'83'

2.1K 117 172
                                    

Hoseok z Jungkookiem od dwóch godzin siedzieli na szpitalnym korytarzu w oczekiwaniu na jakiekolwiek informacje. Jungkook siedział na ziemi z przyciągniętymi pod brodę kolanami, a Hoseok na przeciwko niego nieustannie obserwując młodszego. 

Gdy usłyszeli kroki z końca korytarza automatycznie oboje podnieśli wzrok wpatrując się w idącą w ich stronę dwójkę chłopaków. Hoseok wstał z miejsca zaczynając od razu, gdy dwójka podeszła do nich.

- A wy po cholere tu przyszliście?? 

- Ciebie też miło widzieć. - Jimin odezwał się poważnie lustrując rudowłosego - Namjoon zadzwonił, że mamy przyjechać do szpitala. Nie powiedział tylko o co chodzi. - w tym momencie popatrzył na Jungkooka, który wpatrywał się przed siebie - Coś się mu znowu stało?! - Jimin podszedł bliżej Hoseoka ściszając głos. 

- Chodzi o Yoongiego ... - oczy blondyna powiększyły się, a Hoseok zaśmiał się wrednie pod nosem starając powstrzymać się od komentarza. Zaśmiał się pod nosem idąc w stronę wyjścia. Jimin popatrzył wściekły na Jungkooka, po czym przeniósł wzrok na Hoseoka i zaczął iść za rudowłosym. 

Taehyung w tym czasie stał w tym samym miejscu obserwując uważnie zachowanie Jungkooka, który siedział z wciąż przyciągniętymi do siebie kolanami. 

Chłopak nie zastanawiając się długo podszedł do młodszego, wiedząc że ten nie będzie chciał z nim rozmawiać. 

Kucnął przed nim chwilę przypatrując się różowowłosemu, po czym odezwał się cicho. 

- Jungkookie ... - młodszy przez chwilę siedział nie zwracając uwagi na niebieskowłosego, po czym delikatnie się podniósł, przytulając się do Taehyunga. 

Na twarzy chłopaka pojawił się delikatny uśmiech, po czym przycisnął ciało młodszego mocniej do swojego ciała. Nie odzywali się do siebie. Jungkook wpatrywał się w ścianę, po czym w jego oczach zaczęły formować się łzy, nad którymi nie potrafił zapanować i pozwolił im swobodnie spływać w dół jego twarzy. 

***

W tym samym czasie Jimin stał z Hoseokiem w dalszej części korytarza wymieniając ze sobą zdania. 

- Jaki masz problem Hoseok?! - Jimin patrzył na starszego niezrozumiale - Przyjechałem tutaj, bo zadzwonił do mnie Namjoon. Nie powiedział co się stało, więc myślałem, że chodzi o Jungkooka... Skąd kurwa miałem wiedzieć, że będzie tu Yoongi?!

- Nie wiem. Gejowskie przeczucie?!

- Na prawdę nie rozumiem o co ci chodzi! - Jimin zaśmiał się podchodząc bliżej starszego.

- Widziałem jak ci się oczy zaświeciły jak wspomniałem o Yoongim. Nie przeszła ci szaleńcza miłość?! 

- Zamknij się Hoseok. 

Oboje nie potrafili pogodzić się z tym, że kochają tego samego chłopaka. Jeden i drugi miał nadzieję na coś więcej, ciągle stawiając Yoongiego pod ścianą i żaden z nich nie zdawał sobie sprawy z tego, w jaki sposób traktują czarnowłosego.

Hoseok jak i Jimin wspólnym "romansem" starali się zapełnić pustkę, robiąc sobie przy tym wzajemnie na złość. W zasadzie oni sami nie rozumieli tego co ich łączyło. Niby spotykali się na szybki seks, ale z tyłu głowy mieli niechęć do tej drugiej osoby przez doświadczenia z wcześniejszego czasu.

- O to właśnie mi chodzi Jimin. Nie potrafisz odpuścić. - Hoseok zaśmiał się w twarz młodszego opierając się pewnie o ścianę - Nie mieliście kontaktu przez dwa lata. Nagle słyszysz jedno imię i zapominasz o bożym świecie.

~euphoria~ || taekook ||Where stories live. Discover now