C Z T E R D Z I E S T Y S Z Ó S T Y

543 49 50
                                    

-Tak, jest w porządku - odpowiedziała po chwili milczenia Karol, uciekając wzrokiem w bok.

Valentina zmarszczyła brwi, jednak bez słowa wsiadła do samochodu, zajmując miejsce z tyłu.

Sevilla usiadła obok Niej, po czym zapięła swój pas.

Nastolatka wbiła swój wzrok w szybę i westchnęła cicho, obserwując w lusterku zbliżającą się postać Włocha.

Ruggero po chwili usiadł za kierownicą i włożył do stacyjki kluczyki, po czym spojrzał z uwagą na Pasquale'a.

-Pasy zapnij, Pas - upomniał Go, uruchamiając silnik. Szatyn przewrócił oczami lecz wypełnił polecenie mężczyzny. -I nie strzelaj fochów. Tu chodzi o Wasze bezpieczeństwo! Jestem za Was odpowiedzialny - powiedział a Karol natychmiast poczuła na sobie Jego wzrok.

Jej policzki zalał rumieniec, który próbowała ukryć ze wszystkich sił, jednak szybko poczuła, że to nie jedyna reakcja na słowa i obecność faceta.

Jej kobiecość po raz kolejny zaczęła silnie pulsować, co wprowadzało Ją w jeszcze większe zakłopotanie.

Sevilla poruszyła się nieznacznie na fotelu, wiercąc się i wierzgając nogami, czym zwróciła uwagę blondynki, która ze śmiechem obserwowała zachowanie przyjaciółki.

-Opętało Cię coś? - spytała rozbawiona, przez co Karol zagryzła wargę.

Twój ojciec, pomyślała, po czym na moment zatrzymała wzrok na Ruggero.

Mężczyzna podniósł wzrok w tym samym momencie a kącik Jego ust delikatnie się uniósł, szybko jednak wbił wzrok z powrotem w ulicę.

-Raczej ugryzło - skwitowała Meksykanka, pocierając czerwony ślad na ręce.

Valentina zaśmiała się radośnie, po czym spojrzała na ekran swojego telefonu, przeglądając facebooka.

Natomiast Karol po raz kolejny zatopiła się w myślach o mężczyźnie, którego miała w głowie już od dłuższego czasu.

Nastolatka zastanawiała się, jak teraz będzie wyglądała Ich relacja, kiedy Valentina wróci do domu.

Czy będzie łatwo utrzymać Ich miłość w tajemnicy?

Czy Valentina zacznie coś podejrzewać?

Jak uda Im się trzymać od siebie z daleka, kiedy będą w jednym mieszkaniu tuż obok blondynki?

W głowie Karol pytania mnożyły się z prędkością światła lecz na żadne z Nich nie znała odpowiedzi.

Zostało tylko próbować się nie wydać, przeszło przez myśli nastolatki, próbującej ukryć stres.

-Myślisz, że kury dobrze zatańczyły salsę, Karol? - spytała blondynka, wytrącając Seville z myśli, przy okazji patrząc spod przymróżonych oczu na nastolatkę.

-Salsę? - powtórzyła nieprzytomnie Karol, przenosząc wzrok na blondynkę, która miała surowy wyraz twarzy.

-W ogóle mnie nie słuchasz! - warknęła niezadowolona, zakładając dłonie na klatkę piersiową.

-Przepraszam, nie wyspałam się - wyjaśniła szatynka, czując na sobie palące spojrzenie mężczyzny.

Za każdym razem, gdy tylko patrzył w Jej stronę, miała wrażenie, jakby rozbierał Ją wzrokiem i Nim pieścił Jej ciało.

Karol wzięła głęboki oddech, po czym wypuściła powietrze z ust i ponownie spojrzała na przyjaciółkę.

-Teraz już słucham - zapewniła, poklepując się dłonią w klatkę piersiową w okolicach serca, jakby właśnie zapewniała wierność w wojsku.

-Pytałam, czy idziemy dzisiaj na jakąś imprezę? - powtórzyła blondynka, mrużąc oczy. -Carolina napisała do mnie, że razem z Gio robią imprezę dla całej szkoły - dodała po chwili, wystukując paznokciami wiadomość. -W sumie to już się zgodziłam więc nie masz wyjścia - odparła ze śmiechem.

-Valu - jęknęła niezadowolona Karol lecz Pasquarelli od razu pokręciła głową.

-Idziemy. Musisz się w końcu oderwać od nauki i zacząć żyć. Obie musimy! - dodała po chwili ze śmiechem a Sevilla poczuła zbliżające się kłopoty.

*****

Dziś lub jutro rano next!

Planowany rozdział rozciągnął się na dwa, gdyż wczoraj go nie dokończyłam a aktualnie właśnie wchodzę do pracy także...

Wyczekujcie, perełki!

𝑵𝑰𝑬𝑩𝑬𝒁𝑷𝑰𝑬𝑪𝒁𝑵𝑨 𝒁𝑵𝑨𝑱𝑶𝑴𝑶ŚĆ → 𝑹𝑼𝑮𝑮𝑨𝑹𝑶𝑳 》𝑯𝑶𝑻𝑻𝑬𝑺𝑻 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz