O S I E M D Z I E S I Ą T Y T R Z E C I

428 44 17
                                    

-Kiedyś wpadł mi w ręce Twój pamiętnik. Pisałaś tam o tym, że byłaś zakochana w Michael'u - kontynuował Pasquale, zaciskając pięści. -Postanowiłem więc to wykorzystać, by sprawdzić, czy nadal wskakujesz do łóżka wszystkim napotkanym przez siebie chłopakom. Poprosiłem Go, by postarał się do Ciebie zbliżyć lecz kiedy dałaś mu kosza, chciał się na Tobie zemścić i zamierzał uwieść Valu. Kiedy się o tym dowiedziałem, było już za późno - dopowiedział, podnosząc wzrok, w którym mieszała się złość i rezygnacja. -Lecz na całe szczęście Valu okazała się mieć w głowie więcej niż Ty i poznała się na Nim. Ja jako Jego przyjaciel mam mu za złe, jak traktuję dziewczyny ale mimo wszystko znam Go już wiele lat i wiem, że gra takiego, by nie zostać sam.

-Pas, nie wierzę, że mogłeś coś takiego wymyśleć - powiedziała cicho Karol, kręcąc głową z niedowierzaniem. -Jak mogłeś nasłać na Nas swoich kolegów?

-Karol, spokojnie. To zrozumiałe choć przyznam, że nie podobają mi się takie zagrywki - odparła Valentina, kładąc dłoń na ramieniu przyjaciółki. Spojrzała na chłopaka, który siedział naprzeciwko Niej i delikatnie się uśmiechnęła. -Powinieneś był po prostu przyjść i wyznać, co czujesz a nie wymyślać takie skomplikowane historie - dodała po chwili, powodując, że cała reszta spoglądała na Nią z niedowierzaniem.

-I nie jesteś na mnie zła?

-Trochę jestem bo jednak przez ten czas naprawdę sporo przecierpiałam ale... jeśli teraz sobie nie wybaczymy to kiedy?

Pasquale uśmiechnął się czule w Jej stronę, po czym podniósł się z krzesła i kucnął obok Niej.

-Czy to znaczy, że... że może coś między Nami być? - spytał ostrożnie, splatając Ich palcę w jedność.

-Jeśli obiecasz mi, że taka sytuacja miała miejsce po raz ostatni to mogę pomyśleć nad Naszą pierwszą randką - mrugnęła do Niego blondynka, na co oboję zaśmiali się łagodnie.

-Obiecuje, że już nigdy więcej nie będę kombinował, by coś zdobyć i że nie zranie Cię nigdy więcej! - zapewnił z mocą, po czym odwrócił się w kierunku swojej siostry, która spoglądała na Nich z nieodgadnionym wzrokiem. -A Ciebie, Karol, przepraszam za nieufność i ciągłe sprawdzanie. Martwiłem się, że wpadniesz z którymś z tych idiotów i zniszczysz sobie życie - powiedział cicho, po czym utkwił swój wzrok w punkcie za dziewczyną. Szybko podniósł się i ruszył w tamtym kierunku, po czym wziął do ręki mały przedmiot. -Czy to...

-Tak, Pasquale. To test ciążowy - potwierdziła spokojnie Sevilla.

-Czyj? - spytał ponownie, przez co obie przyjaciółki wymieniły między sobą wzrok.

-Mój - odpowiedziała Karol, zagryzając wargę.

Chłopak wbił wzrok w Jej twarz, po czym ponownie spojrzał na test, który trzymał w ręce.

-Mam kogoś - wyszeptała, nim chłopak zdążył otworzyć usta.

-Znam Go?

-Znasz - uśmiechnęła się delikatnie lecz ponownie zagryzła wargę, czując, że wchodzą na niebezpieczne tory. -Ale nie pytaj o więcej. Narazie nie jestem gotowa, by o tym mówić - powiedziała po chwili, poczynając bawić się swoimi palcami.

-A co z tym testem? - spytał tym razem Ruggero, spoglądając na nastolatkę z  wyczekiwaniem.

-Cóż, test wyszedł pozytywnie - wyszeptała, powodując ciszę w pokoju. -Zostanę mamą.

*****

Kochani, rozdziały postaram się dodawać codziennie lecz to zależy przede wszystkim od tego, czy się wyrobię z pisaniem.

Natomiast w niedzielę rozdziałów nie będzie.

𝑵𝑰𝑬𝑩𝑬𝒁𝑷𝑰𝑬𝑪𝒁𝑵𝑨 𝒁𝑵𝑨𝑱𝑶𝑴𝑶ŚĆ → 𝑹𝑼𝑮𝑮𝑨𝑹𝑶𝑳 》𝑯𝑶𝑻𝑻𝑬𝑺𝑻 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz