Pov. Kacper
-możesz mi to jakoś wytłumaczyć? - spytał starając się zachować spokuj
-widziałeś?
-tak - widziałem, że był zły
-przepraszam ale muszę. Ciągle te nagrywki.. Ja nie mam na to siły. I nie chce żeby sława mnie zmieniła
-Kacper wiesz jak długo to planowaliśmy. To był dla nas największy i najważniejszy projekt
-wiem ale teraz to już nie jest to co na początku. Wszystko się psuje
-jeśli odejdziesz to napewno. A po zatym przecież mieliśmy przyjąć nowego członka. Co z tymi wszystkimi planami?
-wy będziecie dalej je realizować - powiedziałem i poszłem na górę. Usłyszałem głos lexy, która mówi do stuu
-porazmawiam z nim. - I poszła do mnie
-lexy to jest dla mnie trudne ale już podiąłem decyzję
-rozumiem. Ale chcesz to zrobić Julce? Ostatnio spędziłeś z nią tyle czasu, dałeś jej nadzieję a teraz zlamiesz jej serce?
-nie chce jej zostawiać ale ona i tak nic do mnie nie czuje...
-skąd wiesz? Mi się wydaje, że jednak
-no nie wiem..
-Kacper... Poczekaj chociaż trochę. Może coś z tego wyjdzie. A poza tym za niedługo ma do teamu dołączyć Gała. Wiem, że wszystko się jakby rozpada ale obiecuję Ci, że niedługo wszystko będzie jak kiedyś
-no okeyy. Tylko co mam powiedzieć widzom?
- nagraj story i powiedz, że to był prank. Może uwierzą.. - powiedział stuu, który przed chwilą do nas dołączył
-dobry pomysł. Ale to jutro żeby nie było podejrzane - powiedziałem na co wszyscy się zgodzili.
******
Siedziałem w pokoju i przeglądałem social media. Nagle do pokoju z hukiem weszła Julka. Wyglądała jakby miała się zaraz popłakać. Chciałem zapytać co się stało ale przyłożyła mi telefon do twarzy pokazując moje wcześniejsze story-dlaczego... Kacper dlaczego mi to robisz? - rozpłakała się.
-spokojnie - przytuliłem ją. Może lexy miała rację, że jej też zależy - nie odchodzę
-jak to? - spytała przez łzy ale trochę się uspokoiła
-to był prank na widzach. Przepraszam - pocałowałem ją w czoło
-jaki to miało sens? - teraz spytała bardziej z wyrzutami
-tak szczerze to nie wiem...-nie mogłem jej powiedzieć, że chciałem odejść i, że zostałem tylko że względu na nią - przepraszam to było gupie
Usiedliśmy na łóżku cały czas się przytulając. Jedną ręką sięgnąłem po laptopa i puściłem film. Oglądaliśmy go wtuleni w siebie.
Zanim się skończył Julka zasnęła. Spojrzałem na nią. Wyglądała tak słodko.-kocham cię - szepnąłem
Cieszyłem się, że lexy mnie przekonała. Nie wiem jakbym bez niej wytrzymał.
YOU ARE READING
Tylko ty się liczysz - kostera&blonsky
FanfictionJulka i Kacper. Dwójka ludzi, którzy są przyjaciółmi, a może nie tylko? Przyjaźń nieraz może się zmienić w jakieś większe uczucie.