41. P. Żyła & M. Kot

1K 59 3
                                    

Victoria_Nikiforov wspominałaś, że ci ich brakuje

- Maciek? - usłyszałem Piotrka.

- Idę! - krzyknąłem i wyszedłem z łazienki. - Możemy iść.

- Nareszcie. Ile można na ciebie czekać? Wszyscy już są w holu.

- Gdzie tak w ogóle idziemy? - zamknąłem za nami drzwi i ruszyliśmy na dół.

- Aaaa... Znaleźliśmy takie jedno miejsce z Ryśkiem. Całkiem fajne.

- To świetnie. Dużo nas idzie?

- My i Niemcy - odparł.

Gdy dotarliśmy do holu, zobaczyłem pokaźną gromadkę. Wyszliśmy z hotelu i ruszyliśmy w stronę klubu, który Piotrek znalazł z Richardem.

Po dotarciu na miejsce stwierdziłem, że Żyła miał rację i jest całkiem spoko.

Kiedy trochę wypiłem, zdecydowałem się wreszcie porozmawiać z Piotrkiem.

- Jesteś na mnie zły? - objąłem go ramieniem.

- Nie. Za co?

- Takie mam wrażenie. Ostatnio jesteś jakiś oschły.

- Nie jesteś moją żoną, więc dlaczego miałbym taki nie być? - nawet na mnie nie spojrzał tylko wypił kolejnego shota z Freitagiem.

- Już mnie nie lubisz?

- Lubię cię Maciej, ale teraz mi przeszkadzasz.

- Może ja was zostawię, co? - zaśmiał się Niemiec.

- Nie ma takiej potrzeby - odparł Żyła.

Wstałem i podszedłem do baru żeby zamówić piwo.

Następnego dnia obudziłem się z lekkim kacem, lecz ból głowy nasilił się, gdy przypomniałem sobie, że chciałem powiedzieć Piotrkowi co do niego czuję.

Na szczęście tego nie zrobiłem.

I lepiej jest jak jest.

Kiedy Żyła trzyma mnie na dystans. Mniej mnie boli to, że nie mogę go mieć.

Zamiast na nim powinienem skupić się na skokach. Tak będzie lepiej.

_______________

Jakoś tak nie widzę ich razem, ale skoro jest zapotrzebowanie to spróbowałam 😁

 ONE SHOTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz