#49

3.7K 115 29
                                    

Pov. Julka

Znowu stałam pośrodku małego pokoju. Usiadłam do starego biurka i chwyciłam pamiętnik.

"dzisiaj stało się coś strasznego. Całe moje życie przestało mieć jakikolwiek sens. Moja żona - Asia pojechała odebrać Lenę z przeczkola. Było zimno, padał śnieg. Droga była ślizga. Mówiłem żeby uważała..."

Moje serce przyspieszyło. Spodziewałam się co się stanie chociaż chciałam żeby tak nie było.

" siedziałem w domu i oglądałem w spokoju telewizję. Dziewczyn długo nie było. Nagle usłyszałem, że dzwoni mi telefon. Obcy numer. Zastanawiałem się o co może chodzić. Niepewnie powiedziałem - halo, odpowiedział mi nieznajomy głos. Gdy to usłyszałem zrobiło mi się słabo. Nie wierzyłem w to. Upuściłem telefon, który spadł na ziemię z hukiem. Asia i Lena nie żyły. Dwie najważniejsze osoby w moim życiu.... "

Poczułam jak po moim policzku płynie łza. Nie mogłam się powstrzymać. Zamknęłam pamiętnik i odłożyłam na biurko. Oparłam się lekko o oparcie starego krzesła tak, aby się nie rozwaliło. Zamknęłam oczy, musiałam sobie wszystko poukładać. Dlaczego mi się to śni? A co jeśli to prawdziwy pamiętnik i to wszystko się stało?

***********

-Julka - usłyszałam

Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że Kacper mnie budzi.

-co ci się śniło? - zapytał, a ja dopiero zorientowalam się, że z moich oczu płyną łzy.

Starałam sobie przypomnieć ale widziałam całkowitą pustkę. Wiem, że to było coś smutnego ale kompletnie nie pamiętam.

-nie wiem... - powiedziałam

Kacper mnie przytulił. Chwilę siedzieliśmy w takiej pozycji. Wstaliśmy i poszliśmy na dół do kuchni zjeść śniadanie. Zastaliśmy tam Marcina i Michała. Otworzyłam szafkę i wyciągnęłam dwie miski. Kacper nasypał płatków i zalał mlekem. Usiedliśmy obok nich i zaczęliśmy jeść.

-co tam? - zapytał Marcin

-spoko - odpowiedział Kacper

Chwilę porozmawialiśmy. Dowiedziałam się, że nagrywamy dzisiaj dwa filmy. W tym tindera. Nie lubię go, a zwłaszcza odkąd jestem z kacprem. Ściska mnie od środka gdy widzę jak te baby się do niego ślinią. Naszczeście on je olewa. Cóż, takie życie. W końcu moim chłopakiem jest "największy polski crusher".

***********
Właśnie nagrywamy. Jest kolej lexy. Jakiś facet właśnie coś powiedział I jej zaimponował. Zauważyłam, że Marcin się wkurzył. Podeszłam do niego bliżej

-jesteś zazdrosny? - zapytałam lekko się uśmiechając

-ciebie to śmieszy?!

-nieee - starałam się zachować kamienną twarz - słuchaj.. - poklepałam go po ramieniu - nie martw się, to tylko film, a pozatym ona cię kocha

Widziałam, że w jego oczach pojawiła się iskierka, gdy usłyszał ostatnie słowa.

-to dlaczego nic z tym nie robi? - zapytał, a ja westchnęłam

-mam pomysł. Zróbmy se dzisiej wieczorem ploteczki - zaśmiałam się - poobgadujemy trochę niektórych, pogadamy o tobie i lexy - unioslam brwi

-okej. Tylko trzeba kupić jakieś żarcie

-to później się załatwi

************
Marcin właśnie przyjechał ze sklepu.

-Julka idziesz? - zapytał

Tylko ty się liczysz - kostera&blonskyWhere stories live. Discover now