taetae: wstałeś??
jungkook: N
jungkook: I
jungkook: E
jungkook: co chciał?!
taetae: czyli wstałeś:))
taetae: dzień dobry
jungkook: dobranoc
taetae: co dzisiaj robisz??
jungkook: trzymam się z daleka od ciebie
jungkook: daj mi się w końcu wyspać
taetae: jestem na dole otwórz drzwiCzarnowłosy automatycznie podniósł się do pozycji siedzącej i zadzwonił do starszego
- Przepraszam, ale jesteś gdzie??! - usłyszał śmiech starszego - Czego się kurwa śmiejesz? Gdzie ty jesteś?!
- No przed drzwiami. Zejdź tu i otwórz, bo już mi się nudzi.
- Yoongi ..?! Yoongi jest na dole.
- Pojechał z Jiminem
- Gdzie?! Przecież dopiero co darli się na siebie
- I wylądowali u niego w pokoju. Będziemy rozmawiać przez telefon??
- Już... już schodzę.
Młodszy rozłączył się i zszedł leniwie z łóżka. Przetarł oczy i napisał SMS do przyjaciela
jungkook: ty pijaku
jungkook: gdzie ty jesteśSchował telefon do kieszeni dresów i wyszedł z pokoju. Gdy był przy drzwiach dostał odpowiedź
zbongi: jemstwm zma mywiastem
jungkook: dzban
zbongi: OSIOŁZablokował telefon i otworzył drzwi, za którymi stał oparty o framugę starszy. Od razu na widok zaspanego chłopaka, Taehyung uśmiechnął się szeroko i wyszedł do środka. Stuknął młodszego w klatkę piersiową
- Jak się spało?
- Gdybyś mi nie przeszkadzał było by super.
- Ciebie też miło widzieć. Jest już południe ile miałeś zamiar spać?
- Aż do momentu jak bym się obudził. SAM.!
- Mam iść??
- Wiem, że i tak nie wyjdziesz. - Taehyung uśmiechnął się szeroko i położył dłonie na biodrach młodszego. Jungkook wykręcił się udać w stronę kuchni - Gdzie oni pojechali?? ... Yoongi i Jimin??
- Nie wiem. Jimin powiedział rano, że wyjeżdża na kilka dni, a przy samochodzie stał Yoongi. Co prawda udawał, że mnie nie widzi.
- Mhm ..- Jungkook popatrzył na chłopaka i przeszedł w stronę lodówki.
- Dobra... Czy coś się stało?? - oparł się o blat i wpatrywał w młodszego, który wyciągał butelkę wody.
- Nie, czemu?. - młodszy odwrócił się w stronę chłopaka przechylając butelkę.
- Jesteś... obojętny.
- Wydaje ci się.
Czarnowłosy uśmiechnął się przlotnie i wyszedł z pomieszczenia kierując się w stronę schodów. Taehyung od razu do niego podszedł i odwrócił w swoją stronę
- Co zrobiłem?? - Jungkook zaśmiał się wpatrując w chłopaka
- Nic. Gdybyś coś zrobił nie otworzyłbym ci drzwi.
- To czemu jesteś... taki dziwny dzisiaj.
- Wydaje ci się Taehyung. Nie doszukuj się jak nic się nie dzieje. To, że nie rzucam ci się w ramiona i nie ściągamy z siebie ubrań nie znaczy, że coś się musiało stać.
Czarnowłosy wszedł na górę i poszedł w stronę pokoju. Taehyung powoli szedł za chłopakiem zastanawiając się o co może mu chodzić. Zamknął drzwi i wpatrywał się w chłopaka.
YOU ARE READING
~euphoria~ || taekook ||
FanfictionJungkook jest synem właścicieli firmy, którzy chcą, żeby ich syn związał się z córką właścicieli większej, lepiej prosperującej firmy. Nie wiedzą jednak, że ich syn jest zainteresowany synem właścicieli, a nie córką. //zakończone//