#31

5.2K 155 93
                                    

Pov. Kacper

Kiedy się obudziłem poszedłem zrobić śniadanie. Podgrzałem mleko i wspałem płatki. Zrobiłbym jajecznicę ale Julka by mówiła, że nic innego nie umiem. Weszłem na górę i obudziłem ją

-chodź na śniadanie

-która godzina? - spytała

-po 12

-tak późno? - wstała powoli - pójdę się ogarnąć i przyjdę

Chciała iść do łazienki ale chwyciłem ją za rękę i przyciągnąłem ją to siebie.

-najpierw śniadanko

-ale muszę się pomalować

-nie musisz, zawsze wyglądasz idealnie - uśmiechnąłem się.

Nie wiem dlaczego ale miałem dzisiaj bardzo dobry chumor. Dziewczyna lekko się zarumieniła na moje słowa.

-no dobra, chodź zjeść - pociągnęła mnie za rękę do kuchni - ooo moje cini minis - zaśmiała się

Gdy zjedliśmy poszła się ogarnąć. Poszedłem do pokoju Marcina. Zapukałem, bo pamiętam, że lexy u niego spała a nie wiem czego się spodziewać. Usłyszałem ciche proszę.
Powoli wszedłem

-siemanowina. Bądźmy cicho, nie chce jej obudzić - pokazał na lexy

-okej. Słuchaj gdzie mogę zabrać julke?

-nie wiem, gdzieś do jakieś restauracji

-niee, właśnie nie chce tak typowo na randkę

-łyżwy?

-już byliśmy ostatnio

-to nwm stary. Może poprostu do kina?

-no wsm. Dobra może być. Kupić jej kwiatki?

-yes, weź fioletowe róże. Znaczą miłość od pierwszego wejrzenia - powiedziała lexy

-nikt cię nie nauczył żeby nie podsłuchiwać? - zaśmiałem się

-nie moja wina, że gadacie mi nad uchem

-no dobra. Dzięki - wyszedłem z pokoju

Zerknąłem czy Julka jeszcze jest w łazience i poszedłem do auta żeby kupić róże.

***************
-dzień dobry

-o dzień dobry. Podobały się Panu dziewczynie kwiatki?

-tak. Dzisiaj poproszę bukiet fioletowych róż

-dobrze.

Zapłaciłem i wyszedłem z kwiaciarni. Włożyłem bukiet do bagażnika żeby dziewczyna nie zauważyła

***************
-Julka. Chodź - zawołałem ją

-co?

-jedziemy do kina

-okej

Kiedy wychodziliśmy usłyszałem dubiela

-powodzenia!

-o co mu chodzi? - spytała Julka już w aucie

-nie wiem. On zawsze był jakiś dziwny - zaśmialiśmy się

Droga minęła nam bardzo szybko. Weszliśmy do kina i stanęliśmy przed kasą.

-na co idziemy? - spytałem

-ooo chodźmy na krainę lodu 2 - zaśmiała się - pliss

-no okej - uśmiechnąłem się. Myślałem, że pujdziemy na jakiś film ale to też będzie fajne.

Kupiliśmy bilety, popcorn i cole. Weszliśmy na salę i zaczęliśmy oglądać. Oczywiście nie obyło się bez komentarzy widzów typu "pacz oni są na randce" albo "oni tak do sobie pasują" itp. Ale nie przeszkadzało mi to. Może i mają rację. W połowie filmu, a raczej bajki chwyciłem julke za rękę. Nie miała nic przeciwko. Gdy film się skączył i włączyli światło podeszli do nas widzowie prosząc o zdjęcie. Oczywiście nie mogliśmy im odmówić. Julka weszła do toalety się załatwić i poszliśmy do auta

-wiesz co, fajnie że poszliśmy na to - zaśmiałem się

-a widzisz. Ja się znam na takich rzeczach - uśmiechnęła się - to była bajka dzieciństwa, więc druga część nie mogła być gorsza

-masz rację. Mam pomysł. Jedziemy w nasze miejsce? - nie musiałem tłumaczyć co to za miejsce, bo oboje dobrze wiedzieliśmy

-tak. Jest już ciemno to będzie ładnie widać gwiazdy

Dojazd zajął nam jakieś 10 min.

-idź przodem, bo mam coś dla ciebie, a chce ci to dać dopiero na górze

-okey

Dziewczyna już szła, a ja otworzyłem bagażnik i wyciągnąłem kwiaty.

-to co do mnie masz? - spytała gdy byliśmy już na dachu

Staliśmy naprzeciwko siebie. Wyciągnąłem zza pleców róże

-jakie piękne - przytuliła mnie - dzięki

-nie wiem czy widzisz, bo jest ciemno ale są fioletowe. Wiesz co to oznacza?

-nie wiem

-że zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia - byłem z siebie dumny, że to powiedziałem

Widziałem, że dziewczyna była zaskoczona. Patrzylismy się sobie w oczy. Nagle coś mnie oślepiło.

-pacz! Spadająca gwiazda! - pokazała na niebo

-pomyśl życzenie - uśmiechnąłem się

-moim życzeniem jesteś ty - szepnęła mi w usta po czym mnie pocałowała. Szybko przejąłem kontrolę nad pocałunkiem. Było cudownie.
Nagle usłyszałem budzik....

******************
Don't kill me😂 sory ale musiałam🤷‍♀️ nie ma tak łatwo😅😘

Tylko ty się liczysz - kostera&blonskyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz