'44'

3.2K 190 62
                                    

Jungkook krążył po pokoju myśląc o rozmowie z Hoseokiem. Nie wiedział, czy dobrym rozwiązaniem będzie spotkanie z szarowłosym i powiedzenia mu co tak na prawdę czuję, czy zostawić to wszystko tak jak jest nie robiąc starszemu więcej problemów. 

Myślał o tym co straszy może teraz robić ... Może jest z Jiminem na mieście i bardzo dobrze się teraz bawi, a może aktualnie zapoznaje się z kimś przypadkowo poznanym. 
Krążył po pokoju myśląc również o rozmowie .. bardziej kłótni z szarowłosym. Nie wiedział czy słowa chłopaka, wypowiedziane były na prawdę, czy również wtedy próbował go zmanipulować.. 

Wyciągnął telefon i napisał do przyjaciela 

jungkook: GDZIE TY JESTEŚ

Nie musiał długo czekać na odpowiedź

zbongi: muszę coś załatwić
zbongi: wrócę od razu do domu 
zbongi: wszystko dobrze?? 
jungkook: tak
jungkook: gdzie jedziesz?
zbongi: nie martw się młody 
zbongi: wszystko wyjaśnię .. jakoś kiedyś 

Chłopak usiadł na fotelu i przypatrywał się na swój telefon. Jego tapeta wciąż ukazywała śpiącego Taehyunga. To zdjęcie ustawił mu szarowłosy zanim jakiekolwiek problemy postanowiły wkraść się w ich życie. 

Chłopak wszedł w sms i napisał po prostu "hej", ale nie chciał tego wysyłać. Nie wiedział jaka może być reakcja na tak banalnego sms. Czy nie zostanie wyśmiany.... Czy chłopak w ogóle jeszcze będzie chciał rozmawiać po tym jak go potraktował.

- JUNGKOOK !!! - ponownie ten głos wypełnił pomieszczenie, a czarnowłosy od razy spiął się na jego dźwięk. 

Yoongi podjechał pod bramę prowadzącą wgłąb parku. Wyciągnął kluczyki i spojrzał na zegarek, 21:50. Wyszedł z samochodu i zaczął kierować się w miejsce, gdzie kilka lat temu było to miejscem spotkań jego z Hoseokiem. 

Gdy dotarł tam była równo 22. Rozglądnął się ale nie zauważył nigdzie chłopaka dawniej nazywanego przyjacielem. Usiadł na huśtawce i odpychał się lekko nogami bujając się w miejscu. Patrzył na swoje buty gdy usłyszał kroki dochodzące z lewej strony. 

- Punktualny jak nigdy się zrobiłeś. Nowa zdobycz ciebie tak wyszkoliła? Teraz jesteś na zegarek w każde jedno miejsce umówiony?? - powiedział przekornie brunet. 

Yoongi nie spuścił wzroku ze swoich stóp. Nie odpowiedział również Hoseokowi, który przeszedł na huśtawkę obok i usiadł przypatrując się przyjacielowi. 

- Twoja miłość wie, że tu jesteś ?? W dodatku ze mną??

- Zamknij się już proszę - Yoongi powiedział oschle delikatnie spoglądając na chłopaka 

- To po co chciałeś żebym tutaj przyjechał? Będziemy tak siedzieć i się bujać??

- A nawet jeśli to przeszkadza ci to??

- Jesteś na prawdę jakiś dziwny od kiedy poznałeś tego swojego przydupasa 

- Czemu wszystko sprowadzasz do Jimina. Rozumiem możesz go nie lubić, ale czy kurwa każdy jeden błąd spowodowany jest winą Jimina??? 

- A nawet jeśli to co?? 

- Ja pierdole Hoseok. Możesz zrozumieć, że temat ty i ja zakończony jest na etapie 2 lat wstecz?? 

- Nie, nie zrozumiem tego, bo od tamtej pory nie uzyskałem odpowiedzi co się stało, że ta znajomość ... Kurwa znajomość to była na początku .... Że ten owocny romansik zaczął ci przeszkadzać. 

- Przeszkadzało mi twoje zaangażowanie ... To, że wpierdalałeś się butami we wszystko co robiłem, traktowałeś mnie jak własność. O mało co nie wylądowałem przez Ciebie w szpitalu, nie pamiętasz? Jesteś o wiele lepszym przyjacielem. - Hoseok popatrzył w dół

~euphoria~ || taekook ||Where stories live. Discover now