Pov. Julka
Podjechaliśmy pod dom x. Wyszłam z auta i podeszłam do drzwi wejściowych. Pchnęłam je ale stawiały opór.
-zamknięte super... - mruknęłam
Kacpi podszedł i zapukał.
-już idę! - usłyszeliśmy głos Karoliny ze środka
-a tak wgl dzięki, że mnie zawiozłeś - cmoknęłam go w usta
-cała przyjemność po mojej stronie - uśmiechnął się i przyciągnął mnie do siebie
Drzwi się otworzyły, a w nich stanęła zniesmaczona Karolina
-musicie się migdalić przed domem? - przewróciła oczami
-możemy wejść do środka, jeśli tak bardzo Ci to przeszkadza - uśmiechnięty chłopak przeszedł przez próg i znalazł się w głębi domu
-czemu w ogóle było zamknięte? - spytałam dziewczyny i również weszłam do pomieszczenia
Schyliłam się aby ściągnąć buty i nagle małe pudełeczko wyleciało mi z torebki. Szybkim ruchem podniosłam je z ziemi i wcisnęłam do niej z powrotem. Nerwowo spojrzałam się na Karolinę. Ta zaskoczona chciała coś powiedzieć ale minęłam ją i uciekłam na górę. Czym prędzej otworzyłam drzwi i weszłam do pokoju.
-trzymaj - rzuciłam w dziewczynę testem ciążowym - wiesz ile stresu się nażarłam przez to
-dzięki. Ale przecież mówiłam, że nie musisz
-wiem ale chciałam pomóc - podałam jej papierową torbę - i smacznego
-dziękii - zaglądnęła do środka
-najpierw idź na to nasikaj, a potem zjedz - powiedziałam
-no doobrze, już idę
Lexy wstała i weszła do łazienki. Po chwili wyszła
-teraz trzeba czekać - usiadła obok mnie na łóżku i zaczęła jeść loda - ale się roztopił - zmarszczyła brwi
-no przepraszam bardzo ale jest gorąco
-wiem, wiem - zagryzła frytkami - dżulia ale ja się stresuje. To co za chwilę zobaczymy może całkowicie zmienić moje życie
-spokojnie będzie dobrze - poklepałam ją po ramieniu
-mam nadzieję - wzięła kilka frytek i zamoczyła w śmietankowym lodzie, po czym zjadła
-czy ty...? - popatrzyłam na nią - czyżby dziwna zachcianka kobiety w ciąży? - zaśmiałam się
-Jezu faktycznie. Julka nie śmiej się z tego.
-okej, okej nie śmieje - uniosłam ręce
Chwilę pogadaliśmy, aż nadeszła ta chwila
-Dobra, czas się dowiedzieć prawdy - wzięła głęboki wdech i wstała. Stanęła w drodze do łazienki. - julka ty sprawdź, ja nie dam rady. - już miałam do niej podejść - albo nie. Ja pójdę
Westchnęłam. Obserwowałam ruchy dziewczyny. Spojrzała na przedmiot. Z jej twarzy nie dało się nic wywnioskować. Chwilę tak stała patrząc się na to
-julka co to znaczy? - podstawiła mi test pod twarz, a moim oczom ukazała się jedna czerwona kreska
-lexy! - uśmiechnęłam się, ta spojrzała na mnie przerażonym wzrokiem - nie jesteś w ciąży
-serio? - momentalnie również się rozpromieniła - ale ulga - przytuliła mnie
******
-julka?
YOU ARE READING
Tylko ty się liczysz - kostera&blonsky
FanfictionJulka i Kacper. Dwójka ludzi, którzy są przyjaciółmi, a może nie tylko? Przyjaźń nieraz może się zmienić w jakieś większe uczucie.