Jungkook nie spał przez całą noc. W zasadzie nie było mu dane zasnąć. Jaehyun wyładowywał na nim cały zgromadzony w środku gniew. Gdy blondyn zasnął, Czarnowłosy wyszedł z pokoju zamykając się w łazience. Na jego ciele ponownie pojawiło się kilka głębokich ran i gdy miał kolejny raz pociągnąć wzdłuż uda, usłyszał dzwonek do drzwi.
Od razu odrzucił metalowy przedmiot do szafki i podciągnął swoje dresy. Wyjrzał za drzwi słysząc głosy w przedpokoju.
- Youngho co tutaj robisz?!
- Widzę wciąż cię trzyma. Gdzie Jungkook?!
- Co cie to kurwa obchodzi.
- Przyszedłem sprawdzić jak się ma twój zastraszany chłopak. Wiesz, że powinieneś się leczyć?.
- Wiesz, że jesteś u mnie, a ja nie pozwolę się obrażać w moim własnym domu!! - blondyn rzucił się na Youngho, a Jungkook wybiegł z łazienki stając pomiędzy dwójką chłopaków
Jaehyun zmierzył Jungkooka wzrokiem po czym przeniósł go na spodnie chłopaka, które zaczęły robić się czerwone na udach.
- Youngho ... - powiedział spokojnie zaciskając swoje dłonie w pięści - Mam do załatwienia kilka rzeczy z Jungkookiem na mieście. Mógłbyś być tak miły i przyjść kiedy indziej ... Najlepiej jak byś w ogóle nie wracał..
- Nie wyjdę dopóki nie przekonam się, że jest tutaj bezpieczny.
- A widzisz, żeby coś mu się działo?! Gdybym chciał dawno byłoby po nim, także wyjazd z mojego domu Youngho. - blondyn wypchnął przyjaciela za drzwi zamykając je na klucz.
Odwrócił się w stronę Jungkooka i ponownie popatrzył na jego dresy.
- Powiedziałem ci coś na ten temat ... Jungkook
- Jae ..
Blondyn podszedł zdenerwowany do chłopaka i chwycił za dłoń ciągnąc w stronę pokoju.
*
- Byliśmy w jego domu, w domu tego jebniętego Jaemina, w miejscach gdzie mógł być i kurwa nic. Rozpłynął się. - Yoongi oparł się o samochód i wpatrywał w krążącego w kółko Namjoona
- Jebnięty?! Czemu?
- Pamiętasz jak młody miał kilka razy głowę w kiblu i złamane obojczyki?
- Tak?!
- To właśnie Jaemin .. Koleś do zabicia zakochany w młodym po czym jak się dowiedział, że Jaehyun i Gguk razem zaczął uprzykrzać młodemu życie.
- Czemu wcześniej nie wiedziałem?!
- Tak jakoś wyszło. Kilka razy dostał po mordzie i odechciało mu się miłosnych perypetii.
- A jeżeli już mowa o młodym to .. dzwoniłeś jeszcze do niego? - Namjoon zaczął ponownie robić kółka przed białowłosym
- Dzwoniłem. Ma wyłączony telefon. Nie mam pojęcia gdzie on może być, przecież nie wiemy co z nim jest ...
- Jimin coś wie może?
- Nie wiem. Nie rozmawiam z nim od trzech dni. Nie po drodze mi teraz jego zazdrości. Siedzi z Taehyungiem więc raczej się nie nudzi... A co z Hoseokiem?
- W sumie wszystko w porządku. Od razu na drugi dzień jak wstał chciał wpierdolić Jaehyuowi, także jest zdrowy.
- Gdzie możemy znaleźć Jungkooka, Namjoon.. Zaczynam się tak w chuj martwić.
YOU ARE READING
~euphoria~ || taekook ||
FanfictionJungkook jest synem właścicieli firmy, którzy chcą, żeby ich syn związał się z córką właścicieli większej, lepiej prosperującej firmy. Nie wiedzą jednak, że ich syn jest zainteresowany synem właścicieli, a nie córką. //zakończone//