Pov. Julka
-Kacper, chcesz herbatę czy coś?
-ta możesz zrobić
-okeej
Weszłam do kuchni i przystawiłam wodę. Usłyszałam jakby skamlenie, dochodziło z zewnątrz. Wyjrzałam przez okno, nic nie zauważyłam. Wyszłam na dwór
-co robisz Julka? - spytał Kacper
Zobaczyłam białą kulkę, która nie była już taka biała. Szybko podbiegłam do Heńka i przyklękam. Miał całą zakrwawioną łapkę. Podniosłam go delikatnie i pobiegłam do domu. Zrobiło mi się lekko słabo ale miałam to w dupie
-MARCIN! CHODŹ SZYBKO
Kacper widząc to, zmartwiony wyciągnął z szafki bandaż. W tym czasie Marcin zbiegł z góry. Gdy zobaczył Heńka przeraził się
-co się stało!? - odebrał go odemnie
-możecie się tak nie drzeć? - wyjrzała zza drzwi Karolina przewracając oczami
Zignorowaliśmy ją
-skamlał na dworze, nie wiem co zrobił
Chwyciłam bandaż i ostrożnie owinęłam łapkę. Kacper chwycił kluczyki
-jedziemy do weterynarza
Marcin jeszcze szybko wydarł się do stuu co się stało i, że wyjeżdżamy. Ubraliśmy się i wsiedliśmy do auta Kacpra.
-dasz radę Heniek - mówił do niego dubiel- jesteś silnym psem obronnym - uśmiechnął się lekko - wytrzymasz
Widziałam, że Marcin bardzo się tym przejął, ręce mu się trzęsły. Nie dziwię się, Heniek jest dla niego bardzo ważny.
-spokojnie Marcin, nic mu nie będzie - uśmiechnęłam się do niego, chcąc go pocieszyć. Po kilku minutach byliśmy na miejscu chłopak wysiadł jak najszybciej z samochodu. Poszliśmy za nim. Gdy weszliśmy mówił coś weterynarzowi
-dobrze, wejdźmy do gabinetu - zachęcił ręką
-poczekacie tutaj? - odwrócił się Marcin do nas
-pewnie
Zza zamykających się drzwi usłyszałam jeszcze
-nie wygląda to za dobrze
Usiedliśmy z Kacprem na ławce pod ścianą, głośno westchnęłam.
-Julka, wszystko ok? Jesteś trochę blada - położył dłoń na moje udo
-nic mi nie jest, tylko sie trochę zestresowałam - uśmiechnęłam się lekko, żeby go nie martwić
Spojrzałam na moje ubranie, było na nim pewno krwi. Kacper zauważył, że się temu przyglądam
-ktoś by mógł pomyśleć, że dokonałaś zabójstwa - lekko się zaśmiał chcąc rozluźnić atmosferę
-jak myślisz, że co się stało? - zapytałam
-nie wiem, ty go znalazłaś
-wiem, że to może być zbyt pochopne ale może Karolina mu coś zrobiła?
-słuchaj Julka... Wiem, że się nie lubicie, i że jest fałszywą suką ale posunęła by się do tego, aby skrzywdzić psa? Przecież mamy te nagranie, boji się nas
-no właśnie to mi ni pasuje. Przecież nie może nic zrobić, bo pokażemy to Stuartowi.
-więc w czym problem?
-nie wydawała się przejęta, a widziała co się dzieje. Pozatym ona jest zdolna do wszystkiego. Ale nie mam dowodów, a on mógł poprostu się gdzieś zahaczyć czy coś, więc nie będę oceniać
CZYTASZ
Tylko ty się liczysz - kostera&blonsky
FanfictionJulka i Kacper. Dwójka ludzi, którzy są przyjaciółmi, a może nie tylko? Przyjaźń nieraz może się zmienić w jakieś większe uczucie.