P I Ę Ć D Z I E S I Ą T Y D R U G I

561 53 40
                                    

Cała trójka szybko opuściła dom Giovanny oraz Caroliny i szybko znaleźli się pod bramą, gdzie czekał Ruggero.

Kiedy mężczyzna zobaczył, jak Jego ukochana ledwo trzyma się na nogach, poczuł w sobie złość.

Energicznie wyszedł z samochodu i przeszedł przez ulicę, podchodząc do nastolatków.

-Jestem potwornie zawiedziony tym widokiem choć odrobinę się cieszę. Wyszliście znacznie wcześniej niż obstawiałem - odparł ze śmiechem i podniósł ciało na wpół przytomnej Karol. -Ale wrócimy do tematu imprezy, nie martwcie się - zapewnił, kładąc Karol na fotelach.

Valentina spojrzała niepewnie na Pasquale, który wydawał się czuć tak samo, po czym usiadła z tyłu i położyła głowę Karol na swoich kolanach.

Ruggero zasiadł za kierownicą i odczekał aż Pasquale zapnie pas bezpieczeństwa.

-Jak impreza? - spytał po chwili ciszy, spodziewając się, że szybki powrót i stan Karol nie jest spowodowany przypadkiem. -Udała się?

-Um, tak. Było super - mruknęła Valentina, wbijając wzrok w szybę.

-Pasquale, Tobie się podobało? - kontynuował mężczyzna, obserwując reakcję nastolatków.

-Jasne - odparł beznamiętnie chłopak i spuścił głowę, próbując znaleźć coś ciekawego na swoim telefonie.

-Czy coś między Wami zaszło, że milczycie? - spytał rozbawiony, spoglądając kątem oka na Meksykanina, któremu oczy prawie wyszły z orbit.

-Nie! - odpowiedzieli w jednej chwili, na co Ruggero zmarszczył brwi.

-A więc o co chodzi? - spytał lecz samochód w dalszym ciągu wypełniała cisza. -Valentina, nie uwierzę w to, że wszystko jest okej! Tobie się buzia nie zamyka! - dopowiedział po chwili, czując irytację zachowaniem obu.

-Po prostu było tak dużo ludzi, że się zgubiliśmy. Potem ktoś dla zabawy zamknął Valu w ubikacji, podczas gdy Karol piła ze swoimi największymi wrogami - powiedział po chwili Pasquale, czując nieprzyjemne uczucie, ogarniające Jego ciało.

Nie lubił, gdy ktoś naciskał na odpowiedź a szczególnie wtedy, kiedy Jego wzrok palił żywcem.

-I?

-I nic. Kiedy usłyszałam Pasquale,  zaczęłam się dobijać do drzwi w łazience. Wypuścił mnie i poszliśmy do Karol, która była już w takim stanie - odpowiedziała blondynka, delikatnie się uśmiechając. -Ale teraz to chciałabym iść spać.

-Ja też z Nim chcę spać - przerwało mruknięcie Karol, która ułożyła się wygodniej i szybko wróciła do snow na jawie.

Cała trójka wpadła w śmiech, po czym każdy zajął się sobą.

Czekała Ich ciężka noc...

*****

Rozdział bardzo krótki ale wieczorem next, w którym zacznie się akcja 😊🔥

𝑵𝑰𝑬𝑩𝑬𝒁𝑷𝑰𝑬𝑪𝒁𝑵𝑨 𝒁𝑵𝑨𝑱𝑶𝑴𝑶ŚĆ → 𝑹𝑼𝑮𝑮𝑨𝑹𝑶𝑳 》𝑯𝑶𝑻𝑻𝑬𝑺𝑻 ✔Where stories live. Discover now