Maddie's P.O.V.
W czasie długiej przerwy siedzimy na podłodze, mając ze sobą splecione nogi. Alex jak zwykle przegląda coś w telefonie, a ja jestem zajęta przepisywaniem od niej zadania z norweskiego. Czyli typowo, jeśli chodzi o nas. Jest piątek i wyjątkowo obie się z tego cieszymy. W końcu moja przyjaciółka wróciła do życia i spędzimy ten weekend razem.
Właściwie to jest jak dawniej. Myślę, że ta sytuacja z poniedziałku trochę nią wstrząsnęła i jeszcze bardziej umocniła. Jej charakter jest teraz odrobinę bardziej wyrazisty i znacznie częściej używa sarkazmu.
- Jakaś dziewczyna na twitterze pyta mnie, czy jest coś między tobą i Calumem – mówi od niechcenia, wciąż gapiąc się w komórkę.
- Napisz, że nie – odpowiadam, a ona przenosi na mnie wzrok. Już coś napisała... - Co odpowiedziałaś?
- Ściana – stwierdza, wzruszając ramionami. Uśmiecham się na to. Za to właśnie ją kocham.
Po dziesięciu minutach zbieramy się z podłogi, bo zmusza nas do tego dzwonek. Obie kierujemy się w stronę sali, w której ma odbyć się przedostatnia na dzisiaj lekcja.
Wchodzimy do klasy jako ostatnie, tuż przed nauczycielem. Siadamy w trzeciej ławce i wyciągamy potrzebne rzeczy. Alex kładzie głowę na blat biurka i patrzy na mnie wielkimi oczami. Ostatnio zaczęła mocniej je podkreślać i naprawdę dobrze jej tak.
- Zabij mnie – szepcze, a ja zagryzam wargę, żeby się nie zaśmiać. Tak jest za każdym razem, bo lekcje norweskiego to koszmar.
Przez kilkadziesiąt minut męczymy się na lekcji, większości nie rozumiejąc. Naprawdę... Szkoła w Norwegii nie jest na najwyższym poziomie, ale nasz nauczyciel jest naprawdę wymagający.
Przeżyłyśmy to. Serio, nie było źle.
- Chcę do domu – jęczy Alex, otwierając swoją szafkę.
- Żadna z nas nie była na wf-ie od początku roku – przypominam jej, obijając swoją nogę torbą ze strojem. – A przecież mamy takie super torby i urocze kostiumy.
Alex posyła mi zimne spojrzenie i wyciąga torbę z szafki. Są to naprawdę fajne, płócienne torby. Na mojej nadrukowana jest panda, a na Alex świetny tekst „FUCK OFF, I KNOW 5SOS". Zamówiłyśmy je w poniedziałek i wczoraj przyszły.
Moja przyjaciółka nie jest zbyt zadowolona z faktu uczestniczenia w lekcji wf-u, ale jeśli chce skończyć tą szkołę, to musi się trochę wysilić. Właściwie to najgorsze z tego wszystkiego jest chyba to przebieranie się. No i w sumie sam wysiłek fizyczny też, bo jesteśmy leniami.
Wchodzimy do szatni pełnej dziewczyn. Niektóre śmieją się z nas, bo w końcu pojawiłyśmy się na lekcji. Co roku to samo...
- Trener znowu będzie chciał zrobić sobie z wami pamiątkowe selfie? – pyta uszczypliwie Vilde, stojąc przy ławce w samym staniku. No może zdarzyło się to raz, czy dwa, ale po co tak dramatyzować?
Odkładamy swoje rzeczy na ławkę, a Alex wiesza swoją torbę na uchwycie przytwierdzonym do ściany. Jestem pewna, że chce, żeby wszystkie ją zobaczyły. Idiotka.
Zmieniam swoje szare jeansy, bluzę z pandą i wiązane, ocieplane buty na strój sportowy. To znaczy koszulkę z tweetem Nialla, krótkie spodenki i trampki. Zdążyłam się przebrać, a Alex wciąż siedzi na ławce z grymasem na twarzy.
VOUS LISEZ
Meet your idols || 5sos
FanfictionAlex i Maddie - najlepsze przyjaciółki - biorą udział w losowaniu i otrzymują szansę na poznanie swoich największych idoli. Mają okazję spędzić dwa tygodnie w towarzystwie Michaela, Ashtona, Caluma i Luke'a. Meet Your Idols @MeetYourIdols ...