'94'

5.3K 196 198
                                    

- Yoongi zaczekaj ... - dwójka podjechała pod dom starszego. Czarnowłosy od razu wyszedł z samochodu idąc szybko w stronę wejścia do domu. 

- Zajebiście. Zawsze coś zjebiesz Park Jimin tępy idioto. - białowłosy westchnął po czym wybiegł za chłopakiem doganiając go - Yoongi mówię zaczekaj!

- Jimin nie mam teraz czasu. Wracaj do domu czy coś nie wiem, za bardzo mnie to teraz nie obchodzi. - starszy wywinął się od chłopaka i zaczął iść w stronę wejścia 

- Przywiozłeś mnie tu i teraz każesz iść do domu?! - Jimin zaśmiał się bezsilnie patrząc na starszego niezrozumiale 

- Mogłeś mówić, że mam ciebie odwieźć. Jimin kiedy indziej się pokłócimy ... Pewnie będziemy mieli jeszcze na to wiele okazji nie mam ochoty teraz gadać. - starszy zatrzymał się patrząc na białowłosego 

- Jaki ty jesteś dziwny Yoongi. Kurwa aż mi szkoda słów! 

- To wracaj do domu i nie zabieraj mi i sobie czasu .... chyba że masz inne plany. - czarnowłosy odwrócił się idąc w stronę domu 

- Świetnie znowu zachowujesz się jak dziecko Yoongi. Najlepiej się odwrócić i mieć wyjebane?! Mógłbyś w końcu raz dać mi dojść do słowa i mnie posłuchać? - starszy zatrzymał się w miejscu odgarniając z oczu mokre włosy - Minęło tyle czasu, a ty wciąż za każdym moim słowem zachowujesz się jakbym robił ci wielką krzywdę. Obrażasz się zwalając wszystko na mnie lub odwracasz się i kurwa odchodzisz bez słowa! Mam tego dość Yoongi!

- Jakoś przez czas kiedy spałeś z Hoseokiem nie przeszkadzał ci fakt, że nie mamy kontaktu. Czemu po prostu nie możemy zerwać znajomości i pójść każdy własną stroną bez zastanawiania się co czujemy do siebie?! Bez ciągłych kłótni za każdym spotkaniem ... - Yoongi odwrócił się wściekły w stronę młodszego 

- Jesteś zazdrosny ... - Jimin zaśmiał się patrząc na starszego 

- Nie. Nie jestem zazdrosny, że chłopak do którego coś czułem tak po prostu zaczął pieprzyć się z moim przyjacielem... - czarnowłosy po wypowiedzianym zdaniu zacisnął oczy mówiąc pod nosem - Kurwa ... 

- Coś czułeś? Zachowywałeś się jakbym był zabawką ... jakąś tanią dziwką, która potrzebna ci jest do wyładowania seksualnych fantazji Yoongi. Zwalałeś zawsze na mnie winę nie dając mi możliwości wytłumaczenia się! Nigdy nie powiedziałeś szczerze co do mnie czujesz. Ja i Hoseok .... To było skomplikowane. 

- Skomplikowane .... - Yoongi zaśmiał się pod nosem ponownie odgarniając grzywkę na bok

- Możesz przestać?!. Wkurwia mnie ten twój tani uśmieszek .. 

- To wytłumacz mi czemu akurat on! Co Hoseok takiego potrafił ci dać, czego ja nie umiałem .. - Yoongi podszedł do młodszego wściekły patrząc mu prosto w oczy 

- Hoseok potrafił pokazać co na prawdę do mnie czuje ... Wiele razy mi to powtarzał i po prostu wplątywał swoje uczucia do mnie w zwykłej wypowiedzi. Dopiero gdy ponownie pojawiłeś się ty zaczął traktować mnie tak jak robiłeś to kiedy jeszcze coś między nami było ... - Jimin zaśmiał się przez łzy odpychając starszego od siebie. Przetarł twarz przemoczonym od deszczu rękawem i popatrzył w ziemie - On potrafił mnie docenić nie ze względu na to jaki byłem w łóżku. Miałem w nim oparcie, bo liczyły się dla niego moje uczucia i miał na uwadze, że ja też mam swoje problemy .... Ty niestety nie potrafisz tego pokazać.... Nie potrafiłeś mi dać prawdziwej miłości Yoongi, a ja mam dość bycia zabawką. - popatrzył w oczy chłopaka po czym odwrócił się i zaczął iść przed siebie. 

Yoongi poczuł, że łzy mieszają się ze spływającymi po jego twarzy kroplami deszczu. Zrobił krok do przodu, ale nie potrafił wydusić z siebie nic. Patrzył jak młodszy odchodzi. Dopiero po chwili krzyknął za nim myśląc, że chłopak jeszcze chce go wysłuchać. 

~euphoria~ || taekook ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz