S I E D E M D Z I E S I Ą T Y T R Z E C I

458 47 28
                                    

U W A G A !

Bardzo proszę wszystkich o przeczytanie notki pod rozdziałem i wyrażenie swojej opinii na jej temat.

↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠

Nastolatki siedziały w salonie, wpatrując się w swoje twarze z wyczekiwaniem.

Karol odchrząknęła głośno, po czym wzięła głęboki oddech i wbiła wzrok prosto w oczy Valentiny, która siedziała obok Niej jak na szpilkach.

-Nigdy w życiu nie wyobrażałam sobie, że kiedyś dojdzie do takiej sytuacji, kiedy będę musiała coś przed Tobą ukrywać, Valen - zaczęła Meksykanka, po czym przełknęła głośno ślinę. -Czas jednak pokazał, że musiałam to robić ze względu na konsekwencje, jakie mogą być przez to wyciągnięte.

-Zdaję sobie z tego sprawę - odparła szczerze blondynka, splatając Ich palce ze sobą. Uśmiechnęła się delikatnie w stronę swojej przyjaciółki, dając Jej swobodę. -Każdy z Nas ma jakieś swoje tajemnicę. Ja nie jestem lepsza - dodała po chwili, powodując, że na ustach Karol pojawił się delikatny uśmiech.

-Myślę, że jednak Nasze tajemnicę znacznie się różnią - mruknęła cicho szatynka, spuszczając wzrok w dół. W Jej głowie pojawiły się wspomnienia, kiedy obie były jeszcze dużo młodsze a każdy dzień spędzały razem, ciesząc się sobą i swoją przyjaźnią. -Nie wiem, jak mam zacząć, to dość...

-Skomplikowane? - zgadła Valentina, na co szatynka pokiwała twierdząco głową. -Powiedz tyle, ile dasz radę. Na szczere rozmowy mamy całe życie - zaśmiała się blondynka, jednak Sevilla poczuła ukłucie w klatce piersiowej.

Wątpie, że będziesz chciała jeszcze mnie znać, kiedy poznasz prawdę, pomyślała z goryczą szatynka.

-Chodzi o to, że już raz straciłam przyjaciółkę, która była dla mnie najważniejszą osobą w życiu - wyznała, siląc się na spokój. -Straciłam Ją przez chłopaka, z którym nawet nie byłam - dopowiedziała, co Valentina potwierdziła kiwnięciem głowy. -On tylko się mną zabawił i poszedł do Niej. Nie opowiadałam Ci tego nigdy bo bałam się wracać do tamtej sprawy. Bałam się, że to uczucie znowu powróci a ja znowu dam mu się omotać - wyznała szczerze Karol, czując jak z Jej ciała ulatuje garść stresu.

-Michael dostał dziś za swoje - odparła nastolatka ze śmiechem, przypominając sobie zdumioną minę kapitana drużyny siatkarskiej. -Ale nadal nie rozumiem, co to ma do mnie.

-Mogłam Ci powiedzieć o Nim dużo wcześniej, wtedy uniknęłybyśmy wczorajszej kłótni ale... Ale było mi wstyd. Oddałam z miłości swój pierwszy raz a on wykorzystał to a potem odszedł. Najbardziej w tym wszystkim chyba tylko zabolał mnie fakt, że Carolina wiedząc o moim uczuciu, zgodziła się z Nim być - wyszeptała Meksykanka, czując smutek. -A teraz nie chciałabym stracić też Ciebie, Valu!

-Przecież mnie nie stracisz, Karol - zapewniła od razu nastolatka, obejmując ramie przyjaciółki. -Już zrozumiałam swój błąd i więcej nie zamierzam rozmawiać z tym fiutem!

-Tu nie chodzi o Ciebie - powiedziała z trudem Sevilla, przymykając oczy. Złożyła ręce na twarzy i wzięła głeboki oddech, po czym otworzyła oczy ale nie uniosła wzroku na dziewczynę. -Chodzi o to, że mam kogoś - wyznała w końcu Karol i zagryzła wargę, oczekując na pytania,  jednak w salonie nastała przejmująca cisza.

-Wiem o tym - usłyszała tylko, na co rozdziawiła usta.

-Ale... - chciała zapytać lecz w momencie zabrakło Jej słów. Zachowanie Valentiny było tak swobodne, że czuła się jeszcze gorzej. -Wiesz z kim jestem?

-Nie wiem i jeśli nie czujesz się na siłach, by mi to wyznać - zaczekam. Bo tak postępują prawdziwi przyjaciele. Czekają cierpliwie a nie naciskają! - odparła blondynka, po czym wygodniej się rozsiadła na fotelu. -Cieszę się, że zdobyłaś się na odwagę, by zacząć temat ale widzę, że coś Cię blokuję. Dlatego daję Ci wolną rękę - powiedziała, posyłając w Jej stronę szeroki uśmiech.

Karol w jednej chwili poczuła mdłości ogarniające Jej ciało lecz nie wiedziała, czy było to spowodowane brakiem śniadania, czy stresem.

-Przepraszam - wykrztusiła jedynie nim wybiegła z salonu wprost do ubikacji.

↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠↠

Kochani, szybkie pytanie do Was!

Wolicie, by rozdziały były takie jak dotychczas, co wydłużyłoby całość do około 90/100 rozdziałów, czy wolicie, bym w kolejnych rozdziałach już zamykała całą tą historie?

Mam jeszcze parę pomysłów co do tej książki, jest jeszcze parę kwestii, które trzeba będzie zakończyć (chociażby sprawa Mercedes) także to od Was zależy, jak potoczy się dalszy los tej książki.

Czekam na Waszą opinię, gdyż nie chcę ciągnąć tej książki, jeśli jest ona według Was nudna albo po prostu bez sensu.

Życzę miłego dnia!

𝑵𝑰𝑬𝑩𝑬𝒁𝑷𝑰𝑬𝑪𝒁𝑵𝑨 𝒁𝑵𝑨𝑱𝑶𝑴𝑶ŚĆ → 𝑹𝑼𝑮𝑮𝑨𝑹𝑶𝑳 》𝑯𝑶𝑻𝑻𝑬𝑺𝑻 ✔Donde viven las historias. Descúbrelo ahora