Przez kolejne dwa dni Jungkook nie wychodził z domu. Gdy dzwoniła do niego mama tłumaczył się ponowną chorobą. Yoongi przez cały czas był z chłopakiem. Nie chce go zostawiać w takim stanie. Pomaga mu na każdym kroku, ale z dnia na dzień Jungkook jest bardziej smutny, przez co Yoongi niepokoi się o nawrót choroby u chłopaka, dlatego potrafi nawet zerwać się z lekcji gdy nie dostaje odpowiedzi na sms po 2 minutach.
- Jungkook chodź na dół ! - chłopak wołał młodszego już od 5 minut, ale ten wciąż nie pojawił się w pomieszczeniu - Jungkook zaraz muszę wyjść! - białowłosy zaczął się denerwować. Wszedł schodami na górę wchodząc do pokoju młodszego - Jung.... - zauważył skulonego chłopaka przy łóżku. Płakał. Automatycznie obok jego boku pojawił się przyjaciel - Co się dzieje ? Ggukie? Słońce popatrz na mnie - powiedział przejęty chłopak. Czarnowłosy nie mógł nabrać powietrza. Yoongi przytulił go do siebie - Nie pójdę do szkoły. Zostanę z tobą maluchu.
- Nie ! Idź. Ja sobie poradzę.
- Gguk
- Yoongi nie możesz zrywać się z każdej lekcji ze względu na mnie - chłopak otarł twarz
- Idioto jesteś dla mnie ważniejszy niż moje pieprzone życie. Nie chcę żeby znowu stało się to co było po zerwaniu z tym chujem ! Nawet jak byś starał się mnie odsunąć nie uda ci się to !
- Yoongi przepraszam .. tak bardzo cie przepraszam
- Za co mnie przepraszam ?? Mały nie masz za co.
- Zawsze przy mnie jesteś, zatruwam ci życie swoimi problemami, powinieneś korzystać z życia a nie siedzieć przy walniętym nastolatku
- Wybacz że to powiem ale zamknij się kurwa. Nie słyszałeś. Jesteś dla mnie jak pieprzony brat. Twoje problemy to moje problemy i choćbym miał kurwa stracić okazje na przeżycie pięknych chwil kurwa na piciu to w chuju to mam bo chcę pomóc tobie ! I nawet mnie za nic nie przepraszaj bo opieka nad tobą to poniekąd mój obowiązek, więc proszę cię mały uspokój się i jak nie będzie mnie w domu nie rób nic ryzykownego i nie otwieraj nieznajomym - ostatnie zdanie powiedział z uśmiechem, wywołując go również na twarzy przyjaciela co ucieszyło najbardziej białowłosego.
- Dobrze mamo - Yoongi wstał podając rękę czarnowłosemu
- Chodź młody musisz coś zjeść a ja muszę się nie spóźnić - przeszedł z młodszym na dół do samej kuchni i gdy upewnił się, że chłopak je przygotowane przez niego śniadanie pożegnał się i wyszedł z domu zamykając drzwi.
Jungkook siedział na kanapie oglądając jakiś film i przeglądając social media gdy ktoś zaczął dobijać się do jego domu na co chłopak podskoczył. Pukanie nasilało się przez co chłopak schował telefon do kieszeni i powoli podszedł do wejścia do salonu wpatrując się w drzwi wejściowe. W szybie widział jakąś postać ale z tej odległości nie był pewny kto to jest. Powoli podszedł do drzwi zaglądając w szybę nad drzwiami.
Zauważył szare włosy przez co o mało co nie upadł z hukiem na ziemię. Taehyung ....
Jungkook wyciągnął telefon pisząc do Yoongiegojungkook: TAEHYUNG TU PRZYJECHAŁ !
jungkook: CO MAM ZROBIĆ ?!Po kilku sekundach miał odpowiedź
zbongi: nie otwieraj młody
zbongi: chyba że chcesz z nim porozmawiać
jungkook: nie wiem sam co chcę
jungkook: nie chcę się przed nim rozpłakać !
zbongi: nie otwieraj !!
zbongi: tylko proszę nie płacz słońce !
jungkook: a co jak nie pójdzie ??
zbongi: poproszę jimina żeby go ściągnął do szkoły
zbongi: jak nie zadziała przyjadę tam
jungkook: dobrze
CZYTASZ
~euphoria~ || taekook ||
FanfictionJungkook jest synem właścicieli firmy, którzy chcą, żeby ich syn związał się z córką właścicieli większej, lepiej prosperującej firmy. Nie wiedzą jednak, że ich syn jest zainteresowany synem właścicieli, a nie córką. //zakończone//