'53'

3K 162 121
                                    

taetae: wstałeś??
jungkook: N
jungkook: I
jungkook: E
jungkook: co chciał?!
taetae: czyli wstałeś:))
taetae: dzień dobry
jungkook: dobranoc
taetae: co dzisiaj robisz??
jungkook: trzymam się z daleka od ciebie
jungkook: daj mi się w końcu wyspać
taetae: jestem na dole otwórz drzwi

Czarnowłosy automatycznie podniósł się do pozycji siedzącej i zadzwonił do starszego

- Przepraszam, ale jesteś gdzie??! - usłyszał śmiech starszego - Czego się kurwa śmiejesz? Gdzie ty jesteś?!

- No przed drzwiami. Zejdź tu i otwórz, bo już mi się nudzi.

- Yoongi ..?! Yoongi jest na dole.

- Pojechał z Jiminem

- Gdzie?! Przecież dopiero co darli się na siebie

- I wylądowali u niego w pokoju. Będziemy rozmawiać przez telefon??

- Już... już schodzę.

Młodszy rozłączył się i zszedł leniwie z łóżka. Przetarł oczy i napisał SMS do przyjaciela

jungkook: ty pijaku
jungkook: gdzie ty jesteś

Schował telefon do kieszeni dresów i wyszedł z pokoju. Gdy był przy drzwiach dostał odpowiedź

zbongi: jemstwm zma mywiastem
jungkook: dzban
zbongi: OSIOŁ

Zablokował telefon i otworzył drzwi, za którymi stał oparty o framugę starszy. Od razu na widok zaspanego chłopaka, Taehyung uśmiechnął się szeroko i wyszedł do środka. Stuknął młodszego w klatkę piersiową

- Jak się spało?

- Gdybyś mi nie przeszkadzał było by super.

- Ciebie też miło widzieć. Jest już południe ile miałeś zamiar spać?

- Aż do momentu jak bym się obudził. SAM.!

- Mam iść??

- Wiem, że i tak nie wyjdziesz. - Taehyung uśmiechnął się szeroko i położył dłonie na biodrach młodszego. Jungkook wykręcił się udać w stronę kuchni - Gdzie oni pojechali?? ... Yoongi i Jimin??

- Nie wiem. Jimin powiedział rano, że wyjeżdża na kilka dni, a przy samochodzie stał Yoongi. Co prawda udawał, że mnie nie widzi.

- Mhm ..- Jungkook popatrzył na chłopaka i przeszedł w stronę lodówki.

- Dobra... Czy coś się stało?? - oparł się o blat i wpatrywał w młodszego, który wyciągał butelkę wody.

- Nie, czemu?. - młodszy odwrócił się w stronę chłopaka przechylając butelkę.

- Jesteś... obojętny.

- Wydaje ci się.

Czarnowłosy uśmiechnął się przlotnie i wyszedł z pomieszczenia kierując się w stronę schodów. Taehyung od razu do niego podszedł i odwrócił w swoją stronę

- Co zrobiłem?? - Jungkook zaśmiał się wpatrując w chłopaka

- Nic. Gdybyś coś zrobił nie otworzyłbym ci drzwi.

- To czemu jesteś... taki dziwny dzisiaj.

- Wydaje ci się Taehyung. Nie doszukuj się jak nic się nie dzieje. To, że nie rzucam ci się w ramiona i nie ściągamy z siebie ubrań nie znaczy, że coś się musiało stać.

Czarnowłosy wszedł na górę i poszedł w stronę pokoju. Taehyung powoli szedł za chłopakiem zastanawiając się o co może mu chodzić. Zamknął drzwi i wpatrywał się w chłopaka.

~euphoria~ || taekook ||Where stories live. Discover now