#39

1.5K 65 1
                                    

nadal KAREN'S POV
- A co cię to przepraszam interesuje? - zapytałam oparta o futrynę - Własnego życia nie masz? Poza tym, po co tu przyjechałeś?
- Żeby zobaczyć Lisę.
Chciałam być spokojna.
- Lisy nie ma.
- To zdążyłem zauważyć.
Nie pykło.
- Taką rzecz zauważasz, ale tego że ewidentnie nie chcę cię wpuścić do mieszkania już nie raczysz dojrzeć?
Usłyszałam dźwięk SMS'a.
- Ups. Chyba ktoś musi zobaczyć wiadomość. - zaśmiał się na głos. Jak ja go nienawidzę.
Zdenerwowana obecnością mojego ex poszłam do salonu i odblokowałam smartfona. Wiadomość była od Lisy.
- I co? Wiesz gdzie jest?
Chwila ciszy.
- Wiem, gdzie jej nie będzie. - szarpnęłam go za rękę - Idziemy Chris!

Hi, Schistad.Donde viven las historias. Descúbrelo ahora