#34

1.5K 71 11
                                    

- Czy jest pani w stanie podać konkretny powód zmiany numeru telefonu? - zapytał mężczyzna
11 nieodebranych połączeń od Chrisa, 24 wiadomości od Chrisa i oczywiście nękanie na portalach społecznościowych i aplikacjach typu Instagram.
- Ciężko mi go zapamiętać. - wymyśliłam na poczekaniu.
- Nie zmieniła pani numeru od szesnastu lat.
- Tak jak pan tego uniformu.
Na moment zapadła cisza.
- Proszę tu podpisać. - ,,Christoffer" (bo tak miał na plakietce) wręczył mi kilka kartek i długopis. Machnęłam kilka razy "Lisa Sogn", a w zamian otrzymałam nowiutką kartę. - Dobrać nową ofertę?
- Nie, dziękuję. Wystarczy to co mam. - włożyłam bardzo szybko nowiutką kartę i uruchomiłam smartfona.

Ja:
To znowu ja, L.

Ethan:
Nowy numer???

Ja:
Stary jak świat, tylko przez brak kasy pisałam z konta siostry.

Ethan:
Okeeej. To jak z tym kinem?

Ja:
W niedzielę tak?

Ethan:
Nie

Ethan:
Tak

Ethan:
Tak, w niedzielę. Grają "If I Stay" o 17:00.

Ja:
See u ;)

Wyłączyłam komórkę i poszłam się kąpać. Do salonu weszłam po 20:00. Zniesmaczona Karen bacznie mnie obserwowała. Czekała, aż usiądę, to było widać. Ja jednak najpierw poszłam po maliny.
- Co chcesz. - zaczęłam prosto z mostu.
- Chris dzwonił.
Malinka utknęła mi w gardle, przez co kasłałam kilka sekund.
- Jak to? Do ciebie?
- Pytał się gdzie jesteśmy.
- Powiedziałaś mu?! - wybuchłam gwałtownie
- Głupia jesteś? Oczywiście, że nie.
- Dzięki Bogu. - odetchnęłam z ulgą.
- To nie koniec.
- Jak to? - spojrzałam na nią wystraszona.
- Wysłał mi zdjęcie. - gestem ręki wskazałam, aby mówiła dalej - Nagie zdjęcie. - dalej - Twoje nagie zdjęcie. Christoffer Schistad wysłał mi twoje nagie zdjęcie.

Hi, Schistad.Where stories live. Discover now