#36

4.9K 157 53
                                    

Pov. Julka

Obudziłam się u Kacpra. No tak, rozmawialiśmy do późna, a potem zasnęłam. Nie chciałam go obudzić, więc nie wstawałam. Chwyciłam za telefon i zaczęłam przeglądać social media. Spojrzałam na chłopaka. Wyglądał tak słodko, zrobiłam nam zdjęcie. Wyszło pięknie. Postanowiłam je wstawić na insta.
Gdy czytałam komentarze typu "oni są razem!" uśmiechałam się pod nosem. Chciałabym żeby to była prawda. Nagle chłopak obrócił się na drugi bok. Postanowiłam wstać i pójść coś zjeść. Lekko się podniosłam i powoli wyszłam z pokoju. W kuchni zobaczyłam Marcina

-siemanuwina. Jak tam się spało?😏 - poruszył brwiami

-dobrze - uśmiechnęłam się. Wiedziałam, że chodzi mu o zdjęcie

-teraz widzowie jeszcze bardziej uważają, że jesteście razem - zaśmiał się

-wiem - wyszczerzyłam się

Chwyciłam za płatki i nasypałam do miski.

-jak już robisz to zrób mi też - powiedział Marcin. Do kuchni wszedł Stuart.

-o to mi też - zaśmiał się, a ja przewróciłam oczami

-może odrazu do wszystkich? - zaśmiałam się

- jak chcesz to możesz zrobić ale nie wiem czy wstaną - uśmiechnął się Marcin

Wyjęłam z szafki jeszcze dwie miski i nasypałam płatków, a po chwili zalałam mlekiem. Usiedliśmy i zaczęliśmy jeść. Gdy wkładałam naczynie do zlewu usłyszałam biegnącego Kacpra. Odwróciłam się

-kto wstawił zdjęcie na insta nie pytając mnie o zgodę? - zapytał ze swoim słodkim uśmieszkiem

-ja! - pokazałam mu język i pobiegłam w drugą stronę, bo wiedziałam co chce zrobić

-wyszedłem na nim grubo - zaśmiał się podchodząc do mnie

-nie prawda - pobiegłam do salonu - wyszedłeś słodko

-czyżby to był komplement? - uśmiechnął się

-może - zaśmiałam się

Nagle chłopak rzucił się na mnie, a ja wydałam z siebie pisk po czym wybuchnęłam śmiechem. Przewróciłam się na kanapę i Kacper zaczął mnie łaskotać. Szarpałam się I próbowałam wyrwać ale jak zwykle bez skutków. Chłopak usiadł na mnie i nagal mnie łaskotał. Zauważyłam w drzwiach stuu i Marcina nagrywających nas. Ledwo wytrzymywali ze śmiechu.

-Kacper przestań - powiedziałam śmiechem

Chłopak nagle przestał. Siedział chwilę bez ruchu. Zastanawiałam się o co mu chodzi

-dobrze - uśmiechnął się podejrzanie

Podniósł mnie i przerzucił sobie przez ramię

-ej nie jestem workiem pyr! - śmiałam się bijąc go lekko pięściami w plecy

-masz rację, jesteś ładniejsza od pyr - wyszczerzył się - i lżejsza

-bo jeszcze ci uwierzę - Przewróciłam oczami

Chłopak stanął przed lustrem i wyciągnął telefon. Zrobił nam zdjęcie

-teraz ja wstawię zdjęcie z tobą i będzie fer - puścił mi oczko

-dobra to teraz mnie już postawisz? - spytałam śmiejąc się

-a będę coś za to miał?

-oczywiście - lekko się podciągnęłam i pocałowałam go w policzek. Chłopak się uśmiechnął i odstawił mnie na ziemię - dziękuję

Tylko ty się liczysz - kostera&blonskyDove le storie prendono vita. Scoprilo ora