C Z T E R D Z I E S T Y Ó S M Y

491 51 63
                                    

-To impreza szkolna, nie możesz tak po prostu sobie na Nią wejść, Pasquale! - powiedziała od razu Karol, wbijając wściekłe spojrzenie w swojego brata.

-Wejdę jako chłopak Valentiny. W ten sposób cały czas będę obok Was i nikt nie będzie miał podstawy, by się o coś doczepić - odparł Meksykanin, uśmiechając się szeroko. -W przeciwnym wypadku od razu dzwonie po ojca żeby po Nas przyjechał - dodał, kiedy zauważył, że usta Karol otwierają się.

Sevilla przewróciła oczami, po czym spojrzała na Ruggero, którego twarz nie wyrażała żadnej emocji.

Mężczyzna poczuł na sobie wzrok nastolatki, przez co odwrócił się na fotelu w kierunku obu i spojrzał na Ich twarze z uwagą.

-Jeżeli chcecie iść na tę imprezę to macie robić to, co powiedział Wam Pasquale - powiedział głośno, zwracając na siebie uwagę obu. -Po imprezie dzwonicie do mnie i przyjeżdżam pod dom Waszych koleżanek. Zrozumiano? - spytał, przenosząc wzrok z jednej na drugą.

-Tak, tato - powiedziała niezadowolona Valentina, na co Pasquale uśmiechnął się zwycięsko.

-A Ty Karol? - spytał ponownie mężczyzna, przenosząc wzrok na siedzącą obok nastolatkę. -Zgadzasz się na obecność Twojego brata, czy od razu Was odwieźć do domu?

-Dobrze, zgadzam się - mruknęła cicho Sevilla, zagryzając wargi.

Ich wzrok utkwił się w sobie na dłużej, powodując zupełną ciszę w samochodzie, której nikt nie był w stanie przerwać.

Sytuacja wymknęła się spod kontroli, kiedy Sevilla cicho burknęła pod nosem.

-Coś Ci się nie podoba, siostrzyczko? - spytał rozbawiony szatyn, patrząc w czerwieniejącą twarz nastolatki.

-Wszystko jest okej!

-To właśnie chciałem usłyszeć - odparł zadowolony Pasquale, odpinając swój pas.

*****

Nastolatki siedziały w pokoju blondynki, szykując się na imprezę, kiedy Karol spojrzała na swoją przyjaciółkę zdenerwowana.

-Myślisz, że to dobry pomysł żebyśmy szły na tą imprezę? - spytała, zwracając uwagę Valentiny.

-A dlaczego nie? - odpowiedziała blondynka pytaniem na pytanie przyjaciółki.

-Wiesz, że ja i Giovanna nie mamy dobrych kontaktów - powiedziała cicho Karol, splatając swoje palcę. -Nie chcę żeby znowu mnie ośmieszyła i to w towarzystwie mojego brata.

-Nie zrobi tego - odparła spokojnie Valentina i podeszła do siedzącej przyjaciółki, zajmując miejsce obok Niej. -Wiesz, że jak byłam w szpitalu to były u mnie? - spytała po chwili, patrząc na reakcję swojej przyjaciółki.

-Czego chciały?

-Pogodzić się - rzuciła krótko Valentina, po czym objęła swoją przyjaciółkę ramieniem i uśmiechnęła się do Niej. -Wykazały mi wsparcie, powiedziały, że żałują swojego zachowania i liczyły na to, że będziesz wtedy ze mną ale uznałyśmy, że najlepiej będzie pogodzić się na tej imprezie - dodała po chwili z szerokim uśmiechem na twarzy, powodując zdumienie u Karol.

-Chciały się pogodzić? - powtórzyła Sevilla, próbując się nie roześmiać z usłyszanych słów. 

-Tak. To ostatni rok szkoły a dziewczyny chcą zakończyć wszystkie konflikty, jakie zaczęły.

-Jakoś ciężko mi w to uwierzyć, Valu - wyznała po chwili szatynka, skupiając na swojej twarzy uwagę niebieskich tęczówek. -Nikt się tak szybko nie zmienia!

-Ty potrafiłaś! - zauważyła blondynka, trącąc ramię przyjaciółki. -A skoro Ty to zrobiłaś to one też mogą - dopowiedziała z mocą w głosie.

-Dobrze, niech będzie - zgodziła się Meksykanka, przewracając oczami. -Pomalujesz mnie? - spytała po chwili, biorąc do ręki swoją kosmetyczkę.

Valentina prócz swojego niewyobrażalnego talentu do udzielania rad, była świetna w robieniu makijażu dlatego też Karol zawsze korzystała z talentu przyjaciółki, bawiąc się w Jej królika doświadczalnego.

W tym momencie Karol poczuła się, jak dawniej.

Kiedy jeszcze między Nimi nie było żadnych tajemnic.

Kiedy cały wolny czas spędzały ze sobą.

Kiedy Ich przyjaźń była ważniejsza od wszystkiego innego.

Kiedy wszystko wyglądało zupełnie inaczej.

Kiedy Karol nie poznała Ruggero, który obrócił Jej życie do góry nogami.

Nie żałowała jednak żadnej chwili spędzonej z mężczyzną.

𝑵𝑰𝑬𝑩𝑬𝒁𝑷𝑰𝑬𝑪𝒁𝑵𝑨 𝒁𝑵𝑨𝑱𝑶𝑴𝑶ŚĆ → 𝑹𝑼𝑮𝑮𝑨𝑹𝑶𝑳 》𝑯𝑶𝑻𝑻𝑬𝑺𝑻 ✔Where stories live. Discover now