#10

6K 136 9
                                    

Pov. Julka

Nagle do klasy wszedł spuźniony Filip. Ciekawe co on robił skoro, gdy wychodziłam z auta widziałam jak wchodził do szkoły.

-przepraszam za spuźnienie - powiedział i dosiadł się do mnie.

Nienawidzę geografii bo muszę siedzieć obok niego. Na początku roku wydawał się spoko ale teraz zależy mu tylko na tym żeby mnie poderwać.

-masz jakieś plany na dzisiaj? - zapytał szeptem

-tak - powiedziałam chociaż nie miałam planów. Nie chciałam z nim nigdzie iść, a po zatym miałam cichą nadzieję, że dzisiejszy dzień spędzę z kacprem

-a więc musisz je zmienić -przewróciłam oczami

-co ty znowu chcesz? - spytałam zirytowana

-spędzimy dzisiejszy dzień we dwoje

-nie - twardo zaprzeczyłam

-co wolisz spędzać czas z kacperkiem? - spytał co mnie zaskoczyło

-nie wiem o czym ty mówisz

-no weź, przecież widziałem was dzisiaj. Myślisz że dlaczego się spuźniłem?

-Filip co ty zrobiłeś? - spytałam zdenerwowana. Miałam nadzieję, że nic nie zrobił kacprowi

-nic nic. Tylko powiedziałem twojemu kochasiowi, że jesteś moja i ma sobie odpuścić

-co!? - jak on mógł to zrobić. Co Kacper sobie pomyślał. Teraz pewnie nie będzie się do mnie odzywał

-nie musisz dziękować - miałam go już dość

Naszczeście nauczycielka się na niego wydarła I kazała zrobić zadanie.

*****

Została już tylko jedna lekcja. Szłam korytarzem zmierzając do sali od fizyki gdy zauważyłam Filipa. Szybko odwróciłam się i udawałam, że go nie widzę.

-myślałaś, że cię nie zauważę? - spytał, a mnie już sam jego głos denerwował - o 16 pod szkołą, ubierz się ładnie. Zabiorę cię w fajne miejsce

-mówiłam już, że nigdzie z tobą nie idę.

-jeszcze zobaczymy 😏-powiedział i odszedł

*****

Wyszłam ze szkoły. Nareszcie wolność. Skręciłam w stronę przystanku autobusowego ale zauważyłam samochód Kacpra. Ucieszyłam się. Otworzyłam drzwi i miałam wsiadać ale usłyszałam za sobą

-Julka, skarbie pamiętaj za godzinę się widzimy! - jak on mnie denerwuje. Ile razy mam mu powtarzać. Jeszcze Kacper to słyszał. Zauważyłam smutek na jego twarzy. Bez słowa wsiadłam do auta

-skarbie? - zapytał Kacper że smutkiem w głosie

Tylko ty się liczysz - kostera&blonskyWhere stories live. Discover now