'32'

4.1K 228 139
                                    

- Hoseok odczep się od mojego telewizora!! Idziemy szukać młodego. Dzwoń do Namjoona może on coś wie

- Ja teraz nie mogę usypiam krokodylka

- Przepraszam czy to przed chwilą nie był kangur, a jeszcze wcześniej wiewiórka??! Hoseok gdzie ty kupiłeś te żelki?!

- Zostaw mnie. Nigdzie nie idę

- Jesteś pierdolnięty Hoseok. Idę do Namjoona, siedź tutaj i odpierdol się od mojego telewizora!

- Papa babciu - białowłosy popatrzył na przyjaciela nie rozumiejąc żadnego słowa wypowiedzianego przez przyjaciela. Zarzucił na siebie bluzę i wyszedł zamykając drzwi od pokoju. Schodząc po schodach wyciągnął telefon żeby zadzwonić do przyjaciela

- Halo? Namjoon?

- Co jest?? Jestem w pracy

- Przywiozłem Gguka do mnie do domu, bo znowu się pokłócił z tym jego księciem od siedmiu boleści.

- Nie mam czasu robić za niańkę Zbongi

- Jeszcze raz ktoś na mnie tak powie, a obiecuję nie ręczę za siebie. Nie miałbyś kogo pilnować, bo młody uciekł.

- Gdzie??

- Ale wy durne pytania zadajecie. Nie dość, że mam w domu zjaranego Hoseoka to jeszcze tobie tłumaczyć muszę jak wygląda ucieczka??

- Sory Yoongi. Nie mam jak teraz wyjść. Zadzwoń do Jina, powinien być w domu, a nie próbowałeś spytać Jimina? Może on coś wie.

- Nie rozmawiam z nim. Pojadę do domu młodego, później poszukam gdzieś za miastem

- Po co?

- Pojeżdżę po miejscach gdzie przesiadywałem z młodym. Nie mam pojęcia gdzie może być.

- Znajdziemy go Yoongi. Znaczy jeżeli do czasu mojego wyjścia z pracy się nie znajdzie to pomogę szukać.

- Siedź w tej pracy dziadku muszę za coś pić

- Dawaj znać jak będziesz coś wiedział.


Jimin krążył przed salą szpitalną czekając aż lekarz zbada młodszego chłopaka.
Po 20 minutach salę opuścił lekarz, a Jimin on od razu do niego podbiegł

- I jak? Co z nim??

- Jest pan z rodziny?

- Noo tak ... jestem... jestem bratem Jungkooka

- Pana brat jest w stanie bardzo ciężkim. Gdyby nie zadzwonił pan od razu nie bylibyśmy w stanie go uratować. Niepokoją mnie tylko te dwie głębokie rany na przedramieniu chłopaka. Czy wie pan co mogło spowodować, że się tam pojawiły??

- Nie mam pojęcia. Nie dowiedziałem się nic więcej gdy do mnie przyszedł .. znaczy do domu. Widziałem te dwie rany i próbowałem cokolwiek zrobić, żeby zatrzymać krew

- Czy to był pierwszy raz gdy pana brat ma takie rany na ciele??

- To ważne??

- Jeżeli o to pytam to tak.

- No. Jungkook miał kilka problemów i kilka razy zdarzało mu się... Ale nie na rękach!! Boję się że to też sam zrobił ... chociaż mówił coś że to zrobił ktoś inny. Nie wiem o kogo chodziło. Mogę z nim porozmawiać??

- Wprowadziliśmy go w śpiączkę farmakologiczną. Na ten czas nie będzie z nim kontaktu. Musimy dać mu czas żeby sam się zregenerował. Lekami będziemy mu tylko w tym pomagać. Musi odpoczywać, więc nie wiem czy dobrym pomysłem jest, żeby pan do niego poszedł.

~euphoria~ || taekook ||Where stories live. Discover now