'55'

2.8K 155 119
                                    

- Możesz mi wyjaśnić kogo tam zobaczyłeś i czemu latasz po tym pokoju jak nienormalny?  - Yoongi patrzył na biegającego po pokoju młodszego, szukającego swoich ubrań 

- Nie gadaj tyle tylko zbierz swoje rzeczy i lepiej ubierz jakąś bluzę lub cokolwiek co .. co możesz po prostu na siebie ubrać. 

- Dobra czy to już ten czas i mam dzwonić po lekarza, czy wytłumaczysz mi o co ci kurwa chodzi?! 

- Zbierz swoje rzeczy Yoongi tylko o to ciebie proszę. 

Białowłosy popatrzył uważnie na młodszego, po czym odszukał swoją bluzę i przeciągnął przez głowę. 

Pozbierał porozrzucane po pokoju rzeczy i wpakował do torby. Jimin od razu do niej podbiegł i wrzucił pod łóżko 

- Eeeej!! Odwal się od mojej torby 

- Zamknij się Yoongi i nie przeszkadzaj. 

Jimin wcisnął swoją torbę w szafę i założył pośpiesznie bluzę leżącą na ziemi 

- To moja bluza. - młodszy spotkał się niezadowoleniem białowłosego

- Szczególnie nie jestem tym przejęty. - popatrzył w jego stronę i w tym samym momencie rozległ się trzask drzwi na dole. - O kurwa. Zachowuj się normalnie Yoongi.

- Na razie to ty świrujesz, więc ode mnie to się odwal. - Jimin przeszedł obok starszego wychodząc z pokoju. Od razu ruszył za nim zatrzymując się przy schodach. - Co tutaj robisz?! 

Jimin popatrzy na drzwi spotykając się z zaskoczonym spojrzeniem swojego ojca. 

- Mógłbym zapytać o to samo ciebie. - ojciec chłopaka odłożył torbę wpatrując się w syna 

- Z tego co wiem nie jest to twój dom. Skąd w ogóle o nim wiesz?! 

- Twoja mama wiele razy wspominała, że należy jej się coś więcej niż komplet porcelany po twojej babci. 

- Zamknij się.

- Nie odzywaj się tak wciąż jestem twoim ojcem. - w tym momencie drzwi od domu otworzyły się i do środka weszła nieznana im kobieta. Jimin zaśmiał się po czym przeniósł wzrok ponownie na swojego ojca 

- Moim ojcem??! ... Od dawna nim już nie jesteś. Co to za suka?!. 

- Uważaj na słowa! - mężczyzna podszedł zdenerwowany do czarnowłosego. 

- Okej. Zrobiło się dziwnie. - Yoongi zbiegł po schodach stając pomiędzy dwójką. Ojciec Jimina zaśmiał się mierząc białowłosego. 

- Czyli tak spędzasz miły weekend. Mam syna pedała?! 

- Dobra dziadku licz się ze słowami,pedały to ty możesz mieć w rowerze. Jeszcze jedno słowo a nie będę się zastanawiał tylko przypierdole ci w tą fałszywą mordę. - Yoongi pchnął mężczyznę na ścianę. Od razu przy nim znalazła się nieznana im kobieta, a Jimin złapał starszego na ramię przytrzymując w miejscu. 

-  Zapytam jeszcze raz i więcej nie powtórzę, a długo go nie utrzymam więc zastanów się nad dobrą odpowiedzią. Kim jest ta suka?! 

Mężczyzna poprawił koszulę i popatrzył na syna. 

- Nie powinno ciebie to obchodzić Jimin. 

- Chyba kurwa powinno! Moja mama, twoja kurwa pierdolona żona siedzi teraz w pracy, zapierdala żebyś miał za co żreć, a ty co przyjechałeś w delegację?! Z tą dziwką?! 

Mężczyzna nie wytrzymał i rzucił się na czarnowłosego z pięściami. Kilka razy trafił go pięścią w twarz i gdy chciał zadać kolejny cios, został odrzucony na bok. 

~euphoria~ || taekook ||Where stories live. Discover now