Patrzę na Ciebie.
Jesteś szczęśliwy.
Z nim.
Cieszę się twoim szczęściem.
Lecz czuję też ukłucie w sercu.
To miałem być ja.
To mogłem być ja.
To moje usta miałeś całować.
To mnie miałeś trzymać za rękę.
To ode mnie powinieneś słyszeć "kocham cię".
To ze mną powinieneś spędzać upojne noce.
To ze mną powinieneś świętować.
To ze mną miałeś być!
To mnie miałeś mówić "kocham"!
A nie jemu!
Ten Słoweniec nie jest wart nawet twojego spojrzenia.
Ale ty tak nie uważasz.
Nawet teraz, gdy wiesz, że cię zdradził.
Wybaczyłeś mu.
Dlaczego?
Aż tak bardzo go kochasz?
Czy boisz się, że zostaniesz sam?
Nie zostaniesz.
Będę czekał.
I wykorzystam kolejne potknięcie Prevca.
Bo cię kocham.
Ale nic na siłę.
Nie rozbiję waszego związku.
Nie jestem taki.
Ale jestem cierpliwy.
A on na pewno popełni kolejny błąd.
I wtedy będziesz mój, Kamil.
![](https://img.wattpad.com/cover/130103044-288-k54830.jpg)
VOUS LISEZ
ONE SHOTS
FanfictionONESHOTY Można składać zamówienia, ale nie obiecuję, że wszystko napiszę 🎖 # 232 fanfiction - 18.01.2018 🎖 # 209 fanfiction - 19.01.2018 🎖 # 197 fanfiction - 20.01.2018 🎖 # 187 fanfiction - 22.01.2018 🎖 # 174 fanfiction - 23.01.2018 🎖 # 147 fa...