowił nie zastanawiać się zad tym długo, odchylając swoją głowę nieco mocniej, aby Tae mógł dotrzeć do jego gruczołu zapachowego, ale z niezadowoleniem stwierdził, że starszy nie zamierza tam zaglądać. Zamiast tego potarł nosem bok szyi chłopaka, zamykając oczy z uśmiechem.

Drań - pomyślał omega.

Nie było mowy o tym, aby CEO nie poczuł nagłej zmiany w powietrzu, soczystego zapachu brzoskwini i intensywnej woni jaśminu. Jeongguk zmarszczył swoje brwi, zagryzając wargi, kiedy obrócił się całkowicie bokiem do swojego męża. Dłoń Taehyunga nadal była na jego brzuchu, masując go delikatnie, przez co przyjemne dreszcze przechodziły przez jego ciało.

All The Best For You | Taekook [omegaverse]Where stories live. Discover now