'47'

3.1K 177 68
                                    

- Czy któryś z was, kompletnych idiotów może mi wytłumaczyć co się dokładnie stało?? - Yoongi zmierzył dwóch stojących w dalekiej od siebie odległości chłopaków

- Yoongi dla dobra naszych czystych myśli lepiej się ubierz. Zimno nie dział na twoje ciało z korzyścią dla nas. Tym bardziej ten mały gnój za bardzo się podnieci i wykituje. - powiedział Hoseok rozglądając się na różne strony.

Jimin popatrzył w stronę starszego że sztucznym uśmiechem

- Dzięki za troskę, jednak radzę ci martwić się o swój interes nie mój. - powiedział z wymuszonym uśmiechem spoglądając na spodnie chłopaka.

Gdy Hoseok chciał się odezwać Yoongi przełożył bluzę przez głowę i od razu się odezwał

- Zamknij się ... Jeden i drugi. Wkurwiacie mnie oboje... Hoseok wyjaśnij mi czemu pierdolnąłeś Jungkooka.

- To był wypadek. Chciałem pierdolnąć w tego gnoma, ale jest za niski przez co nie wycelowałem.

- Hoseok ... - białowłosy zgromił młodszego wzrokiem

- Dziwny masz gust Yoongi

- Dla własnego dobra zamknij się już.- białowłosy popatrzył w oczy przyjaciela na co ten od razu się uspokoił

- Wiesz co Yoongi ja już pójdę nie chcę przeszkadzać.

- Czekaj - Yoongi próbował zatrzymać czarnowłosego - Po co wcześniej przyszedłeś??

- Chciałem porozmawiać. Wyjaśnić ci wszystko, ale niepotrzebnie przychodziłem..

- Zgadzam się- brunet odezwał się zza pleców Yoongiego

- Hoseok chyba już czas żebyś poszedł. Nie mogę już na Ciebie patrzeć.

Yoongi złapał za nadgarstek czarnowłosego i popatrzył w oczy Hoseoka. Brunet zaśmiał się pod nosem przechodząc obok Jimina, którego szturchnął barkiem z taką siłą, że młodszy uderzył plecami o stojącą za nim szafkę.

Gdy brunet wyszedł, białowłosy popatrzył na Jimina i puścił jego dłoń.

- Po co przyszedłeś?? - zaczął po chwili Yoongi oparty o ścianę

- Mówiłem już ... Chciałem porozmawiać.

- Napisałem ci, że nie chce się z Tobą na razie widzieć Jimin.

- Mylisz że mnie to obchodziło... Chciałem wyjaśnić wszystko.

- Nie masz czego. Twoją naturą jest bycie zazdrosnym i wścibskim ...

- Nie przesadzaj. - czarnowłosy podszedł do chłopaka zostawiając pomiędzy nimi niewielką przerwę. - Nie pisałem tego ja. To był Taehyung ... Yoongi dopiero co się pogodziliśmy i ponownie chcesz się ode mnie odsunąć??

- Jimin... Nie wiem czy to ma sens

- Co chcesz przez to powiedzieć??

- Dobrze wiesz. Za dużo razy pomiędzy nami wybucha jakaś kłótnia. Jesteś zazdrosny o moich przyjaciół... zachowujesz się jak Hoseok za czasów... dawnych czasów. Jesteś na prawdę obłędnym chłopakiem i nie mam serca ciebie krzywdzić, ale dla twojego  własnego spokoju lepiej to zakończyć.

- Yoongi nie jesteś poważny. Weź to przemyśl proszę...

- Jimin lepiej jak już pójdziesz...

- Yoongs..

- Proszę... - białowłosy popatrzył na chłopaka lekko zaszklonymi oczami

Jimin złapał dłoń starszego i splótł ich palce ze sobą. Popatrzył w jego oczy, po czym wyszedł z domu starszego.
Yoongi poruszał kilka razy głową i pomrugał oczami powstrzymując łzy, po czym wszedł na górę i skierował się do pokoju Jungkooka.

~euphoria~ || taekook ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz