O S I E M N A S T Y

1K 63 95
                                    

Karol otworzyła oczy, czując na sobie czyjś wzrok i z ulgą zauważyła, że Ruggero spoglądał na Jej twarz z uśmiechem.

-Obudziłem Cię? - spytał, podnosząc się na łokciach.

-Twój wzrok - przyznała, przeciągając się na łóżku.

Mężczyzna spojrzał na nagie ciało nastolatki, które wygięte w łuk, przypominało mu, jak zaledwie parę godzin wcześniej wiła się za sprawą Jego języka.

Na Jego twarz wkroczył zwycięski uśmiech, kiedy ponownie odtwarzał sobie w głowie Ich zbliżenie.

-O czym tak myślisz? - spytała Karol, przysuwając się bliżej mężczyzny.

-O tym, co się między Nami wydarzyło.

-Żałujesz? - spytała od razu a w Jej oczach od razu pojawiła się niepewność.

-Nie, skarbie. To najlepsze, co mi się ostatnio zdarzyło - wyznał, nachylając się ku twarzy młodszej, ostatecznie skradając Jej pocałunek.

Sevilla od razu przywarła do Jego ust, czując jak radość wypełnia całe Jej ciało.

Swoje ręce zarzuciła za Jego kark, nogami znów oplotła Jego biodra.

-Ale z Ciebie przylepa - zaśmiał się mężczyzna, próbując się podnieść lecz nastolatka uparcie trzymała Jego ciało przy sobie. -Muszę zrobić Nam coś do jedzenia. Jesteś głodna - odparł mężczyzna, na co nastolatka wybuchła śmiechem i puściła mężczyznę.

-Idziesz ze mną pod prysznic? - spytała, przybierając na twarz uwodzicielski uśmiech. -Umyję Ci plecy - dodała, zarzucając mu dłonie za kark.

-Kochanie, ja już brałem prysznic, kiedy Ty sobie smacznie spałaś także teraz kolej na Ciebie a ja za ten czas przygotuję Nam kolację - odparł mężczyzna, składając pocałunek na czole Karol.

Sevilla przybrała smutny wyraz twarzy, jednak facet ponownie złożył delikatny pocałunek na Jej czole i ruszył do drzwi.

Meksykanka z westchnieniem skierowała się do łazienki, gdzie weszła pod chłodny prysznic, który zmył z Jej ciała pot oraz pozostałość po upojnych chwilach z Włochem.

Kiedy dziewczyna wyszła spod prysznica, szybko założyła na siebie koszulkę mężczyzny, po czym ruszyła na dół wprost do kuchni, z której dochodziły smaczne zapachy.

Kiedy weszła do kuchni, szatyn odwrócił się w Jej stronę z szerokim uśmiechem.

Karol wybuchła śmiechem, kiedy zauważyła różowy fartuch, w którym Włoch przyrządzał kolację dla Nich.

-Nie mam innego fartucha a nie chce zabrudzić koszuli - wytłumaczył się ze śmiechem, wracając do mieszania makaronu.

Sevilla podeszła do mężczyzny i wtuliła się w Jego ciało, oplatając rękoma Jego biodra.

-Wyglądasz mega seksownie w mojej koszulce, skarbie - odezwał się, zwracając twarz ku dziewczynie.

-Tak? - spytała, zalotnie mrugając rzęsami.

-Pewnie - potwierdził szybko, odwracając się w Jej stronę.

Mężczyzna objął nastolatkę w talii i przesunął Ją bliżej siebie, jednocześnie stykając Ich czoła ze sobą.

-Cieszę się, że jesteśmy tutaj razem - odparła, składając przelotnego całusa na Jego ustach.

Kiedy brunet zsunął jedną z rąk na pośladek nastolatki, oboję zesztywniele słysząc dźwięk klucza w zamku.

𝑵𝑰𝑬𝑩𝑬𝒁𝑷𝑰𝑬𝑪𝒁𝑵𝑨 𝒁𝑵𝑨𝑱𝑶𝑴𝑶ŚĆ → 𝑹𝑼𝑮𝑮𝑨𝑹𝑶𝑳 》𝑯𝑶𝑻𝑻𝑬𝑺𝑻 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz