#39

5K 171 23
                                    

Pov. Julia

-mam wyniki - powiedział lekarz - wygląda, że to zwykłe przemęczenie. Stresowała się pani ostatnio?

-nie przypominam sobie żeby jakoś specjalnie...

-tutaj starczy lekki stresik żeby się źle poczuć. Naszczeście nic poważnego się nie stało i możesz iść do domu - podał mi wypis - za tydzień widzimy się na kontroli - powiedział i wyszedł

Zebraliśmy się i pojechaliśmy do domu. Gdy byłam z kacprem w aucie powiedział

-Julka proszę nie strasz mnie tak nigdy więcej - spojrzał się na mnie - albo chociaż ostrzegaj wcześniej  - uśmiechnął się lekko

-nie chciałam żebyś się martwił

-i przez to martwiłem się jeszcze bardziej

Położył rękę na mojej dłoni. Reszta drogi minęła nam w ciszy. Gdy dojechaliśmy do domu była już prawie 1.00. Weszłam do łazienki i wykonałam swoją wieczorną rutynę. Usiadłam na łóżku ale do pokoju weszła lexy.

-miałaś mi coś wytłumaczyć - powiedziała siadając obok mnie - alee jeśli jesteś zmęczona czy coś to nie musisz teraz - dodała po chwili

-spoko, nic mi nie jest - uśmiechnęłam się i zaczęłam opowiadać co się działo tamtego wieczoru na imprezie.

Nie pominęłam sytuacji, w której Kacper mnie pocałował. Powiedziałam jej też o tym, że ja sama go pocałowałam gdy byłam pijana.

-a więc o to mu wtedy chodziło - powiedziała lexy - a ja się bałam, że on coś odwalił - zaśmiała się

-ale przez ciebie pomyślał, że tego chciałam

-no, a nie chciałaś?

-noo chciałam ale on nie musiał o tym wiedzieć - zaśmiałam się

-ale gdyby, nie ja to może nie wydarzyłoby się to dzisiaj - poruszyła brwiami

-no może - ziewnęłam - dobra, chodźmy spać

-okey

Położyliśmy się do łóżek. Już prawie spałam, gdy ktoś do mnie napisał

Kacperek❤️😉: przyjdziesz do mnie?

Ja: nie chce mi siee

Czekałam na kolejną wiadomość ale ktoś wszedł do pokoju

-Błoński my tu śpimy - powiedziała lexy

-sory już wychodzę - podszedł do mojego łóżka

-Kacper co ty robisz? - zaśmiałam się

Chłopak podniósł mnie delikatnie i wyszedł z pokoju. Usłyszeliśmy za sobą tylko "uuuuu" lexy.

-nie chciało Ci się iść, to ja cię zabrałem - uśmiechnął się do mnie

Kiedy byliśmy już w jego pokoju postawił mnie na ziemi. Poszłam w stronę łóżka i się położyłam ale Kacper stał i się na mnie patrzył

-co ty robisz? - spytał

-idę spać

-tym razem nie tutaj

Chwycił mnie za rękę i wyciągnął z łóżka. Zabrał kołdrę i pociągnął lekko w stronę drzwi na balkon. Zastanawiałam się o, co mu chodzi, bo przecież jest zimno. Wyszliśmy na zewnątrz i zobaczyłam dmuchany materac na ziemi

-żeby nie było zimno - powiedział - noc się jeszcze nie skończyła. Gwiazdy nadal są

Położył się i przykrył kołdrą. Zrobiłam to samo. Przytuliłam się do niego i pocałowałam w policzek

-dziękuję

Patrzyliśmy tak w niebo, co chwila widząc spadającą gwiazdę. To było piękne. Ciekawe czy chociaż jedno życzenie się spełni. Było tak wygodnie i ciepło, pomimo pogody.

****************
Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że nadal jesteśmy na balkonie. Strasznie zmarzłam. Widocznie musiało nam się zasnąć. Sięgnęłam po telefon i zobaczyłam, która godzina. Była 3:45, trochę nam tu zleciało. Szturchnęłam Kacpra, by się obudził

-co jest? - spytał zaspany

-zimno mi

-no to chodź - rozłożył ręce abym się przytuliła

-ale Kacperrrr, jesteśmy na dworze

-co? Czemu?

-zasnęło nam się - chwyciłam go za rękę - chodź do środka - pociągnęłam w stronę drzwi

Wstał powoli i weszliśmy do pokoju. Było mi tak zimno, że prawie nie czułam nóg

-Kacper, cała zamarzłam - zaśmiałam się - nie ma to, jak w styczniu spać na dworze

-poczekaj - podszedł do szafy i wyciągnął bluzę, po czym mi ją podał

Ubrałam ją i położyliśmy się. Szczelnie przykryłam się kołdrą i przytuliłam do chłopaka. Ten pocałował mnie w czoło i powiedział

-dobranoc julcia

-dobranoc - odpowiedziałam i wtuliłam się w niego jeszcze bardziej

********************
Sorry wiem, że nudny ale nie miałam co napisać😂 ogólnie będę robić tak, że nawet jakbym się wyrobiła wstawić dwa rozdziały na dzień to ten drugi wstawię dopiero na następny. Gdybym wystawiła dwa na raz to jutro by nie było, więc mam nadzieję, że zrozumiecie😉😘
~bayy💕

Tylko ty się liczysz - kostera&blonskyWhere stories live. Discover now