'65'

2.4K 130 168
                                    

- Tato uspokój się. Wyjaśnię ci wszystko. 

- Jaehyun nie masz co wyjaśniać słyszałem wszystko dokładnie. 

- To nie tak. 

- A jak?! Ten młody chłopak był w szpitalu, stracił pamięć. Powinien się leczyć, a ty przetrzymywałeś go w domu nikomu nic nie mówiąc, tylko wyżywałeś się na nim?!

- Nie do końca ... 

- Kto ci to zrobił ?! - Jaehyun uśmiechnął się pod nosem 

- W końcu przechodzimy do konkretów!? Min Yoongi. Czemu pytasz?!

- Muszę spytać, czemu nie poprawił mocniej jak miał okazję. - powiedział mężczyzna przez zęby zbliżając się do twarzy syna 

- O czym ty mówisz. Powiedziałeś, że następnym razem z tego się nie wygrzebie. Zaprzeczasz sam swoim słowom! - Jaehyun podniósł głos zaskoczony 

- Nie denerwuj mnie Jaehyun. Najpierw zajmiemy się twoją sprawą. Nie uda mi się zatuszować tego co zrobiłeś... Tym razem przegiąłeś. 

- Ja mogę się dołączyć - do pokoju ledwo co wszedł Youngho - Witam pana, szybko pan przyjechał. 

- To też twoja sprawa Jaehyu?! - mężczyzna popatrzył z wyrzutem na syna

- Ja ... - Jaehyun nie zdążył odpowiedzieć, bo jego tata wyszedł z pokoju kierując się w stronę wyjścia - Tato!!! - blondyn popatrzył na chłopaków, którzy wpatrywali się z niego z uśmiechem
- Zabije was. Każdego po kolei. 

- Lepiej nie mów nic więcej Jae. Groźby również są karalne, a z tego co widzę już jesteś ... Uuu gorzej niż w dupie. - Ten odwrócił się wychodząc zadowolony z pokoju. 

*

- Halo kurwa 

- Ciebie też miło słyszeć w te piękny poranek gnoju.

- Czego chcesz Namjoon?!

- Spytać jak młody. 

- Dzwoń do niego pytaj. Zajęty jestem. 

- Co robisz? - zapytał Namjoo z uśmiechem 

- Śpię. Nie interesuj się, dobra. 

- Jungkook się obudził? 

- Jeszcze nie. Chyba. Nie wychodziłem jeszcze z pokoju. 

- Jest już 14. 

- Wiem. Dlatego śpię. Namjoonah daj mi spać. 

- Jazda do młodego. Jestem dzisiaj wieczorem z chłopakami, nie chcę słyszeć odpowiedzi przeczącej. Cześć Yoongs. 

Białowłosy odłożył telefon blokując go i zakrył się kołdrą 

- Nienawidzę was. Jak ja was nienawidzę. 

Podniósł się i dostał sms. Skorzystał z okazji i ponownie położył się na materac. Podniósł telefon i popatrzył na ekran, jego twarz przybrała zdenerwowany wyraz, przez co od razu go odłożył i wyszedł z pokoju. 

Przeszedł do pomieszczenia obok wchodząc powoli do środka. Popatrzył na łóżko, w którym ciągle leżał bezczynnie Jungkook. Odetchnął i usiadł obok młodszego. 

- Młody. Wstań, bo zaczynam się niepokoić. 

Przeczesał jego grzywkę na bok i usłyszał dźwięk dzwonka na dole. Wyszedł z pokoju i popatrzył niechętnie w stronę drzwi. Zszedł leniwie po schodach, ziewając w międzyczasie i doprowadzając swoje włosy do jakiegokolwiek ładu po czym otworzył je z zamachem. 

~euphoria~ || taekook ||Where stories live. Discover now