Ktoś oczekiwał drugiej części?😁
- Czekaj - Andi przekręcił się na brzuch na moim łóżku i podrapał się ołówkiem po głowie. - Powtórz jeszcze raz.
- Musculus sartorius* - oznajmiłem i usiadłem wygodniej na podłodze nadal opierając się o łóżko. - Mogę dalej?
- Możesz mi go pokazać - poczułem jego usta na szyji.
- Andi... Jutro mamy zaliczenie...
- Możemy zrobić dzisiaj - zassał lekko skórę, robiąc mi malinkę.
- Z tego co mi wiadomo mięsień krawiecki nie znajduje się na szyji - szepnąłem. - Ale możesz powiedzieć jak się nazywa ten, który właśnie całujesz.
- Po łacinie to nie wiem czy pamiętam - wymruczał w moją skórę.
- Spróbuj.
- Musculus sternocleidomastoideus**...- przygryzł mi skórę. - Wolę się skupić na dolnych partiach ciała - przesunął lewą rękę po moim brzuchu i wsunął mi dłoń pod koszulkę. - Chodź do mnie na łóżko- zrzucił z niego atlas anatomiczny i notatki. Podniosłem się i położyłem obok niego.
- To na czym skończyłeś? - założyłem ręce za głowę. Andi uśmiechnął się i zadarł moją koszulkę.
- Mięśnie powierzchowne - pocałował mój brzuch. - Mięśnie skośne - przesunął usta na mój lewy bok.
- Może już wystarczy tej anatomii?
- Tak myślę - uniósł się i zdjął z siebie koszulkę, zrobiłem to samo. Blondyn mnie pocałował, jednocześnie rozpinając moje spodnie. Pchnął mnie na łóżko i zsunął je z moich bioder.
- Zamknij drzwi - powiedziałem. - Na klucz.
- Jasne - pocałował mnie i wstał żeby zrobić o co prosiłem. Po chwili wrócił do mnie po drodze pozbywając się dżinsów.
Położył się między moimi nogami w samej bieliźnie. Pocałowałem go i przyciągnąłem bliżej.
Gdy miałem ściągać mu bokserki, zadzwonił mój telefon.
- Kurwa - mruknałem.
- Nie odbieraj - szepnął Andi.
- Tylko zobaczę kto to - wstałem i wyjąłem telefon z kieszeni spodni. Marcus. - Nie mogę teraz gadać - odebrałem.
- Przerwałem wam, prawda?
- Tak.
- Zadzwoń do mnie później.
- Jasne - rozłączyłem się i wróciłem do Andiego. Usiadłem na jego biodrach i pocałowałem go. Chłopak szybko zmienił naszą pozycję i to on bym na górze.
- Uwielbiam cię całować - wymruczał w moje usta. Zsunąłem bieliznę z jego pośladków. Zaśmiał się w moje wargi. - Jaki ty niecierpliwy.
- Trzeba mnie było nie podniecać.
- Przecież nic nie zrobiłem.
- Dobrze... Jeśli nie masz ochoty to możemy wrócić do nauki - chciałem się odsunąć, ale mi nie pozwolił.
- Czy ja coś takiego powiedziałem? Na ciebie zawsze mam ochotę - złączył nasze usta i zdjął ze mnie bokserki.
_______________
* Mięsień krawiecki...
** Mięsień mostkowo - obojczykowo - sutkowy... Sorrka, takie zboczenie, studiuję fizjoterapię 😁
![](https://img.wattpad.com/cover/130103044-288-k54830.jpg)
STAI LEGGENDO
ONE SHOTS
FanfictionONESHOTY Można składać zamówienia, ale nie obiecuję, że wszystko napiszę 🎖 # 232 fanfiction - 18.01.2018 🎖 # 209 fanfiction - 19.01.2018 🎖 # 197 fanfiction - 20.01.2018 🎖 # 187 fanfiction - 22.01.2018 🎖 # 174 fanfiction - 23.01.2018 🎖 # 147 fa...