T R Z Y D Z I E S T Y S Z Ó S T Y

777 50 5
                                    

Rozdział bez poprawek!

Noc upłynęła szybko, jakby za przesunięciem jednej ze wskazówek a słońce nieproszone wkradło się do pokoju mężczyzny.

Ruggero otworzył oczy i skrzywił się, czując na swojej skórze promienie słońca, które wręcz paliło swoją dobrocią.

Karol również przewróciła się niespokojnie na łóżku i ukradkiem otworzyła oczy, patrząc na spokojną twarz Włocha.

Jaki on jest przystojny, pomyślała z czułością i delikatnie przejechała dłonią po Jego policzku.

Ruggero zamruczał pod wpływem Jej dotyku i z całej siły objął Jej ciało, przyciągając Ją bliżej siebie.

-Jak się spało? - spytał, układając swoją twarz tuż przy Jej szyi.

-Ciężko stwierdzić - mruknęła cicho i wsunęła dłoń w loki mężczyzny, nogę znów wsadziła między Jego kolana, delikatnie trącąc Jego wybrzuszenie kolanem. -Ale teraz czuję się wyśmienicie!  dodała ze śmiechem i przejechała dłońmi po klatcę piersiowej mężczyzny.

Sunęła paznkociami wzdłuż Jego bokserek, zatrzymując całą dłoń na Jego wybrzuszeniu.

Delikatnie przez materiał poruszyła ręką, po czym szybko wsunęła ją przez Jego nogawkę.

Mężczyzna syknął, kiedy poczuł dłoń nastolatki na swoim przyjacielu i przymknął oczy, próbując nie wydać z siebie żadnego odgłosu więcej.

Wiedział, że każdy Jego szybszy oddech, czy mruknięcie napędzało nastolatkę do kontynuowania swoich czynności, które wtedy specjalnie przedłużała.

Karol jednak przyłożyła głowę do Jego klatki piersiowej a ręką delikatnie pieściła Jego penisa, nie wykonując gwałtowniejszych ruchów.

Mężczyzna przymknął oczy a dłonią delikatnie gładził ramię nastolatki.

Karol podniosła twarz na mężczyznę i spojrzała w Jego oczy, czując narastającą radość z bycia obok Niego.

-Co mi się tak przyglądasz? - spytał z czułością w głosie.

-Nie mogę napatrzeć się na Twoją cudowną twarz - powiedziała cicho, unosząc kąciki ust w górę. -Nie mogę uwierzyć w swoje szczęście - dodała po chwili, kładąc dłoń na Jego piersi, na której zaczęła kreślić wzorki.

Palcem sunęła po Jego klatcę piersiowej, zachaczając o sutki mężczyzny, przy których kreśliła kółeczka.

-Ah tak?

-Owszem. Niejedna chciałaby być teraz na moim miejscu - odparła poważnie nastolatka, ponownie podnosząc wzrok na Włocha.

Mężczyzna uśmiechnął się i spojrzał na zegar, który wskazywał 9:24.

-Masz ochotę na śniadanie? - spytał po chwili a Karol pokiwała głową z niedowierzaniem i lekko się zaśmiała.

-Proponujesz mi śniadanie, kiedy jest mi tak wygodnie?

-Oj, Karol - mężczyzna uśmiechnął się lekko i delikatnie podniósł się do pozycji siedzącej. -Jeśli chcesz to mogę zrobić Ci śniadanie do łóżka - zaproponował po chwili, patrząc z góry na twarz Meksykanki.

-Nie mogę Cię o to prosić.

-Dla Ciebie wszystko, kochanie - odparł mężczyzna i złożył delikatny pocałunek na czole dziewczyny. -A więc na co masz ochotę?

-Wystarczą mi kanapki i kubek kawy - odparła po chwili zastanowienia, delikatnie odsuwając się od mężczyzny, by mógł wstać.

Ruggero pokiwał głową i podniósł się z łóżka, wkładając kapcie na nogi.

Szybko opuścił pokój i zszedł na dół wprost do kuchni.

Szybko rozejrzał się po pomieszczeniu i podszedł do lodówki, w której leżały zakupione wczoraj produkty.

Wybrał trzy jajka, wyciągnął mleko, masło oraz szynkę i zamknął lodówkę a wybrane produkty położył na blacie.

Z chlebaka wyciągnął bochenek chleba a z szuflady ze szcztućcami nóż, widelec oraz łyżeczkę.

Kiedy wszystko leżało już gotowe, Ruggero wstawił wodę w czajniku i ruszył przygotować kanapki.

Energicznie rozsmarował masło na pojedyńczych kromkach i położył na nich plasterki szynki, po czym ułożył je na talerzu po jednej stronie.

Następnie skierował się do piekarnika i wyciągnął z dolnej skrytki patelnie, na którą położył kawałek masła.

Odpalił palnik i położył na nim patelnię, po czym ruszył do szafki i wyciągnął głęboki talerz, do którego rozbił jajka.

Dosypał soli oraz odrobinę pieprzu, dolał trochę mleka i energicznym ruchem począł mieszać całość widelcem.

Kiedy masło zaczęło się smażyć, mężczyzna wlał zawartość talerza na patelnię i w parę minut przygotował jajecznicę.

Kiedy wszystko było już gotowe i leżało na talerzu, mężczyzna zalał kubek, do którego wcześniej nasypał dwie łyżeczki kawy i wszystko ułożył na drewnianej tacy.

Ruszył z powrotem do góry i przekroczył próg swojego pokoju, spoglądając z uśmiechem na twarz nastolatki, która leżała na łóżku, zakrywając się kołdrą po samą buzię.

-Śniadanie podano! - odparł wesoło i zbliżył się do łóżka, kładąc tacę na kolanach nastolatki. -Smacznego!

-Dziękuję, Ruggero. Jesteś dla mnie za dobry - odparła Karol z uśmiechem i nabrała na widelec odrobinę jajecznicy. -Przepyszne - pochwaliła z uśmiechem i zabrała się za spożywanie śniadania.

Pasquarelli w tym czasie wyciągnął z szafy ręcznik oraz zmienne ubrania i ruszył w kierunku łazienki.

-Wezmę prysznic a Ty zjedz całe śniadanie. Mam dla Ciebie niespodziankę - dodał z uśmiechem i zamknął za sobą drzwi do pomieszczenia.

*****

Rozdział skończyłam pisać dokładnie o 3:24 a o 6 muszę wstać, brawo ja!!

Ale cóż, co mnie nie zabiję to mnie wzmocni, nawet jeśli szykuję mi się jutro praca od 7 do 18 XDD

Pozytywne nastawienie to podstawa także cieszmy się i radujmy się wszystkim, co Nas otacza.

W końcu czas leci, jak piasek w klepsydrze a najlepiej zacząć oraz zakończyć wszystko z uśmiechem.

A teraz miłego dnia życzę każdemu z Was i dużo pogody ducha dla tych, którzy czytają nawet te moje notki XD

𝑵𝑰𝑬𝑩𝑬𝒁𝑷𝑰𝑬𝑪𝒁𝑵𝑨 𝒁𝑵𝑨𝑱𝑶𝑴𝑶ŚĆ → 𝑹𝑼𝑮𝑮𝑨𝑹𝑶𝑳 》𝑯𝑶𝑻𝑻𝑬𝑺𝑻 ✔Where stories live. Discover now