#54

3K 129 45
                                    

Pov. Julka

Obudziłam się w objęciach Kacpra. Chciałam wstać ale jego ręka znajdowała się na mojej talii. Postanowiłam jeszcze chwilę poleżeć. Chwyciłam telefon i sprawdziłam social media. Pomyślałam, że może sprawdzę profil tej Karoliny. Hmm całkiem ładna. Nie, przecież Kacper mówił, że kocha tylko mnie. Mam tylko nadzieję, że ona mu nie namiesza w głowie. Odłożyłam telefon i spojrzałam się na niego. Był taki słodki kiedy spał. Zresztą, zawsze był słodki. Pocałowałam go lekko ale to nic nie dało. Zrobiłam to drugi raz lecz mocniej. Obudził się i odwzajemnił pocałunek.

-czym sobie zasłużyłem na taką pobudkę? - zapytał uśmiechnięty

-tym, że masz ciężkie łapy - zaśmiałam się

Chwilę porozmawialiśmy po czym wstałam i weszłam do łazienki wykonać swoją rutynę.

*************
Siedzieliśmy całym teamem w salonie rozmawiając o wszystkim i niczym. Stuart za chwilę wyjeżdża i na kilka dni zostanie w swoim starym mieszkaniu z Agatą. (u mnie mieszka on cały czas w domu X) Po kilku minutach wszyscy podeszliśmy do drzwi i go pożegnaliśmy.

-tylko nie rozwalcie domu - zaśmiał się

-postaramy się

Wsiadł do auta i odjechał

-no to mamy wolną chatę! - krzyknął Marcin

-zachowujesz się jakbyś był w gimnazjum - zaśmiał się Kacper - ojciec wyjeżdża i możesz robić co chcesz

-gimnazjum już nie ma - przypomniałam

-a no tak

- teraz jest inne pokolenie - zaczął Marcin - niby ten sam wiek ale gimnazjum i podstawówka to co innego. Jesteśmy wymierającym gatunkiem

Wszyscy się zaśmialiśmy

-to co? Oglądamy jakiś film? - zapytała lexy

-jasne - odpowiedziałam

Wzięliśmy trochę jedzenia z kuchni. Kacper wsadził popcorn do mikrofalówki i poszliśmy do salonu. Ostatnio częściej spędzamy w nim czas wszyscy razem.

-horror tak? - zapytał Marcin

-fuck you Marcin - zaśmiała się lexy

-jak ja dawno tego nie słyszałem - uśmiechnął się

-nie chce horroru - powiedziałam

-spoko, masz mnie do tulenia - powiedział Kacper

-a ja nie mam nikogo takiego - lexy zrobiła smutną minę

-masz mnie - Marcin wyciągnął do niej ręce

-niech ci będzie - zaśmiała się wpadając w jego objęcia za sprawą mojego popchnięcia (jakie rymy😂)

-czyli horror? - zapytał z nadzieją Kacper

Spojrzałam pytającym wzrokiem na lexy, ona skinęła głową

-tak - odpowiedziałam

-okej, już szukam - powiedział Marcin

Kacper jeszcze tylko zasłonił okna żeby było ciemniej i mogliśmy oglądać. Ledwo się zaczęło, a ja już się bałam. Na szczęście miałam Kacpra. Zobaczyłam też, że lexy nie oszczędza Marcina.

*************
Film się skończył, a ja wreszcie odetchnęłam z ulgą.

-wybrałeś akurat jakiś najstraszniejszy - powiedziałam do Marcina

-on nie był wcale taki straszny

-był - potwierdziła lexy

-ha i co - zaśmiałam się

Tylko ty się liczysz - kostera&blonskyWhere stories live. Discover now