'70'

2.5K 152 103
                                    

Minął cały tydzień i w końcu nadszedł dzień rozprawy. Jungkook od czasu kłótni z Namjoonem nie rozmawiał z przyjaciółmi. Codziennie spotykał się z Taehyungiem w nadziei, że chłopak powie mu co tak naprawdę się wydarzyło. Wracał codziennie późno do domu, a gdy którykolwiek z chłopaków chciał zacząć rozmowę, czarnowłosy uciekał do swojego pokoju zamykając się od środka i nie wpuszczając nikogo mimo natarczywych prób dostania się do pokoju przez chłopaków. 

- Hoseok musimy już wychodzić. - Namjoon krzyczał z dołu schodów próbując pośpieszyć młodszego

- Ja jestem gotowy, gorzej z młodym. Nie odpowiada, nie otwiera, nawet jak próbowałem dzwonić, to wychodzi, że zablokował numer. 

Namjoon wbiegł na górę i zaczął dobijać się do drzwi Jungkooka 

- Jungkook! Dzisiaj jest rozprawa .. Dokładnie za dwie godziny ... Jeżeli nie przyjdziesz i nie będziesz zeznawał... Wtedy radź sobie sam z myślą, że wpakowałeś Yoongiego do więzienia. 

Blondyn odwrócił się i zaczął schodzić na dół 

- Chodź Hoseok, bo się spóźnimy. - brunet popatrzył smutno w stronę zamkniętych drzwi po czym zszedł za przyjacielem wychodząc z domu. 

*

- Po co tu przylazłem ... Znowu ominie mnie jedzenie. Jestem już kurwa głodny w chuj!
- białowłosy usiadł przy stoliku podnosząc głos w stronę wysokiego policjanta, który jedynie co to uśmiechnął się szeroko i odszedł od chłopaka - Świetnie, świetnie... Miło, że się rozumiemy.... Na jaką cholerę właściwie ja tu przyszedłem?! 

Odwrócił się i spotkał się ze wzrokiem Youngho

- Spotkać się ze swoim adwokatem. Dzień dobry Min Yoongi ..

- TO TY!?- białowłosy otworzył szeroko oczy wpatrując się w chłopaka - Namjoon .. - powiedział pod nosem obserwując czarnowłosego 

- Ciebie również miło widzieć. - Youngho usiadł na przeciwko białowłosego rozkładając teczki przed sobą

- Nie powiedziałbym tego samego o tobie.. Co tu robisz i czemu odwaliłeś się jak szczur na otwarcie kanału?! To zwykła wizytacja, a nie rewia mody. 

- Ponieważ jestem twoim adwokatem i zwracaj się przynajmniej z odrobią szacunku, żebyśmy oboje nie mieli później problemów. - czarnowłosy ściszył głos i powiedział przez zęby, patrząc poważnie na białowłosego. Pomiędzy nimi zrobiła się cisza, którą po chwili przerwał Youngho  zwracając się do Yoongiego jakby się wcześniej nie znali - Dzisiaj się rozprawa, która zacznie się za dwie godziny. Jestem przygotowany, ale gorzej z tobą. Wiesz co masz mówić, żebyś nie miał problemów?

- Prawdę jaki Jaehyun to chuj.

- Właśnie tego nie masz mówić. Masz się zwracać z szacunkiem do każdego, który zada ci pytanie nawet o pogodę. Wyjdziesz na tym lepiej niż się spodziewasz.

- Twoje przyjaciółeczki też zdecydowały się stanąć po mojej stronie?! Ty też będziesz zeznawał?? - czarnowłosy zawahał się z odpowiedzią po czym popatrzył na papiery leżące przed nim

- Odnośnie twoich odpowiedzi ..

- Nie zmieniaj tematu Youngho - białowłosy nachylił się patrząc wściekły na chłopaka - Też byłeś w to wszystko zamieszany i wiesz jak wyglądało życie Jungkooka z tym chujem. Powinieneś również się odezwać...!

- Nie wiem Yoongi. Jestem w słabej sytuacji. Wyciągałem od tylu osób informacje o Jaehyunie i jego ojcu, a teraz nagle jestem twoim adwokatem, który również jest zamieszany?!

~euphoria~ || taekook ||Where stories live. Discover now