#70

637 21 0
                                    

- Hej Lisa! - zaczepił mnie następnego dnia w szkole Ashton - Powiesz mi proszę, gdzie jest łazienka? Jestem nowy i nie mogę...
- Daruj sobie człowieku. - warknęłam, zamykając głośno szafkę
- Jestem pewien, że gdyby to był Chris, nie byłabyś taka oporna w odpowiedziach. - posłał w moją stronę szeroki uśmiech - Na nasze szczęście zakończył swoją edukację i już nie będzie nam przeszkadzał. - objął mnie w pasie, przez co automatycznie upuściłam wszystkie książki i uderzyłam go z całej siły łokciem w brzuch;

STOP
Rokowania Schistada na zdanie klasy maturalnej były tak niskie, że w drugim semestrze zeszłego roku szkolnego oznajmiono mu, że zostaje w szkole jeszcze rok; jednak w ostatniej chwili wkroczyli do akcji rodzice Chrisa, wychodząc z propozycją sponsorowania wszystkich szkolnych eventów, tylko jeśli ich syn otrzyma świadectwo i podejdzie do matury w „normalnym" terminie;
Inna sprawa jest z Ashtonem, który przez zbyt wysoką absencję i brak finansów klasy maturalnej nie ukończył; wskoczył tym samym na miejsce Schistada, prosto do klasy Lisy.
STOP

- Nie ma, nie było i nie będzie żadnych nas, rozumiesz?! - krzyknęłam ze łzami w oczach; rozstrzęsiona zaczęłam zbierać podręczniki, próbując ukryć moją histerię
- Przecież wiem. - powiedział rozbawiony, po czym sięgnął po jedną z lektur, podał mi ją i szepnął - To tylko żarty, nie?

Niewiele myśląc, wrzuciłam wszystkie rzeczy do torby i pobiegłam na przystanek.

Hi, Schistad.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz