'56'

2.6K 162 166
                                    

- Gdzie ten mały gówniarz?! - Yoongi szedł  zdenerwowany w stronę stojących przy drzwiach sali szpitalnej przyjaciół. 

- Yoongi ... - Namjoon popatrzył zdziwiony na przyjaciela - Skąd ty .. Miałem do ciebie dzwonić dopiero.

- Niespodzianka. Co mu się stało?! 

- Przywieźli go tutaj z wypadku. 

- Gdzie Taehyung .. 

- Uspokój się. Jest w sali razem z Jungkookiem.

- Odsuń się lepiej Namjoon. Tym razem mu nie daruję 

- To musisz poczekać. Taehyung jest jeszcze słaby. Niedawno zasnął, bo podali mu silne leki. 

- Leki. HA. Nie dość, że wpakował Gguka ponownie do szpitala, to jeszcze siebie sam tu wpakował. - białowłosy zaśmiał się do siebie - Debil. 

- Yoongi .. - Jimin stanął obok starszego, który nawet nie zwrócił na niego uwagi.

- Chcę wejść do środka. Chcę w ogóle wiedzieć kurwa co się stało. Gdzie lekarz?? 

- Nie idziesz do żadnego lekarza. Jechali do zadupia dolnego, czy kurwa nie wiem gdzie, po czym było bum, samochód zrobił kilka kółek i trafili tutaj. - Namjoon popatrzył w stronę sali, w której leżał czarnowłosy. 

- Jak to bum?!

- No ktoś w nich wjechał pacanie. Nikt nic nie wie. Wielkie zamieszanie, jedyne dobre dla nich, że byli w wiadomościach, czyli są sławni. - Hoseok popatrzył na chłopaka oparty o ścianę. 

- Kiedy się obudzi??  - Yoongi ponownie zwrócił wzrok na Namjoona 

- Nie wiem. Jest w stabilnym stanie, lekko poturbowany i podrapany. Nie nowość dla niego. Wiedziałeś, że przybyło mu nowych ran na brzuchu i kilka na udach?. 

- Obiecuje, że jak się obudzi powyrywam mu kłaki. Co się z nim kurwa dzieje ... Chcę tam wejść,  może się obudził. 

- Yoongs nie powinieneś. 

- I tak tam wejdę. - białowłosy przepchnął się przez przyjaciół i wszedł do środka szpitalnej sali. 

W rogu stało łóżko, na którym leżał nieprzytomny Jungkook. Yoongi rozglądnął się po pomieszczeniu i na drugim końcu zauważył śpiącego Taehyunga. Zacisnął od razu pięści i odwrócił się w stronę Jungkooka. 

Usiadł na jego łóżku i przyglądnął się młodszemu. Odgarnął mu grzywkę na bok i popatrzył na kabelki przyczepione do jego klatki

- W co ty się znowu wpakowałeś gnoju. 

Drzwi od sali otworzyły się i do środka wszedł Hoseok. Popatrzył na łóżko z Jungkookiem i przeniósł wzrok na Yoongiego. 

- Ten to ma szczęście co? - zagadnął i niepewnie podszedł do łóżka młodszego. Yoongi nie popatrzył na niego tylko zacisnął mocniej pięści na kołdrze chłopaka.  - Yoongi, bo ... - nie było mu dane dokończyć, bo drzwi od sali ponownie się otworzyły 

- Yym. Nie chciałem przeszkadzać. - Jimin popatrzył niepewnie na chłopaków. 

- Nic się nie stało. Dzieciaczek tęskni za mamusią?? 

- Hoseok .. - Yoongi powiedział ostro, na co brunet zaśmiał się do siebie - Co jest Jimin?? 

- Chciałem zobaczyć co z Tae. Później przyjdę. - gdy czarnowłosy odwrócił się w stronę drzwi, Taehyung zaczął się przebudzać. 

Jimin od razu do niego podszedł, a zaraz za nim pojawił się Yoongi. Gdy szarowłosy otworzył oczy, Yoongi złapał za jego szpitalną koszulkę i zaczął nim potrząsać 

~euphoria~ || taekook ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz