'84'

2.1K 116 199
                                    

taetae: obudziłem się a ciebie nie ma 
taetae: gdzie jesteś?
jungkook: poszedłem się przejść 
jungkook: nie chciałem cie budzić więc wyszedłem 
taetae: na pewno o to chodzi?? 
jungkook: a o co ma mi chodzić taehyung?? 
jungkook: musiałem się przejść tylko tyle
jungkook: porozmawiamy później

Jungkook wszedł do sali, w której leżał Yoongi. Od razu podszedł do przyjaciela i usiadł na łóżku przyglądając się mu 

- Tak, ciebie równie miło widzieć, zapytasz jak się mam? Cudownie, nie musisz się tak martwić. 

- Spałem z Taehyungiem ... 

- I właśnie tą informacją zjebałeś mi resztę dnia dzieciaku - Yoongi zrobił zniesmaczony wyraz twarzy zakrywając się szczelnie kołdrą 

- Na dachu jego mieszkania. 

- Po co mi to mówisz?! - Yoongi wyjrzał zdezorientowany na przyjaciela 

- Nie było tak jak zawsze. Było ... inaczej .. Nie wiem jak to wyjaśnić, ale czuję się jakbym celowo chciał mu zrobić krzywdę. 

- Chłopak lepiej niech ucieka z daleka od ciebie, znam twoje możliwości - Yoongi ugryzł się w język od razu po tym jak wypowiedział to zdanie. Miał nadzieję na chwilową nieuwagę młodszego i przepuszczenie słów, które powiedział

- Coś się zmieniło, ale nie wiem co .. Nie zachowuje się przy nim jak zdominowany gówniarz, ale to ja teraz próbuje zdominować go. Wiesz o co mi chodzi?! 

- Ta rozmowa jest mi na prawdę w ogóle nie potrzebna. Uwierz mi Jungkook .. - młodszy nie zwracał uwagi na to co mówił Yoongi, ale kontynuował 

- Może to przez to, że tyle czasu się nie widzieliśmy .... Zawsze jak Taehyung zniżał głos nie mogłem ustać w pionie i zawsze jak widziałem w jego oczach pożądanie to się go bałem ... teraz pomiędzy nami jest walka o to kto przejmuje .. 

- Dobra kurwa zamknij się bo się zrzygam - Yoongi zakrył twarz młodszego poduszką przyciskając go do materaca - Ani słowa o tym co robicie i gdzie robicie, bo to ty będziesz sprzątał moje wymiociny, więc dla własnego dobra się zamknij. - popatrzył na Jungkooka, którego twarz zaczęła sinieć - Ściągnę poduszkę, a ty nie odezwiesz się na ten temat. Jasne?! - młodszy pokiwał głową, przez co Yoongi powoli zabrał poduszkę z jego twarzy. 

Jungkook odetchnął kilka razy patrząc zaskoczony na przyjaciela, po czym uśmiechnął się pod nosem 

- Kontynuując gdy Taehyung i ja .... - nie było mu dane dokończyć, bo Yoongi zerwał się z łóżka. Jungkook ze śmiechem zaczął biec przed siebie, a czarnowłosy starał się go dogonić, jednak ból uniemożliwiał mu to. Jungkook stanął przy drzwiach i popatrzył na chłopaka z szerokim uśmiechem - Przyjdę później. Odpoczywaj dziadku. 

- Lepiej nie przychodź, bo powyrywam ci te kłaki z głowy. 

Jungkook wyszedł ze szpitala i wyciągnął od razu telefon odnajdując numer Hoseoka 

jungkook: co powiesz na wycieczkę jak za dawnych czasów???

Nie czekał długo na odpowiedź 

łajza: pakuję plecak, latarki i przyjeżdżam do ciebie 
jungkook: co ty na to żeby postraszyć kilka dzieci?? 
łajza: ty zadzwoń do taehyunga i jimina
łajza: ja zaangażuję w to namjoona i jina 
łajza: myślałem że nigdy już nie dostane takiego smsa !!! 
łajza: a zbongi? 
jungkook: nie powiem mu nic
jungkook: poza tym i tak go jeszcze nie wypuszczą
jungkook: jedziemy sami 
łajza: kurwa zajebiście 
łajza: spotykamy się u ciebie o 20 

~euphoria~ || taekook ||Where stories live. Discover now